Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Puchar ULEB: Porażka Realu

Pierwsza przegrana koszykarzy w tym sezonie

Koszykarska drużyna Realu Madryt zaliczyła we wtorek swoją pierwszą porażkę w tym sezonie. Podopieczni Joana Plazy okazali się gorsi od zespołu Eiffel Towers i przegrali różnicą siedmiu punktów.

Po genialnym początku sezonu w lidze ACB, Real Madryt zadebiutował we wtorek w rozgrywkach Pucharu ULEB, przeciwko holenderskiemu Eiffel Towers. W pierwszych minutach, Real miał drobne problemy z obroną własnego kosza. Gdy tylko nasi obrońcy, Ratko Varda i Marko Tomas, zabrali się za obowiązki ofensywne, Królewscy odskoczyli rywalowi na sześć punktów.

Koszykarze Eiffel Towers dość szybko zorientowali się, że dobrym sposobem na podgonienie przeciwnika, są rzuty za trzy punkty, najlepiej celne. Właśnie dzięki temu elementowi gry, Holendrzy zniwelowali stratę do dwóch punktów. Trener Realu zareagował zmianami - na parkiecie pojawił się MVP ostatniego meczu w lidze ABC, Louis Bullock, oraz Raúl López. Amerykanin jest jednym z najlepszych rzucających w Europie i udowodnił to także w tym spotkaniu. Raúl López przyśpieszył tempo gry i ostatecznie Real schodził do szatni z trzypunktowym prowadzeniem, 31-28.

Po przerwie, Axel Hervelle i Ratko Varda powiększyli tę przewagę do dziewięciu oczek, pokazując tym samym, że drużyna z Madrytu w pełni kontroluje to spotkanie. Lecz pomimo tej dominacji, Real nie potrafił wykończyć rywala. To się zemściło, ponieważ w ostatniej kwarcie, Holendrzy zaczęli grać agresywnie, pressingiem i madridistas z niepokojem obserwowali tablicę z wynikami, na której przewaga Realu topniała. Plaza znów sięgnął po swoje "koła ratunkowe", tj. Bullocka i Raula. Sekundy przed końcem wynik był remisowi i przy piłce była drużyna z Holandii. Wynik utrzymał się do końca dzięki skutecznemu blokowi Vensona Hamiltona i sędzia był zmuszony do zarządzenia dogrywki.

Pierwsze minuty były idealną kopią czwartej kwarty, co nie wróżyło nam za dobrze. Zawodnicy Eiffel Towers wykorzystywali wszystkie okazji, które sobie stworzyli i odnieśli zwycięstwo przed własną publicznością, stosukiem 84-77.

84 - Eiffel Towers (16+12+16+24+16): Young (25), Jones (5), Akerboom (10), Rodgers (16), Wright (4), Weathers (10), Van der Kamp (-), Nelson (7), Owens (2) i Aarts (5).
77 - Real Madrid (15+16+17+20+9): Tunceri (2), Smith (1), Tomas (9), Hervelle (18), Varda (10), Hamilton (2), Reyes (6), Mumbrú (8), Sinanovic (2), Bullock (17) i López (2).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!