Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Puchar ULEB: Zwycięstwo z Dexia Mons

Real Madryt 89:72 Dexia Mons

Real znalazł sposób, aby po serii porażek, wreszcie wygrać w Pucharze ULEB. Zwycięstwo nad belgijskim zespołem Dexia Mons było drugim zwycięstwem naszej drużyny w tych rozgrywkach. Joan Plaza nie skorzystał z usług Hamiltona i Reyesa, którzy borykają się z lekkimi kontuzjami, ale jak pokazał przebieg meczu, nie byli oni wcale potrzebni.

Real Madryt jest w sytuacji, w której musi wychodzić zwycięsko z każdego meczu. Po "lekcji koszykówki", udzielonej w sobotę zespołowi z Barcelony, nasi zawodnicy zmierzyli się z drużyną stosunkowo słabszą - belgisjkim Dexia Mons Heinaut. Dla drużyny Joana Plazy, niepokonanej w lidze ACB, w rozgrywkach europejskich liczą się tylko zwycięstwa, a do pokonania pozostały jeszcze ekipy Eiffel Towers, Red Star i Unics Kazań.

Mistrzów Belgii, w boju na hali Vistalegre, prowadził obrońca Shawnta Rogers - mały ciałem, duży duchem. Swój niski wzrost (zaledwie 1.63m), Amerykanin nadrabiał szybkością i to dzięki niemu, przez jakiś czas, wyłączeni z gry byli Varda i Sonseca, madryccy centrzy. Początek meczu nie był dla Królewskich tak dobry, jak w spotkaniu z Barçą. Długo trzeba było czekać, aż złapią oni odpowiedni rytm gry. Przez dziewięć minut, Dexia myślała o sprawieniu gospodarzom przykrości, ale konsekwencja i poświęcenie Smitha, który w końcówce pierwszej kwarty zdobył najwięcej punktów, dały Realowi pierwsze wyraźne prowadzenie tego wieczoru, 20:14.

Na drugą partię meczu, na parkiecie pojawił się Raúl, Bullock i Mumbrú. Dwie "trójki" Raula, a także jego rodaka, powiększyły tę przewagę, na co Dexia nie potrafiła skutecznie odpowiedzieć. Ich obrona nieco się rozluźniła, przez co z minuty na minutę różnica punktowa między obydwoma zespołami rosła na korzyść gospodarzy. Po dwóch efektownych "alley-oopsach" Sonseki i Hervelle'a, na dwie minuty przed przerwą, Real prowadził 44:25. Madridistas zaczęli się bawić, co niestety odbijało się na tablicy wyników. Pod koniec tej kwarty, Potter zdobył sześć punktów, przez co zmniejszył stratę do 14 punktów. Na całkowite ich odrobienie, goście mieli jeszcze 20 minut.

Po przerwie, Królewscy wyszli na parkiet z zamiarem udowodnienia, kto jest lepszy. Na początku, gości spotkał "grad" celnych rzutów zza linii 6,25m, autorstwa Tunceriego, Bullocka i Mumbrú, po czym Ratko Varda upokorzył centra gości pod tablicą, pobudzając kibiców na trybunach. Koszykarze Realu Madryt co chwilę się zmieniali, natomiast zespół Dexia Mons musiał polegać tylko na błyskotliwości Rogera. Mumbrú dał swojej drużynie największe prowadzenie w meczu (60:37), a swoje pięć minut (a nawet więcej, niż pięć) dostał Sinanović, z racji tego, iż Joan Plaza oszczędzał Felipe Reyesa (problemy z plecami) i Vensona Hamiltona (drobna kontuzja kostki).

W ostatniej kwarcie, Real Madryt zdjął nogę z gazu, nadal jednak szanując rywala - trener wymagał od swoich chłopców jak najwięcej. Zwycięstwo gospodarzy nie podlegało już dyskusji, więc Plaza kontynuował rotację w składzie. Smith, Sonseca (który wrócił już do pełnej dyspozycji fizycznej i zdrowotnej) oraz Marko Tomas podtrzymywali prowadzenie do samego końca. Dexia zdołała zmniejszyć stratę do 11 punktów, lecz na więcej nie było ich stać. Vistalegre do końca dopingowało swoją drużynę, pod koniec dziękując im za wygraną. Dzięki niej, Real zajmuje czwartą pozycję w tabeli grupy D.

89 - Real Madryt (20+25+27+17): Smith (10), Varda (14), Mumbrú (19), Sonseca (9), Hervelle (12), Tunceri (3), Sinanovic (2), Bullock (6), Raúl López (10), Marko Tomas (4).
72 - Dexia Mons (15+16+21+20): Major (1), Mack (7), Desaever (2), Houston (7), Evans (17), Rogers (18), Markovic (2), Potter (14), Gadri-Nicholson (4).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!