Advertisement
Menu

Podsumowanie 2. kolejki La Liga

Za nami dwie ligowe kolejki. Sevilla nadal liderem, Real na 5. miejscu

Tym razem najciekawiej zapowiadające się mecze w tej kolejce rozegrano w sobotę. W Madrycie, na stadionie Vicente Calderón, Atletico podejmowało Valencię. Mecz był zapowiadany jako hit kolejki. Tymczasem na Camp Nou Barca podejmowała rewelację poprzedniego sezonu - Osasunę. Real po pierwszego gola w sezonie pojechał do Valencii, aby tam zagrać z Levante. Spotkanie miało dodatkowy smaczek - gospodarzy od tego sezonu prowadzi były trener Królewskich, Lopez Caro.

W 2. kolejce Primera División padły łącznie 24 gole, co daje średnią 2,4 gola na mecz. Najwięcej bramek obejrzeliśmy oczywiście podczas spotkania Levante - Real Madryt. Jedyny bezbramkowy remis padł na stadionie w Palma de Mallorca. Miejscowy klub podejmował tam Deportivo.

Oto zestawienie wyników 2. kolejki Primera División:

Barcelona - Osasuna 3:0

Ten mecz stał pod znakiem powrotu Ronaldinho. Poza tym piłkarze Dumy Katalonii chcieli coś udowodnić sobie i kibicom po porażkach w meczach o Superpuchar Europy i Puchar Katalonii. Nie mieli najmniejszcych problemów z pokonaniem Osasuny, a pierwszego gola zdobyli w praktycznie pierwszej akcji meczu. Znakomite spotkanie rozegrał Samuel Eto`o, który zdobył dwa gole i asystował przy trzecim. Bez wątpienia w tym sezonie powalczy o ponowne zdobycie korony króla strzelców.

Atletico Madryt - Valencia 0:1

Fantastyczne wzmocnienia obu ekip przed sezonem zapowiadały znakomite widowisko na Vicente Calderón. Już w 7. minucie prowadzenie dla gości zdobył Villa i ten gol ustawił cały mecz, który okazał się niestety brutalny i raczej mało efektowny. W drugiej połowie z boiska wylecieli Moretti oraz Fernando Torres. Valencia odniosła bardzo cenne zwycięstwo na trudnym terenie w Madrycie.

Getafe - Racing Santander 1:0

Piłkarze Getafe odnieśli drugie zwycięstwo w sezonie. Racing po tej kolejce należy do grona czterech drużyn, które nie zdobyły jeszcze ani jednego punktu. Getafe jest na trzecim miejscu, dzięki zwycięskiej bramce Güizy.

Gimnastic - Celta Vigo 1:2

Beniaminek, w którego składzie zagrał Javier Portillo (strzelił nawet bramkę), dzielnie walczył z zespołem z Galicji. Celta zagrała jednak znacznie agresywniej, co dało jej zasłużone zwycięstwo. Zespół ten już w poprzedniej kolejce pokazał swój charakter, przegrywając w ostatniej chwili z Barceloną.

Levante - Real Madryt 1:4

Jednostronne spotkanie w Valencii, krótego głównym bohaterem został Ruud van Nistelrooy. Holender ustrzelił hattricka i pogrążył tym podopiecznych Lopeza Caro. Poprzedni trener Królewskich nie może być zadowolony ze swojego zespołu. Levante nie zdobyło jeszcze punktu i zamyka tabelę Primera División.

Mallorca - Deportivo 0:0

Jedyne spotkanie 2. kolejki Primera División, w którym kibice nie zobaczyli ani jednej bramki. To drugi remis gospodarzy w tym sezonie, którzy po raz kolejny udowodnili, że są w stanie nawiązać walkę z faworyzowanym rywalem.

Betis - Athletic Bilbao 3:0

Betis fatalnie zakończył ostatni sezon, w ostatniej chwili ratując się przed spadkiem. Na dodatek zespół ten opuścili Joaquin oraz Olivera. Wydawało się więc, że tym razem również będzie ciężo, ale rywal nie okazał się dziś zbyt wymagający. Pewna wygrana Betisu, nie podlegająca żadnej dyskusji.

Real Sociedad - Sevilla 1:3

Kraj Basków - Andaluzja 0:2. Drugi zespół z Sewilli nie miał problemów z pokonaniem Realu Sociedad. Sevilla pewnie prowadzi w lidze i potwierdziła po raz kolejny, że w tym sezonie będzie należała do faworytów. Prawdziwą wartość tego zespołu poznamy jednak dopiero w meczach o dużą stawkę z trudniejszymi rywalami. Zwłaszcza Barcelona z pewnością jest żądna rewanżu za upokorzenie w Monaco.

Villarreal - Recreativo 0:1

Coś złego dzieje się chyba z Villarreal. Po remisie na Bernabeu tym razem porażka na własnym stadionie z beniaminkiem. Na dodatek gospodarze nie mogą zdobyć nawet jednego gola w tym sezonie. Nie można wprawdzie wyciągać zbyt daleko idących wniosków po dwóch kolejkach ligowych, ale z drugiej strony zespół zgłaszający aspiracje do Ligi Mistrzów powinien grać jednak nieco lepiej.

Zaragoza - Espanyol 3:0

W stolicy Aragonii zmontowano w tym sezonie bardzo ciekawy zespół. Ekipę zasilił m.in. Pablo Aimar z Valencii i to on zdobył dziś pierwszego gola. Mecz był ciekawy i obfitował niestety w sporo kartek. Z boiska wylecieli Ponzio oraz Costa. Espanyol, który w zeszłym sezonie niemal rzutem na taśmę uratował się przed spadkiem, w tym może mieć podobne problemy. Dodatkowym smaczkiem tego spotkania był fakt, że oba te zespoły spotkały się w ostatnim finale Copa del Rey, w którym górą byli Katalończycy, pewnie wygrywając 4:1. Rewanż zatem się udał.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!