Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Pierwsza konferencja Calderona

Nowy prezes w ogniu pytań dziennikarzy

Czy Fabio Capello będzie nowym trenerem?
Obecnie przebywa w Turynie, załatwia sprawy związane z kontraktem wiążącym go z Juventusem. Ale w ciągu kilku najbliższych dni przyjedzie tutaj i podejmie pracę. Mamy mało czasu, gdyż pod koniec lipca zaczynamy przygotowania do nowego sezonu. Czeka go rozmowa z Pedją Mijatoviciem i – liczę na to – kilka dni później będę mógł dokonać oficjalnej prezentacji. [Capello] nie będzie miał problemu z opuszczeniem Juventusu, gdyż w jego kontrakcie znajdują się odpowiednie klauzule. Real Madryt nie będzie też musiał płacić odstępnego.

Podczas swojego pierwszego wystąpienia pan Gómez-Montejano apelował o jedność.
To był trudny miesiąc, nic dobrego dla Realu Madryt. Fakt, że było aż pięciu kandydatów, pomiędzy których podzieliły się głosy, sprawia, że muszę wspólnie z Zarządem postarać się poprawić tę nieprzyjemną sytuację. Mamy nadzieję, że wraz z początkiem sezonu uda nam się uradować kibiców zajęciem pierwszego miejsca w kolejce po tytuły. Mam nadzieję, że przynajmniej raz będziemy mogli udać się na plac Cibeles.

Czy wszyscy kontrkandydaci złożyli panu gratulacje?
Wszyscy poza jednym.

Tym, który nie chce przyjąć do wiadomości porażki jest Villar Mir…
Ja patrzę w przyszłość. On ma prawo robić to, co uważa za słuszne, a ja nie będę go osądzał, gdyż teraz martwią mnie sprawy, z którymi będę musiał się mierzyć przez najbliższe cztery lata. Klub jest jak transatlantyk na środku oceanu, który nie ma innego wyjścia, jak tylko dopłynąć do portu. Moją rolą jest zadbanie, by wszystkie mechanizmy działały, jak należy. Jest wiele do zrobienia w kwestiach marketingowych, w Valdebebas… myślę o budowie nowej hali sportowej.

Zamierza się pan „zainstalować" na Estadio Bernabéu?
Tak, podczas sezonu będę na miejscu, żeby zajmować się bieżącymi sprawami i problemami, a tych zawsze jest wiele. Stąd łatwiej będzie współpracować ze wszystkimi.

Socios mogą być spokojni?
Mogą. Ekspertyza prawna potwierdza ponad wszelką wątpliwość nieważność głosów oddanych drogą pocztową. Zapewniam też, że nie zamierzam kurczowo trzymać się stołka. Jestem tu, by jak najlepiej służyć klubowi.

Jakimi nazwiskami zamierza pan ułagodzić kibiców wzburzonych wyborach, których nieporadne przeprowadzenie splamiło dobre imię klubu?
Nie wydaje mi się, by faktycznie splamiło. Było tylko zamieszanie z głosowaniem, ale i tak kibice dostaną upragnione „nazwiska". Wydaje mi się, że nie będzie z tym większych problemów, bo mam na myśli piłkarzy, którzy w przeszłości wyrażali chęć przyjścia do Realu Madryt. Musimy być ostrożni, ale mam nadzieję, że trójka, o której wszyscy myślimy – Kaká, Cesc i Robben – zagrają tu. I nie tylko oni. Trener nauczy drużynę dyscypliny, przygotuje ich, wszystko zaplanuje. Tego właśnie brakowało w ostatnich latach. Chcę, by każdy kibic czuł, że to, co robimy, robimy dobrze. Kupując nowych piłkarzy, będziemy też dbali o zachowanie płynności finansowej. Z Kaką jeszcze się nie dogadaliśmy, ale wierzę, że będzie w Madrycie w przyszłym sezonie.

A pan na kogo ma największą ochotę?
Ja nie będę się wtrącał, dopóki istotny nie stanie się aspekt ekonomiczny. Pedja zapewnił mnie, że przeprowadzenie transferów nie będzie problematyczne i że ci piłkarze będą z nami.

Rozmawiał pan z Fernando Hierro?
Pedja Mijatović bez przerwy mówił mi o Capello jako trenerze pierwszej drużyny i Michelu w roli trenera Castilli i koordynatora szkolenia młodzieży. Nie chcę odrzucać opcji z Hierro, ale na razie nie rozmawialiśmy z nim. Rozmawialiśmy za to z Redondo, ale on chce mieszkać w Argentynie, więc ta ewentualność odpadła.

Nie byłoby lepiej mieć już wszystkie transfery zaklepane?
Idealna sytuacja byłaby właśnie taka, ale rzeczywistość jest, jaka jest. Mamy młodą drużynę, z której można utworzyć solidny fundament. Czekają nas wzmocnienia i osłabienia, ale nie chcę mówić o wszystkich szczegółach. Będę reprezentował klub, przedstawiał sugestie i rządził i nie powtórzę błędów z minionych lat, za które wciąż płacimy.

Co zamierza pan zrobić pierwszego dnia w nowej roli?
Ułatwić socios dostęp do karnetów sezonowych. Moi poprzednicy uważali, że bycie socio jest zaszczytem samo w sobie i nie powinno się wiązać z dodatkowymi przywilejami tego rodzaju. Postaram się coś z tym zrobić. Oczywiście tak, aby nie przeciążyć budżetu klubu.

Czy dotychczasowi włodarze klubu pozostaną na stanowiskach?
Najpierw muszę porozmawiać z każdym z osobna, dowiedzieć się, jak widzi obecną sytuację, ponieważ jeszcze nie wiem, czy zechcą zostać.

Emilio Butragueńo i Ramón Martínez zostaną?
To zależy od Pedji Mijatovicia. To nie moja działka, to on ma decydujący głos w tej kwestii.

A Manuel Redondo?
Porozmawiam z nim tak, jak z innymi. Wcześniej oznajmił mi, że odejdzie 3 lipca, ale jeszcze zobaczymy, czy faktycznie odejdzie. Wierzę, że pozostanie José Angel Sánchez, bardzo bym tego chciał, ale każdy człowiek musi być potraktowany indywidualnie.

Rozwiąże pan problem socios?
Ogół socios to osiemdziesiąt pięć tysięcy właścicieli klubu. Zrobimy co w naszej mocy, by byli zadowoleni. Oczywiście nie uda się uszczęśliwić wszystkich, ale jesteśmy gotowi na ustępstwa na ich rzecz. Proszę w zamian tylko o zaufanie.

Jaką ma pan wizję finansów klubu?
Narzucamy sobie obowiązek utrzymywania dochodów na poziomie wyższym niż wydatki. Być może będą uczynione okazjonalne wyjątki, ale na pewno nie dopuścimy do zadłużenia. Dobry piłkarz może być na dobrą sprawę tani, nawet jeśli zapłaci się za niego 50 milionów, ale za innego nawet 5 milionów to za dużo. Dopóki ja będę prezesem, nie będzie miejsca na szaleństwa.

Czy chce pan zawrzeć sojusz z którymś z pozostałych kandydatów?
Nie. Rozmawiałem z Palciosem ze względu na to, jak wiele głosów otrzymał, ale istnieje między nami różnica nie do zniwelowania. Nie usłyszałem jednak zdecydowanego „nie", więc wierzę, że wciąż możemy się po nim spodziewać, iż da klubowi wiele dobrego. Potrzebujemy ludzi, ponieważ nie uda nam się niczego osiągnąć w małej grupce. Dyrektor sportowy będzie musiał zadecydować, czy znajdzie się miejsce dla Camacho czy nie. Camacho, Pirri czy del Bosque nie będą oczywiście żadnymi moimi odkryciami, wszyscy by się przydali, ale nie możemy mieć wszystkich. Ilość funkcji do objęcia jest ograniczona.

Czy w sekcji koszykówki na stanowisku pozostanie Maljković? I co pan myśli o ostatnich wzmocnieniach?
Chciałbym wiedzieć dokładnie, jak sobie radzą i czy to prawda, że nie dogadują się z trenerem. Chcę też wybudować nową halę, o czym wspominałem, i zrobić to tak, byśmy zapłacili tylko 20% kosztów. Chcemy mieć klasową ekipę, ale prawdziwe zainteresowanie towarzyszyłoby jej i tak tylko wtedy, gdy byłaby częścią jednej z konferencji NBA. Obecnie koszykówka w Europie to nie jest sport, na którym można dużo zarabiać.Chcę się skonsultować z Alberto Herrerosem i Antonio Martinem przed podjęciem ważniejszych decyzji.

Co pan myśli o zagranicznych tournee?
To bardzo ważne przedsięwzięcia, ale nie mogą przeszkadzać w przygotowaniach do właściwego sezonu. Będzie konieczna rozmowa z ludźmi organizującymi tournee i sztabem szkoleniowym, aby uzgodnić najwłaściwszy termin i sposób jego przeprowadzenia. Nie może trwać zbyt długo ani kończyć się zbyt późno. Ale dochód jest bardzo ważny, nie tylko ten bezpośredni, ale też pośredni, na przykład fakt, że nikt na świecie nie zarabia tyle co my na sprzedaży koszulek.

Jaką ma pan wizję rozwoju drużyn młodzieżowych?
Z dużym zainteresowaniem patrzę na projekt Miguela Angela Portugala. Chcę stworzyć akademię, w której szkolić się będą piłkarze z całego świata i zorganizować to tak, by inwestycja była opłacalna. Chcemy zasilać młodymi piłkarzami pierwszą ekipę lub zarabiać na nich, bo przecież nie wszyscy trafią do pierwszej drużyny. Co więcej, chcemy się upewnić, że będą wartościowymi ludźmi.

Czy myśli pan, że piłka na Bernabéu może się nie podobać?
Myślę, że Capello stworzy zwycięską ekipę. Kiedy był tu poprzednio, sytuacja była bardzo trudna, a on sprowadził piłkarzy, którzy wygrali ligę i tak przygotował drużynę, że była w stanie dwukrotnie wygrać Puchar Mistrzów. To taki trener, który ze słabej drużyny potrafi zrobić zwycięzców, a z tak silnej jak nasza, może także sprawić, by grali ładnie.

Wierzy pan w Ronaldo?
Mówię jako kibic: to geniusz, niezwykły piłkarz i oby trener myślał tak samo… ale jeśli nie, podporządkuję się jego sugestiom.

Jakie stosunki chciałby pan utrzymywać z Barceloną?
Z tym klubem i ze wszystkimi innymi stosunki muszą być jak najlepsze. Oczywiście nie możemy niczego narzucić kibicom, ale powinni okazać tolerancję i nie mogą łamać prawa.

Czy Laporta panu pogratulował?
Podejrzewam, że próbował zadzwonić do mnie na komórkę, ale w ciągu ostatnich godzin dodzwonienie się do mnie było niemożliwe, nie byłem w stanie z nikim rozmawiać. Ale za każdym razem, gdy w ciągu minionych trzech lat zdarzało nam się spotkać, świetnie się dogadywaliśmy.

A Florentino?
Nie mam z nim złych relacji, ale byłoby dla mnie zaszczytem, gdyby stały się jeszcze lepsze. Z kapitanami drużyny jeszcze nie rozmawiałem, bo jeszcze nie tak dawno temu nie byłem prezesem, ale zamierzam w najbliższym czasie zorganizować serię spotkań.

Jakie stosunki chce pan utrzymywać z piłkarzami?
Muszą widzieć w prezesie człowieka który stoi na czele klubu. Ich bezpośrednim przełożonym jest trener, a jego z kolei wspiera dyrektor sportowy. Będą mieli wsparcie ich i moje, ale relacje między nami będą takie jak między żołnierzami a dowódcą.

Zmieni pan statut klubu?
Zamierzamy wprowadzić poprawki, które pozwolą uniknąć chaosu, jaki mieliśmy tym razem.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!