Sergio Ramos: Ufamy naszemu kapitanowi

Jak postrzegasz drużynę po trzech kolejkach ligowych?
W każdym kolejnym spotkaniu widzę zjednoczoną drużynę, z wielką chęcią do gry w piłkę. Wszystko jednak potrzebuje czasu. Wraz z jego biegiem będziemy się bardzo polepszać.

W sobotę zmierzycie się z Betisem. Czy to wyjątkowe spotkanie?
Jasnym jest, że dla mnie to inny mecz, bo gramy z rywalem, przeciwko któremu często występowałem, jeszcze za kadencji w Sevilli. Najważniejsze będą trzy punkty, które są do wzięcia. Trzeba wygrać.

Wygwiżdżą Cię na Ruíz de Lopera.
Gdy powracam do swojego miasta czuję się dobrze, jestem wśród swoich. Pojadę z wielką chęcią zdobycia trzech punktów.

Nie zapomniałeś o tej szczególnej rywalizacji z Betisem?
To wciąż we mnie drzemie, lecz musimy być profesjonalistami. To już ponad rok, odkąd zmieniłem barwy klubowe i jestem z tego bardzo dumny. Betis jest moim następnym rywalem.

Miałeś nadzieję, że po licznych zmianach drużyna będzie grała lepiej?
Wierzę, że to wszystko jest częścią planu. Gdy sezon dobiega końca, cały wysiłek i zmęczenie się kumuluje, to trzeba brać pod uwagę. Za każdym razem drużyna pracuje coraz lepiej, potrzebujemy po prostu trochę czasu, by zadowalać madridistas.

Czujesz się pewniej w defensywie, mając przed sobą Emersona i Diarrę?
Być może troszkę pewniej. Jasne, że z takimi graczami w środku pola jesteśmy bardziej zespoleni, zarówno w sensie defensywnym. W ostatnim roku była bardzo duża różnica pomiędzy poszczególnymi liniami i to było zauważalne w obronie, nie spisywaliśmy się dobrze. Nowe transfery pomogły nam i ułatwiły wiele rzeczy.

Pomimo obecności pary Emerson - Diarra, Olympique Lyon stwarzał sobie tyle samo okazji co przed rokiem.
Teraz trzeba już o tamtym spotkaniu zapomnieć, wiemy jakie błędy popełnialiśmy. Musimy podnieść głowę, próbować polepszać swoje umiejętności, by te błędy już nam się nie przytrafiały.

Również Cannavaro nie zagrał wtedy zbyt dobrze.
Cannavaro to świetny piłkarz, weteran z ogromnym doświadczeniem. Dla mnie to przywilej, móc być tak blisko niego i uczyć się. Wszystkim zdarzają się lepsze i gorsze mecze. Krok po kroku formować będziemy dobrą parę.

Zdaje się, że Capello bardzo kontroluje wagę piłkarzy. Jak przyjmuje to Ronaldo?
Każdy z nas ma swój specyficzny plan. Każdy wie, ile musi ważyć i jak kontrolować swoją masę, by przynosić wiele korzyści drużynie.

Quique Sánchez Flores twierdzi, że w trudnych momentach w Madrycie nikt nie walczy.
Każdy trener ma swoją opinię i respektuję je. Nasza drużyna jest zespolona i zjednoczona, wszyscy występują naprzód, by rozwiązywać problemy. Meczom Realu towarzyszą zwycięstwa, chociaż są jeszcze aspekty, które musimy poprawić, by z każdym dniem nabierać sił.

Raúl cierpi na brak bramek.
Ufamy kapitanowi całkowicie. Wszyscy wiemy, że to świetny goleador, strzelał wiele bramek. Wierzymy w niego, bo bardzo dużo wnosi do drużyny. Już niedługo ponownie będzie zdobywał gola za golem.

Jesteś pewnie zadowolony z przyjścia Reyesa.
Oczywiście, że jestem radosny. On może bardzo wiele dać naszej drużynie, ma wielkie umiejętności i jest w stanie przynosić radość naszej publice. Dodatkowo, teraz nasze skrzydła ponownie odżyją, to bardzo dobra wiadomość. Przyjaźń, która połączyła nas w Sevilli, a chwilowo rozdzieliła wraz z wyjazdem do Londynu, dalej istnieje. Jestem bardzo zadowolony i dzielę się z nim tą radością.

Fani są bardzo niecierpliwi, na Bernabéu już były słyszalne gwizdy.
Żądać i wymagać to łatwa rzecz, my jednak wzmocnieni zostaliśmy wieloma nowymi piłkarzami. Krok po kroku będziemy się polepszać. Za każdym razem, gdy wchodzę na Bernabéu czuję, że publiczność jest z nami.