Raúl: Tworzymy nową erę

O reprezentacji
-Oglądałem mecz, było mi przykro z powodu porażki. Hiszpania zaczęła od mocnego uderzenia i wypracowała sobie kilka sytuacji bramkowych w pierwszych trzydziestu minutach. W drugiej części gry reprezentacja nie miała pomysłu na atak, zwłaszcza po utracie gola. Grali nerwowo. Każdy z nas daje z siebie wszystko w meczach kadry. Teraz reprezentacja musi kontynuować ciężką pracę, czekają nas kolejne mecze w eliminacjach do Euro 2008. Nie możemy już pozwalać sobie na błędy. Uważam, że sytuacja nie wygląda w tej chwili najlepiej i wszystko, co może zmienić ten stan rzeczy, będzie mile widziane.

-Musimy być realistami, Hiszpania znalazła się w poważnych tarapatach, ale mamy piłkarzy o odpowiednich kwalifikacjach, którzy mogą zapewnić nam awans. Reprezentacja musi udoskonalić swoją mentalność i formę fizyczną aby być w stanie konkurować z innymi i mieć szansę na wygranie czegoś ważnego. W drużynie narodowej są dobrzy piłkarze, oni trenują z pełnym zaangażowaniem. Muszą po prostu wrócić do formy. Ostatnie wyniki nie napawają optymizmem, a w oficjalnych turniejach zawsze znajdują się drużyny lepsze od nas. Mamy wystarczająco duże umiejętności aby zdobywać, ale nigdy tego nie udowadniamy. Napawamy naszych fanów nadzieją i entuzjazjmem, a potem zawodzimy na całej linii. I właśnie to musi się zmienić.

-Przez 10 lat byłem przyzwyczajony do gry w kadrze, ale teraz patrzę na reprezentację w innym świetle. Mam więcej czasu dla rodziny i nie jestem tak zmęczony, jak zazwyczaj. Trener wie co mogę wnieść do gry Hiszpanii,i jeśli uzna że przydam się reprezentacji - będę zachwycony. Nie mam żadnych uprzedzeń do Aragonesa, myślę że on nadal we mnie wierzy. Ostatnio zagrałem w Realu Madryt kilka meczów na bardzo wysokim poziomie, strzeliłem kilka goli i jestem szczęśliwy, ponieważ drużyna zaczęła wreszcie grać dobrze i odzyskała mentalność zwycięzcy, ale kibice nie powinni krytykować Luisa za niepowoływanie mnie. On wie co robi, ma swoje powody.

O Realu Madryt
-Jesteśmy podekscytowani tworzeniem nowej ery w historii klubu. Nie chcę wracać do tego, co było. Najlepszą możliwością oferowaną nam przez analizowanie przeszłości jest wyciągnięcie wniosków z błędów, które popełniliśmy. To pomoże nam stać się lepszym klubem. Pracujemy bardzo ciężko i dajemy z siebie wszystko, tego właśnie domagają się od nas fani. Jeśli grasz dla tak wielkiego klubu jak Real Madryt, czujesz się zobligowany do zwyciężania. Musisz nieustannie żyć z presją. Nie zdobyliśmy żadnego tytułu w ostatnich trzech latach i teraz naszym głównym celem jest złamanie tej passy.

O systemie szkolenia juniorów
-Ten system przynosi wspaniałe owoce. Większość hiszpańskich klubów ma w składzie piłkarzy wychowanych przez Real Madryt. Żeby grać w pierwszym składzie Królewskich musisz mieć dużo szczęścia i znaleźć się tu w odpowiednim czasie. Tak było w przypadku Ikera, Gutiego i moim. Niektórzy młodzi piłkarze wiedzą jak wykorzystać swoją szansę, a inni nie. Wielu debiutuje w nieodpowiednim momencie, co wywołuje u nich brak pewności siebie. Iker, Guti i ja zaczynaliśmy w zwycięskiej drużynie, a to dodało nam skrzydeł.

-Niełatwo jest wskoczyć do pierwszego składu, ale jest kilku młodych piłkarzy dostających szansę gry w Pucharze Króla i trenujących z nami. Sesje treningowe z pierwszą drużyną pozwalają im poczuć się jak zawodowi piłkarze. Muszą tego doświadczyć na sobie i żyć tym na codzień. W Realu jest obecnie wielu młodych zawodników, którzy robią na mnie wrażenie. Klub powinien być ostrożny przy dokonywaniu transferów, bo czasami niepotrzebnie wydaje się pieniądze na nowych piłkarzy. Klub powinien docenić potencjał drzemiący w naszych juniorach. Nasz sztab szkoleniowy naprawdę ma w czym wybierać. Młodzi piłkarze muszą pogodzić się ze swoją rolą w klubie i robić wszystko, by pomóc klubowi. Nawet jeśli awansują do pierwszej drużyny, muszą nieustannie ciężko pracować. Tak jak ja, kiedy zatrudniono Mijatovica i Sukera. Wszyscy prognozowali, że nie pogram sobie zbyt wiele, ale ja wywalczyłem sobie miejsce w składzie dzięki ciężkiej pracy.