Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Alondras - Real Madryt C 1:2

Ważne zwycięstwo młodych Blancos

Walczący o pierwszy od siedmiu lat awans do Segunda División B piłkarze Realu Madryt C przystąpili do decydującej fazy rozgrywek. Ich pierwszym rywalem był wczorajszego wieczoru zespół Alondras. Zwycięski zespół tego dwumeczu zmierzy się ze zwycięską ekipą pojedynku Guijuelo - Langreo.

Podopieczni Abrahama Garcii przystąpili do tego pojedynku osłabieni brakiem trzech pomocników. Szczególnie brak znajdującego się przez cały sezon w wysokiej dyspozycji Santacruza mógł odbić się na grze przybyszów z Madrytu. Na środku obrony (z całkiem niezłym skutkiem) wystąpili Torres i Mateos, których zadaniem było powstrzymanie dwóch bramkostrzelnych napastników gospodarzy. Abraham Garcia wiedział co robi, gdyż Gustavo i Santi Domínguez strzelili odpowiednio 18 i 19 bramek. Ponadto piłkarze Alondras przystępowali do tego pojedynku pełni wiary w podtrzymanie serii 10 spotkań bez porażki.

Od początku spotkania dominowali piłkarze z Madrytu, ale to gospodarze zdobyli bramkę. Piłkę do siatki po ładnym uderzeniu głową skierował Benavides. Tak więc zamiast wynik 0:1 na tablicy pojawił się rezultat 1:0... Jedynym pocieszeniem przy takim obrocie spraw był fakt, iż do końca pierwszej części gry zawodnicy Realu C nadal dominowali, nie pozwalając na wiele swoim przeciwnikom. Bramki dla mistrzów grupy 7. wydawały się kwestią czasu...

I tak oto zaraz na początku drugiej połowy Laure ładnie ruszył prawym skrzydłem, a następnie dośrodkował w pole karne gdzie strzałem głową popisał się Granero. Wynik remisowy był już znacznie sprawiedliwy ;). Od tego momentu tempo spotkania stało się trochę żwawsze, gdyż gospodarze zorientowali się, że nie mogą polegać tylko i wyłącznie na szczęściu. Jednakże to teraz im brakowało tego małego detalu. W ostatnich minutach spotkania sędzia anulował gola zdobytego przez Gustavo, gdyż uznał, że galicyjski goleador był na spalonym. W doliczonym czasie gry na murawie pojawił się Wellington i niemal zaraz asystował przy golu Thaera. Tak więc zamiast 2:1 zrobiło się 1:2 - sprawiedliwości stało się zadość można by rzec.

Zwycięstwo młodych piłkarzy Realu na wyjeździe niewątpliwie powinno cieszyć, jednakże należy pamiętać, iż na tym etapie rozgrywek nie ma już słabych drużyn, a jeden gorszy mecz może pogrzebać marzenia o awansie do Segunda División B. O tym czy się urzeczywistnią będziemy mogli więcej powiedzieć w niedzielny wieczór, gdyż wtedy zostanie rozegrany mecz rewanżowy.

Pierwszy mecz rozgrywek play-off o awans do Segunda División B (05.06.2006):
ALONDRAS CF - REAL MADRYT C 1:2 (Benavides 27 oraz Granero 48, Thaer 92)
Alondras CF: Nando; Castilla, David, Benavides, Rubén; Nestor (Andrés 82), Berto, Piter, Centrón (Mauro 65); Santi Domínguez, Gustavo.
Real Madryt C: Adán; Laure, Torres, Mateos, Dani Guillén; Nieto (Wellington 92), Rodri (Vázquez 79), Jony, Granero; Rayco, Callejón (Thaer 80).
Sędzia: Moro Sánchez.
Żółte kartki: Benavides, Mauro, Berto oraz Torres, Mateos, Laure.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!