Advertisement
Menu
/ marca.com

W poszukiwaniu nowego obrońcy...

Przeczesywanie hiszpańskiego rynku trwa

Poważna kontuzja Cicinho ponownie wprawiła w ruch maszynę transferową Realu Madryt. "Dowiadujemy się, ilu piłkarzy jest obecnie dostępnych i czy są wystarczająco dobrzy. Teraz trudno przeprowadza się jakiekolwiek transfery i nie mamy zamiaru wydawać pieniędzy na piłkarzy, którzy nie są warci gry w Realu", powiedział Fabio Capello.

Na pewno jednak Capello wie, że, jeśli dokonany zostanie jakiś transfer, piłkarz będzie z ligi hiszpańskiej, bo przepisy jasno mówią, iż w razie kontuzji któregoś zawodnika zastąpić go można jedynie graczem z tej samej ligi. Real Madryt interesował się zawodnikami z Hiszpanii, Alvesem z Sevilli, Ayalą z Valencii i Andrade z Deportivo, chociaż teraz będzie ich bardzo trudno wyciągnąć z klubów. Jeśli teraz nie uda się Realowi wzmocnić, trzeba będzie zaczekać do 1. stycznia, kiedy to zostanie otwarte zimowe okienko transferowe.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!