Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Castilla - Elche 0:2

Szósta w tym sezonie porażka Realu B stała się faktem

Podbudowani dwoma zwycięstwami z rzędu, młodzi madridistas przystąpili wczoraj do boju o kolejne ligowe punkty, a walczyć o nie przyszło im z przedostatnim w tabeli Elche. Po wygranych w dobrym stylu meczach z bardziej wymagającymi przeciwnikami, wydawało się, że i z tym zespołem Castilla łatwo się rozprawi. Stało się inaczej. Mimo niezłej postawy gospodarzy, spotkanie zakończyło się dla nich bolesną porażką, już szóstą w tym sezonie. Samobójcze trafienie Tebara i jedna skuteczna akcja Gomisa pogrzebały marzenia Michela i spółki o sukcesie.

Mecz rozpoczął się od spokojniej gry obu jedenastek, zachowawczego rozgrywania piłki, walki w środku pola i sporadycznych akcji ofensywnych, które nie sprawiały kłopotów ani Codinie, ani Caballero. Coś zaczęło się dziać dopiero po kwadransie. To Mata zachwycił nas dryblingiem na prawym skrzydle, to w środku boiska piłkę dynamicznie rozgrywał Valero, strzału z ósmego metra próbował Javi García, gra powoli się układała. W 31. minucie w dogodnej sytuacji znalazł się Negredo, ale jego strzał nie trafił w światło bramki. Kilka minut później po dynamicznej kontrze przeprowadzonej przez Valero ten sam zawodnik uderzał głową, znów myląc się o centymetry.

Również bramkarz Realu nie był bezrobotny, musiał radzić sobie z potężnymi strzałami z dystansu oraz dośrodkowaniami w pole karne. Na pięć minut przed końcem pierwszej połowy Blancos stworzyli kolejną groźną akcję, którą mocnym uderzeniem zakończył Palencia, Caballero zdążył z interwencją, ale piłka o centymetry minęła spojenie słupka z poprzeczką. Kiedy Castilla była o krok od zdobycia prowadzenia, piłka wpadła do ich bramki. Dośrodkowanie z prawej strony nieszczęśliwie przeciął Marcos Tébar, futbolówka odbiła się od słupka i przekroczyła linię bramkową. Pechowa interwencja i na tablicy widniał wynik 0:1.

Po przerwie zadowolone z wyniku Elche pozwoliło Castilli na konstruowanie ataków, ograniczając się tylko do skutecznej obrony. A młodzi madridistas cały czas starali się strzelić wyrównującego gola: do akcji ofensywnych skutecznie włączał się Palencia i kończył je strzałami (48. i 74. minuta), Mata szukał swoimi podaniami dobrze ustawionego w polu karnym Adriana (50. minuta), po szybkich kontrach piłka trafiała na głowę Negredo (64. minuta), Adrián González starał się zaskoczyć wolejem bramkarza (68. minuta). Żadna z tych błyskotliwych akcji nie przyniosła jednak skutku.

Odpowiedź ze strony Elche nie nadchodziła… aż do 74. minuty. Wtedy to pierwszą (!) w drugiej połowie akcję ofensywą swojego zespołu przeprowadził Gomis. Przedarł się lewym skrzydłem i pokonał bezradnego Codinę. Míchel starał się jeszcze poprawić skuteczność swoich podopiecznych przeprowadzając zmiany, ale do końcowego gwizdka wynik nie uległ już zmianie. Zmieniła się natomiast liczba zawodników biegających po murawie. Faul na Mario skończył się dla Bueno wyrzuceniem z boiska.

Rezerwy Realu pokazały wczoraj, że mają sporo pomysłów na rozgrywanie piłki i potrafią przeprowadzić nieszablonowe akcje. Jedyny problem w tym, że nie umieją zamienić przynajmniej jednej z nich na bramkę, a bez bramek nie ma zwycięstw. Znów przynajmniej na tydzień trzeba się będzie pożegnać z dobrą, dziesiątą lokatą i wrócić w dolne partie tabeli. Ta porażka kosztowała Castillę wiele wysiłku, natomiast Elche zwyciężyło praktycznie po najmniejszej linii oporu. Nikt nie twierdził, że sport jest sprawiedliwy…

0 – Castilla: Codina; Palencia, Tébar, Agus (ł?lex Pérez, min.83), Torres; Javi García, Granero (Bueno, min.59), Valero, Mata, Adrián González (Rayco, min.76); Negredo.
2 – Elche: Willy Caballero, Benja, Trotta, Pere Martí, Gomis, Alfredo, Miguel (Peragón, min.78), Mario, Manolo Pérez (Katxorro, min.84), Belvis, Joaquín (Óscar Díaz, min.69).

Bramki:
0-1 min. 42: Marcos Tébar (bramka samobójcza).
0-2 min. 74: Gomis (akcja indywidualna).

Sędzia: Marcos García Bestilleiro
: Belvis, Pere Martí, Óscar Díaz (Elche), Javi García (Castilla).
Alberto Bueno (Castilla).
Widzów: 3.500

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!