Advertisement
Menu
/ skysports.com

David o reprezentacji

Anglik w swoich wypowiedziach nie wyklucza powrotu do kadry

David Beckham nieugięcie zapewnia, że nadal chce reprezentować swój kraj, ale wątpi, że uda mu się przekroczyć granicę stu meczów w narodowych barwach. Odkąd, po przegranych Mistrzostwach Świata, Sven Goran Eriksson pożegnał się z angielską kadrą rola Beckhama w drużynie narodowej regularnie maleje. Opaskę kapitańską przejął John Terry, a kiedy wydawało się, że po wyleczeniu kontuzji kostki David powróci do zespołu, nowy szkoleniowiec, Steve McClaren zaczął ustalanie składu bez niego. Trener Anglików nie wydaje się chętny do zweryfikowania swojej decyzji, a pomocnikowi Realu Madryt pozostaje zaakceptowanie zaistniałych zmian i uznanie setnego meczu w kadrze za dość odległy.

– Kilka dni temu powiedziałem, że gdybym miał zwyczaj się zakładać, o to bym się nie założył. Ale kto wie? – powiedział o szansach na rozegranie setnego spotkania w barwach Anglii.

– Rzeczy mogą się w przyszłości zmienić i może przekroczę granicę stu meczów, ale na dzień dzisiejszy grałem dla Anglii 94 razy. Opaskę kapitańską dzierżyłem przez 6 z prawie 11 lat spędzonych z reprezentacją. Mam niesamowitą karierę na międzynarodowym poziomie. Chciałbym zaliczyć setny mecz, ale zobaczymy – przyznał w rozmowie ze Sky Sports News, pomocnik Blancos.

Ostatnie urazy Aarona Lennona i Owena Hargreavesa pociągnęły za sobą spekulacje na temat ponownego powołania Davida do kadry, przynajmniej na najbliższe mecze eliminacyjne do Euro 2008 z Macedonią i Chorwacją. Gdy pojawiła się ta okazja do przywdziania reprezentacyjnego trykotu, główny zainteresowany skupił się na grze w swoim klubie.

– Słyszałem o tym ostatnio, ale jestem teraz szczęśliwy ze zdobycia bramki w niedzielny wieczór i cieszę się moją grą. Nie zastanawiam się nad powrotem do drużyny narodowej, inni o tym myślą, inni o tym decydują. Wszystko co mogę zrobić to rozkoszować się grą w Hiszpanii, ciężko pracować i zobaczyć, co przyniesie przyszłość. Jeśli to znaczy cofnięcie się do jakiegoś momentu kariery, to nie rezygnuję i chcę znowu grać dla mojego kraju. Przykro mi z powodu Aarona i Owena. Kontuzja Owena przyszła w złym momencie i jest dla niego kłopotliwa, choć nie tak bardzo jak się wydawało. Żałuję, że coś takiego mu się przydarzyło właśnie wtedy, gdy udowodnił, że ludzie byli w błędzie i znalazł się w komfortowej sytuacji. Złapać w takim momencie kontuzję to straszny pech. Aaron jest świetnym piłkarzem i będzie coraz lepszy. Jest jeszcze młody, ale rzeczy, jakich dokonał w Tottenhamie, wywarły wielkie wrażenie na angielskiej drużynie. Jak dobrze pójdzie, obaj szybko wrócą do zdrowia – zapewniał Becks.

Pod wodzą McClaren’a Anglia triumfowała we wszystkich trzech spotkaniach, ale Beckham przyznaje, że ciężko było mu oglądać jako widz swoich byłych partnerów.

– Niestety chcesz tam być i trudno jest tylko oglądać mecz. Oczywiście oglądam ich, ponieważ jestem fanem Anglii i chcę, aby radziła sobie jak najlepiej. Myślę, że największe znaczenie ma drużyna i zawodnicy, zawodnicy zawsze chcą grać dobrze i mieć w zespole dobry nastrój. To jasne, że wolałbym grać dla Anglii, ale mogłem spędzić kilka dni więcej na plaży z dziećmi i Victorią. Sprawiło mi to radość, ale oczywiście preferowałbym występy dla mojego kraju – zakończył jeden z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy świata.

(fot.: theage.com) Trudno się dziwić, że Beckham nie widzi swojej przyszłości w reprezentacji zbyt wyraźnie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!