Advertisement
Menu
/ as.com

Zidane odwiedził Bangladesz

Francuz przyjął zaproszenie Muhammada Yunusa, miejscowego noblisty

Zinedine Zidane kontynuuje swój projekt pomocy najbardziej potrzebującym poprzez wykorzystywanie swojej nadzwyczajnej popularności. Były reżyser gry Królewskich odwiedził Bangladesz (kraj znajdujący się na 24. miejscu w rankingu najuboższych państw świata) na zaproszenie Muhammada Yunusa, laureata tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla. Yunus jest ekonomistą, który założył Bank Grameen, specjalizujący się w przyznawaniu kredytów bez poręczycieli. Wielu rodakom pomógł pokonać nędzę i ubóstwo.

Dziś laureat nagrody Nobla wraz ze zdobywcą Złotej Piłki zainaugurują wspólnie otwarcie wytwórni Grameen Danone Foods, dzięki której znajdzie się miejsce pracy dla kilkuset tubylców. Dodatkową zaletą powstania tej fabryki będzie poprawienie sytuacji żywnościowej w kraju, w którym panuje głód. Zizou podpisał w 2004 roku 11-letni kontrakt z Danone.

- To niezwykłe, że Zidane jest w Bangladeszu, ponieważ ludzie tutaj wierzą, iż przybył on z gwiazd - tak Yunus skomentował wizytę Francuza w Dacca, stolicy kraju. Następnie Mistrz i Wicemistrz Świata został przewieziony do Gazipur - wioski znajdującej się w pobliżu stolicy. Tam właśnie najlepszy europejski piłkarz w historii futbolu poznał kilku ludzi, którym Bank Grameen pomógł stanąć na nogi. Zinedine miał okazję poznać na przykład Rahimę Akhter - 50-letnią kobietę, która przez wiele lat była owdowiałą żebraczką, a dziś dzięki kredytowi z banku Yunusa świetnie prosperuje na rynku handlowym.

Nie trudno się domyśleć, że w wolnym czasie Zizou zagrał mecz z miejscowymi dziećmi, pozwalając im przeżyć przygodę, którą zapamiętają do końca swoich dni. Zizou zaprezentował mnóstwo trików i zwodów, a po strzelonej bramce - radość z uniesionymi w górę rękoma (wróciły wspomnienia z Glasgow). - Jestem zdumiony. W życiu bym nie pomyślał, że w małej wiosce w Bangladeszu, tak bardzo daleko od mojego domu, znajdzie się ktoś kto wie, kim jestem - przyznał skromnie wciąż boski Zidane.

Francuz znalazł także chwilę, aby udzielić wywiadu miejscowym mediom. - W tej chwili nie jestem zainteresowany posadą trenera w klubie lub reprezentacji. Wierzę, że mogę przydać się na różne inne sposoby. Sprawa z Materazzim? Powiedziano o niej już zbyt wiele, nie mam tutaj już nic do dodania - zakończył Zizou.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!