Advertisement
Menu
/ marca.com

Zapowiedź pozostałych meczów 11. kolejki

Wiele drużyn jest mocno osłabionych kontuzjami

Sobota, 18 listopada

Sevilla - Valencia. Szlagier na Estadio Ramón Sánchez Pizjuán, gdzie spotkają się drużyny celujące w miejsce zapewniające udział przynajmniej w eliminacjach Ligi Mistrzów, które do tego w poprzedniej kolejce zdobyły solidarnie po zaledwie jednym punkcie - podopieczni Juande Ramosa bezbramkowo zremisowali z naszym dzisiejszym rywalem w Santander, a piłkarze Quique Sáncheza Floresa mecz zakończyli mecz z Athletic wynikiem 1:1. W drużynie gospodarzy zabraknie wielu kluczowych piłkarzy: obrońców Ivicy Dragutinovicia i Javiego Navarro, który z Kadyksu, gdzie zadebiutował w reprezentacji Hiszpanii, wrócił z urazem, pomocnika Jesúsa Navasa i napastnika Javiera Chevantóna, który co prawda wyzdrowiał już, ale trener nie chce jeszcze ryzykować odnowienia kontuzji. Ekipa Valencii jednak też zmieniła się w mały szpital - Asier Del Horno, Emiliano Moretti, Jaime Gavilán, Carlos Marchena, David Albelda i Mario Regueiro to lista wyłączonych z gry przez kontuzje. Wciąż nie wiadomo, czy zagra Vicente. A wynik tego meczu, jeśli okaże się, że jedna z drużyn go wygra, może w ostatecznym rozrachunku zadecydować o miejscu w pierwszej czwórce.

Niedziela, 19 listopada
Real Sociedad - Betis. O ile sobotni mecz Sevilli to mecz o Ligę Mistrzów, o tyle spotkanie jej lokalnego rywala w San Sebastian to mecz o utrzymanie. Obie drużyny radzą sobie fatalnie i zajmują dwa z trzech miejsc spadkowych. Trener Miguel Angel Lotina również ma problemy z kontuzjami, więc planuje kilka eksperymentów. Betis z kolei powoli wchodzi na falę wznoszącą po tym, jak wyeliminował z Copa del Rey Recreativo i pokonał w poprzedniej kolejce Levante.

Levante - Atlético. Po wspomnianej porażce z Betisem piłkarze Juana Ramóna Lópeza Caro będą chcieli uspokoić swoich kibiców zwycięstwem nad Atlético, które z kolei miało walczyć o miejsce na podium, a tymczasem skończy się na walce o udział w Pucharze UEFA, jak zwykle. Jeśli jednak Javier Aguirre i jego piłkarze chcą, by zakończyła się ona sukcesem, powinni wygrywać z drużynami walczącymi o utrzymanie, takimi jak Levante właśnie. W ataku Los Rojiblancos zobaczymy duet Sergio Agüero - Fernando Torres. Do gry wraca Galletti, a także Mista, który miał jeszcze kilka dni leczyć kontuzję. Trenerowi Levante wypadli z kolei ze składu Alejandro Suárez, "Alexis" i Alvaro Luiz Maior.

Villarreal - Getafe. Również spisujący się poniżej oczekiwań El Submarino Amarillo (obecnie dziesiąte miejsce w tabeli) bardzo potrzebuje zwycięstwa, ale może być o nie dość ciężko, gdyż na grypę zachorował Juan Róman Riquelme. Do tego dochodzi zawieszenie José Mariego i kontuzja José Enrique. Na szczęście dla Villarrealu okazało się, że wystąpić będzie mógł Arruabarrena. Na korzyść tej drużyny przemawia też statystyka - Getafe jeszcze nigdy nie pokonało VCF. Ale obecnie piłkarze spod Madrytu są na piątym miejscu w tabeli...

Saragossa - Nástic. Real Saragossa wzmocnił się przed sezonem i również marzy o Lidze Mistrzów. Utrata punktów u siebie z rywalem tak słabym to dla drużyny z takimi ambijcami tragedia. Także ze względu na wątpliwą klasę przeciwnika mniej dotkliwymi będą osłabienia, jakie dotknęły Saragossę po meczu z Barceloną - Gabriel Milito, Carlos Diogo i Andrés D'Alessandro ze względu na kartki oraz Albert Celades przez kontuzję. Ale też w tym właśnie Luis César upatruje szansy swojej drużyny, zwłaszcza że do jego dyspozycji znów są Ariza Makukula, Gilberto Ribeiro i Ismael Irurzún, z których nie mógł skorzystać w i tak udanym (zremisowanym 0:0) meczu z Deportivo.

Recreativo - Osasuna. Gospodarze znajdują się zaledwie dwa punkty od miejsca premiowanego grą w Pucharze UEFA, Osasuna z kolei, marząca o zostaniu rewelacją Champions League, musi raczej martwić się o pozostanie w Primera División. Marcelino García Toral, szkoleniowiec Recre, nie lekceważy jednak rywala. "To trudny przeciwnik", mówi. "W ich sytuacji będzie to dla nich bardzo ważny mecz." Nie sposób się nie zgodzić.

Espanyol - Athletic. To również pojedynek drużyn broniących się przed spadkiem. Obecność w składzie białoniebieskich Iván de la Peńi oznacza, że będą oni mieli więcej do powiedzenia w ofensywie, ale trener gości, Félix Sarriugarte, też ma ponoć bardzo dobry pomysł na zdobywanie goli - Urzaiz przed Yeste w ataku oraz Aritz Aduriz oraz Igorem Gabilondo na skrzydłach.

Mallorca - Barcelona. Nasz główny rywal w walce o tytuł mistrzowski leci na Majorkę, grać z klubem swojego najskuteczniejszego ale kontuzjowanego strzelca. Samuel Eto`o będzie jednak obserwował kolegów z trybun i najpewniej zobaczy zwycięstwo, gdyż Barcelona od dłuższego czasu nie traci tam punktów. Gregorio Manzano, trener gospodarzy, wierzy jednak w swoich piłkarzy i podkreśla, że muszą nie dopuścić do zdominowania gry przez rywali. Jeśli chce przerwać passę Dumy Katalonii, lepsza okazja może mu się nie przydazyć, gdyż właśnie teraz ekipę Franka Rijkaarda dotknęła plaga kontuzji - do od dawna nieobecnego Eto`o dołączyli Messi i Saviola, co poważnie zmniejszyło ofensywny potencjał Barcelony.

Deportivo - Celta. W galicyjskim clásico na El Riazor największym nieobecnym będzie Fabian Estoyanoff. Zagra za to niemal na pewno wypożyczony z Realu Madryt Arbeloa. Mecz ten będzie o tyle ciekawy, że Deportivo jest jedną z drużyn najlepiej radzących sobie na własnym boisku, Celta zaś - co boleśnie nam pokazał jej mecz z Królewskimi - to ekipa świetnie radząca sobie na wyjazdach. Tyle tylko, że w niedzielę zagra niezwykle przetrzebiona kontuzjami: Pablo García, De Ridder, George Lucas, Gustavo López, Núńez, Lequi i Guayre to lista wymuszonych nieobecności.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!