Advertisement
Menu
/ as.com

Capello: Geniusz i finezja w końcu nadejdą

Obszerny wywiad z Fabio Capello

Wysłuchiwanie gwizdów na Bernabéu, jeszcze w okresie przygotowawczym, nie może być zbyt przyjemne...
Oczywiście, że nie! Ale Bernabéu miało racje. Gwizdano, ponieważ na tym stadionie oglądali niezbyt miłą dla oka piłkę. Lecz muszę przedstawić coś na swoją obronę.

Proszę mówić.
Anderlecht w przerwie meczu zmienił dziesięciu zawodników, a tak być nie może. Gdy weszliśmy z powrotem na boisko, zmęczeni wysiłkiem z pierwszej połowy, musieliśmy, tak jakby, przystępować do nowego spotkania przeciwko praktycznie nowej drużynie!

To jednak nie usprawiedliwia faktu, że Robinho, Cicinho i reszta byli cieniami samych siebie.
Ale tak jest. Na boisku był zmęczony Emerson, Diarra, który dopiero co przyjechał, Cannavaro, Raúl, którzy zostawili sporo zdrowia, a te zmiany Anderlechtu postawiły nas w trudnej sytuacji. Trzeba brać pod uwagę wszystko...

To do mnie nie przemawia. W Trofeo Ramón de Carranza Madryt także nie grał dobrze, cementując środek pola.
Ale co oznacza termin "grać dobrze"? Nie chodzi tylko o nacieranie na bramkę. To także współpraca, pomaganie sobie... na boisku musi być porządek, później nadejdzie geniusz. Tworzę praktycznie nowy Real, w którym chcę znów wprowadzić zadania taktyczne i powiedzieć im, jak mają grać, by tworzyć taką drużynę. A ja twierdzę, że jeśli przyjdzie taktyczny porządek, nadejdą i zwycięstwa. To indywidualne umiejętności na końcu decydują o wszystkim. W Madrycie takowe występują i wkrótce się ujawnią.

Wkótce, ponieważ niedługo znów Villarreal.
Pracowaliśmy bardzo ciężko, bo ta drużyna przez trzy ostatnie lata była bez pracy nad wytrzymałością fizyczną. Chłopcy mają już "pełne" nogi i teraz potrzeba trochę czasu, by zobaczyć rezultaty. Ja już widzę, że praca w niektórych aspektach przynosi rezultaty.

Jak długo będzie to trwało?
Mniej więcej 50 dni. Możemy mieć problemy w pierwszych trzech, czterech spotkaniach, lecz później... Sezon jest bardzo długi, a piłkarze dobrze się rozumieją, będąc zaangażowanymi w pracę. Niedługo będzie lepiej w grze jeden na jeden, grze z piłką, pod presją...

Bernabéu zna się na piłce, już to mówią, chcą rozkoszować się spotkaniami.
Tak, tak. Geniusz jest bardzo ważny, fantazja w grze, lecz najpierw wprowadźmy porządek.

Krytycy wątpią, że można oglądać magiczny futbol, mając w środku pola Diarrę i Emersona, dwóch defensywnych pomocników.
Moja teoria jest bardzo łatwa do zrozumienia: drużyna musi mieć motor napędowy w środku pola. Impuls musi nadchodzić z drugiej linii.

Właśnie, Diarra i Emerson...
Madryt już ma zajętę pozycje środkowych pomocników. Diarra i Emerson to gwarancja dobrej gry. Mamy siłę, umiejętność przetrzymania piłki, odbioru, a także kreowanie gry. Nie zgadzam się z tymi, którzy twierdzą, że oni są tylko od odebrania piłki i wykopania jej do przodu. W takich słowach nie ma za grosz wiedzy.

Diarra w debiucie pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Tutaj ma Pan rację.
Oczywiście, że tak! Diarra to jeden z najbardziej kompletnych środkowych pomocników na świecie. Nie wiem, jak niektórzy mogli mówić, że nie potrafi grać z piłką przy nodze. Dlaczego są ludzie, którzy ośmielają się oceniać piłkarzy, zupełnie ich nie znając? Widzę niewytłumaczalne rzeczy.

...
Diarra jest bardzo szybki z piłką, ma umiejętność "pierwszego podania", dobrze wyszkolony i dużo widzi. Widzi, że jest szansa na zdobycie gola i wie także, jak to rozegrać. Ale tu wiadomo jak jest, w tym kraju do piłkarza natychmiastowo przyczepia się, jak to się mówiło? Egzamin wstępny?

Etykietka, panie Capello.
(śmiech). Tak, tak. Etykietka, według której ma tylko odbierać piłki. Zobacz, ludzie na Bernabéu znają się na piłce, a gdy zmieniałem Diarrę, publiczność biła gromkie brawa. Ludzie wiedzą, jak wyrażać swoje emocje. Więc chyba wszystko jasne!

Fakty przemawiają za nim, lecz ja wierzę, że pod nieobecność Zidane'a, Madryt będzie musiał sięgnąć po Gutiego.
Myślę tak jak ty. W mojej drużynie Guti będzie grał. To wspaniały piłkarz. Gdy zagrywa piłkę, nigdy tak naprawdę nie wiesz, gdzie ją poda. Zaskakuje przeciwników, wykonując niemożliwe rzeczy, a dla nas jest fundamentalnym piłkarzem. Cassano grał tak podczas Trofeo Santiago Bernabéu, zauważyłeś?

Tak, widzieliśmy Cassano, lecz proszę powiedzieć, gdzie będzie grał Guti?
Jeszcze się nie zastanawiałem, będę musiał pomyśleć, lecz wymyślę coś, by Guti mógł grać. Wielką stratą była dla nas jego kontuzja. Ominęły go bardzo ważne spotkania, podczas których mógłbym go przetestować.

Po odejściu Zidane'a, w łaski powróci Guti?
Dobrze, dobrze. Nie porównujmy tutaj nikogo. Zidane to Zidane, a Guti to Guti. Bez wątpienia Guti może być tym, którego będziemy potrzebowali, by zdobywać gole.

A w przypadku przyjścia Kaki, Guti poszedłby w odstawkę...
Kaká nie przyjdzie do nas, bo Milan nie ma zamiaru go sprzedawać. Prezydent i Mijatović negocjują z Milanem, ale... Nie mam wątpliwości, że Kaká byłby graczem wprowadzającym coś innego, odmiennego. Byłbym wniebowzięty, mając go w drużynie, lecz nie ma żadnego sposobu, by osiągnąć porozumienie z Milanem.

Czy jest możliwe, że wprowadzenie Gutiego do pierwszego składu zagrażałoby Raulowi?
Powiem coś o Raulu: Wciąż ma w sobie zadatki na wysoką grę w Madrycie przez maksymalnie cztery lata.

Więc zrób coś, byśmy uwierzyli...
Proszę bardzo! Czytałem rzeczy o Raulu, których zupełnie nie mogę zrozumieć. Ale o co chodzi? Posłuchaj: Raúl ma 29 lat, zaczął grać w wieku 17. Maldini zaczął grę w tym samym wieku, a teraz ma 39 lat. Czy ktoś jeszcze sądzi, że Raúl się kończy? Raúl najlepiej przepracował okres przygotowawczy, doprowadzając się do idealnego stanu po kontuzji.

Proszę powiedzieć, że Raúl będzie grał w podstawowym składzie.
Piłkarz z takimi umiejętnościami, taką inteligencją, osobowością, który wie, jak grać w każdym miejscu na boisku, od którego zaczynają się akcje, który również wykańcza akcje i wchodzi na boisko z mianem "killera"... Taki ktoś miałby nie grać?

Szkoda, że nie zdobył swojej bramki z Anderlechtem, pomimo tak wielu okazji, najbliżej był, główkując. Van Nistelrooy trafił do siatki dwukrotnie i dzięki temu możemy wierzyć w niego w kontekście gry w lidze.
Gole van Nistelrooya były znacznie ważniejsze niż ewentualne trafienia Raula. Naprawdę. Ten chłopiec to fenomen, od pierwszego dnia na Bernabéu zaskarbia sobie serca publiczności.

Bardzo dobry transfer i...
Van Nistelrooy to gwarancja liczb, które nie kłamią. To gracz, którego tutaj nie mieliśmy, typowy lis pola karnego. Porusza się w tym rejonie jak ryba w wodzie i będzie przynosił nam jeszcze wiele radości. Już to pokazał: gra dla drużyny, wie, jak się poruszać, pracuje bez zatrzymywania się, wraca do obrony...

Powiedziałeś kiedyś, że transfer van Nistelrooya został wykonany ze względu na Ronaldo, którego na początku sezonu nie zobaczymy.
Powiem coś więcej o Ronaldo: Brazylijczyk musi jak najszybciej się wykurować, ponieważ to numer jeden na świecie.

Ale czy będzie grał w Realu Madryt w następnym sezonie?
Nie mnie o to pytajcie. Na chwilę obecną mam go w Madrycie i to gracz, co do którego nie mam żadnych wątpliwości. Jeśli zostanie z nami, będzie także miał swoje miejsce w drużynie.

W takim razie będziesz autorem niezwykłego ustawienia drużyny i taktyki.
Ja zawsze lubiłem grać dwoma napastnikami. Nie widzieliście tego w moich poprzednich drużynach?

Tak, tak było, lecz trudno wyobrazić sobie Twoją drużynę ryzykującą i stawiającą na odważny atak.
W takim razie was zaskoczę. Ronaldo i van Nistelrooy będą grali razem. Najlepsza szpica na świecie. Najskuteczniejsi napastnicy razem w Madrycie. Czego chcieć więcej?

W takim razie bardzo dobrze, ale jeśli ostatecznie sprzedadzą Ronaldo, Madryt pozostanie z jednym środkowym napastnikiem, bo Baptista takowym nie jest...
Spokojnie. Nie martwcie się, nasza praca polega także na szukaniu alternatyw. Baptista będzie "9" tylko w przypadku kontuzji, lecz nie ma warunków, by grać jako wysunięty napastnik i dobrze o tym oboje wiemy: ja i on. Dotychczasowe mecze były tylko testami.

Przejdę na niepewny grunt. Iker Casillas czy Diego López?
Dajcie spokój...

Tak, w dzienniku "AS" wyczytać można było, że "Casillas jest w niebezpieczeństwie", widzę, że nie lubisz odkrywać swoich sekretów...
W przypadku Casillasa jednego dnia mieszają go z błotem, a drugiego wychwalają pod niebiosa. Nie każcie mi robić tego samego...

Więc?
Jestem szczęśliwym trenerem, bo mam dwóch bramkarzy na równorzędnym poziomie. I potrzebuję ich obu. Prawda jest taka, że największą obawą trenera jest brak dwóch równorzędnych golkiperów, mogących ze sobą rywalizować w przeciągu całego sezonu. Ja mam szczęście...

Ale przyznaj, że Diego López zakręcił Ci w głowie.
To chłopak z wielką przyszłością. Jest młody, z wielką wiarą w swoje umiejętności. Lecz jeszcze nie mogę wystawiać Diego Lopeza na Bernabéu. Nie mogę ryzykować i dopiero przekonywać się, czy sobie poradzi. W dodatku, defensorzy komunikują się z bramkarzem, dlatego nie łatwo jest podjąć decyzję o przetasowaniach w bramce, bo to zmienia pracę obrony.

Lecz wolałbyś, by Casillas był nieco wyższy (obecny wzrost 185 cm.), bo Ciebie przekonują wyżsi bramkarze (Diego López - 196 cm.).
Nie, nie, nie, nie. Obaj są świetni. Prawdą jest, że generalnie bramkarze są wyżsi niż Casillas, wierzę, że w europejskiej piłce golkiperzy muszą być co najmniej wysocy. Jednak Iker ma wspaniałe umiejętności, dzięki którym radzi sobie w każdej sytuacji.

Jeśli już mówimy o przedsezonowych testach, jakie robiłeś... Wciąż nie jest zbyt jasne: na prawej stronie zagra Beckham czy Cicinho?
Beckham to inteligentny chłopak, który bardzo ciężko pracuje. Sądzę, że przedtem był na boisku trochę zbyt anarchiczny, statyczny. Być może dlatego, że nigdy nie mówiono mu, co ma robić i jak się poruszać, by dobrze grał. Teraz jestem zadowolony z Beckhama.

Gdy wypowiada się tak pan o Becksie, widzę, że Cicinho będzie mógł liczyć tylko na grę w obronie...
(wymuszony uśmiech). Ponieważ został kupiony jako prawy obrońca.

Powiedz coś więcej.
Będę szczery wobec niego: nie podoba mi się gra defensywna Cicinho. Testy w okresie przygotowawczym pokazały, że to nie jest jego najmocniejsza strona.

Zdaje się, że w tej chwili w Madrycie masz istne laboratorium.
Mniej więcej. Potrzebuję trochę czasu, by poznać możliwości moich piłkarzy. Miałem 40 dni, by poznać drużynę, normalnie robi się to przez 3 lata. Nie mogę podejmować decyzji na podstawie zasłyszanych opinii, prasy, czy ich próśb. To praca dziennikarzy i ją rozumiem. Ja muszę eksperymentować ze składem, by wiedzieć, czego mogę spodziewać się po moich zawodnikach.

Po przeanalizowaniu grupy, doszedłeś do wnioski, że potrzeba jeszcze środkowego obrońcy.
Hmm... tak. To byłby bardzo dobry ruch w celu zbalansowania drużyny. Wiemy, jakie pozycje wymagają jeszcze wzmocnień, dlatego przeczesujemy rynek w poszukiwaniu jakiegoś dobrego piłkarza w cenie. Jeśli natomiast mamy sprowadzać kogoś na tym samym poziomie, albo jeszcze gorszego, to lepiej, żebyśmy nikogo już nie zatrudniali. Nie będę podawał nazwisk, lecz z dodatkowym środkowym obrońcą mielibyśmy idealną drużynę.

A defensywa będzie gwarancją, że Barça już nie przejedzie się po Madrycie na Bernabéu, tak jak wcześniej.
Zapamiętaj, porażka 0:3 z Barçą już nigdy nie będzie miała miejsca. Czy to jasne?

Pewnie zaskoczyłem Cię, że nie pytałem jeszcze o Cassano. Jego przemiana jest niesamowita. Coś Ty mu zrobił?!
(śmiech). Obniżyłem jego wagę o pięć kilo.

Teraz zamyka usta krytykom...
Nie. Wszyscy krytycy zawsze się mylili. Praktycznie dwa lata nie grał, poświęcał się tylko jedzeniu i tyciu. Oświadczyłem mu, że jeśli nabierze jeszcze 2 kg. masy mięśniowej, będzie dobrze. On wcześniej ważył 80 kg. i praktycznie nie mógł się ruszać. Powiedziałem Antonio, czego od niego wymagam i zobaczymy, czy mi się odwdzięczy dobrą grą...

On jest fenomenalny i niesamowicie się rozwija.
Cassano ma zaskakujące umiejętności i powoli dochodzi do poziomu, który znam. To może być najlepszy transfer tego roku.

Trzeba o tym powiedzieć: W niedzielę przyjeżdża Villarreal.
Nie mieliśmy szczęścia w debiutach. To drużyna z siłą i umiejętnościami, dodatkowo bardzo się wzmocniła. Są najbardziej cwani w Hiszpanii w dokonywaniu transferów, naprawdę. A w dodaktu...

Tak?
Graliśmy już ze sobą. Jednakże ciąży na nas presja wyniku i dobrej gry, by uniknąć krytyki i wątpliwości co do następnych spotkań.

Powiedz, czy Barcelona jest rywalem do pokonania.
To drużyna, która teraz jest na ustach wszystkich, lecz wierzę, że Madryt będzie toczył z nimi otwartą walkę w każdym spotkaniu. Barça radzi sobie bardzo dobrze, została także odpowiednio wzmocniona, by grać jeszcze lepiej.

A co z Ligą Mistrzów?
Co ma być, to będzie, nasi rywale muszą mieć się na baczności. Jesteśmy Realem Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!