Advertisement
Menu
/ własne

RMPL/ Qras na tropach Yeti czyli...

...Realny Mocnosubiektywny Przegląd Leraksujący w poszukiwaniu czegoś więcej niż klubu

...Realny Mocnosubiektywny Przegląd Leraksujący w poszukiwaniu czegoś więcej niż klubu.


Pobyt na ziemi przeciwnika na razie zaskakuje. Jakoś nikt nie deklaruje wrogości czy nawet niechęci do Realu Madryt i jego kibica w mojej skromnej osobie. Wszyscy są mili i serdeczni, część napotkanych Hiszpanów, pracujących tu w Malgrat de Mar, deklaruje przywiązanie do Królewskich barw. Pochodzą z każdego zakątka Hiszpanii, od Andaluzji po Baskonię. Nie jest tak źle myślę, a już z pewnością nie tak źle jak przedstawiają to polscy fani Barcy ziejący nienawiścią do wszystkiego co Realne bo to, bo Franco, bo tamto, bo siamto. Chyba zbyt długo zasiedzieli się w naszym kraju, przeniknęli atmosferą polskiej, stadionowej rzeczywistości i bawią się w mędrców od wszystkiego co katalońskie siedząc latami za firewallami.
Ale nie o tym dzisiaj miało być.

You can do me none
my UZI weighs a tone
I am commin from da slum
Wu is number one
I stumble on the drumm
The guard was troublesome
Run boy when we come boy, You better run run

The W/Wu Tang Clan/
Pierwszego dnia pobytu wyruszamy do Barcelony. Od wizyty na Camp Nou, z wysokiego c, zaczynamy Tour de Catalunya. Czy moja mission (im)possible się powiedzie? Czy uda mi się znaleźć coś więcej niż klub, jak chełpią się kibice Dumy Katalonii? Jak to coś mam poznać, znaleźć, zdefiniować, przystosować do dobrze znanej mi rzeczywistości kibicowania hiszpańskiemu Realowi? Od już prawie dwudziestu lat. Czy moje zmysły są na tyle napięte, nie przytępiałe grzybiczą starością? Czy wychwycę to „coś", ten podobno wyjątkowy „spiritus movens" naszego odwiecznego rywala?

Nasze Piękne Panie Przewodniczki prowadzą grupę we właściwym kierunku. Wchodzę na stadion przy dźwiękach „Fujiyama Mama" Wandy Jackson.
I have been to Nagasaki, Hiroshima too!
The things I did to them baby, I can do to you!
Cause I am a Fujiyama Mama and I am just about to blow my top!
Fujiyama-yama, Fujiyama!
And when I start you up, there aint nobody gonna make me stop!
I drank a quart of sake, smoked on a pipe!
I chased it with tobbacy and then shoot out the lights!
Well you can talk about me, say that I am mean!
I will blow your head off baby with nitroglycerine!
Well you can say I am crazy, so deaf and dumb!
But I can cause destruction just like the atom bomb!


Okejos. Odpowiedni klimacik i mobilka jest, dobra muza to podstawa. Robię zdjęcia w szatni. Także tego miejsca gdzie Ronaldinho i spółka oddają to co wcześniej wypili i zjedli. Mniejsza z tym. Mecz czas zacząć.


- Halo Darku, jak mnie słyszysz? A przepraszam, to zawodowe przyzwyczajenie, halo Grześku jak mnie słyszysz?
-Słyszę Cię bardzo dobrze Włodku, tu w gorącej Barcelonie na wypełnionym po brzegi fanami stadionie Camp Nou. Mieliśmy pewne problemy na łączach poza granicami kraju oczywiście, ale już wszystko w porządku. Dziś reprezentacja Qras All Stars zmierzy się z gwiazdorami FC Barcelony w jej ostatnim meczu przed wyjazdem do Paryża. W barwach drużyny All Stars wystąpią zawodnicy Sandecji Nowy Sącz, Wisły Kraków, Realu Madryt i polskiej drużyny narodowej. I zaczęli. Już od początku meczu miażdżąca przewaga Qras All Stars. Staszek Bodziony, bramkarz Sandecji dalekim wykopem uruchamia sądeckiego Zizę, Szczepańskiego, ten prostopadle do Ciastonia a Adam sytuacji sam na sam nie marnuje. VV bezradny. Pierwszy szalik wędruje na należne mu miejsce tuż przy linii bocznej boiska. Kolejna akcja, kapitalna szarża Jakuba Błaszczykowskiego lewą stroną, młodszemu o kilka minut z braci Brożków wystarczyło tylko dołożyć nogę do dośrodkowania. I drugi szalik wędruje na należne mu miejsce tuż przy lini bocznej boiska. Roberto Carlos potwornie mocno z wolnego, Motta odbija wprost pod nogi Ronaldo i kolejny szalik wędruje na należne mu miejsce tuż przy lini bocznej boiska. Piękna akcja Frankowskiego z Żurawskim i tak, gooool, goool Proszę Państwa!! I czwarty szalik wędruje na należne mu miejsce tuż przy lini bocznej boiska. Pogrom, 4 do zera i All Stars żegnają….. To żart oczywiście, bez urazy co poniektórzy.


Po ekscytującym meczu nie można nie odwiedzić klubowego muzeum i zrobić sobie zdjęcia pod wyraźnie osamotnionym Pucharem Europy. Real 9. Barcelona 1 (2?). 9>1. Barcelona. Prawie jak Real. Taki tam żarcik.

Gdy tak paraduję po Camp Nou z szalem reprezentacji Polski zrobionym na drutach przez znajomą Panią Babcię (tak, tak) i szalikiem Realu oczywiście, tylko jeden ze strażników szepcze do kolegów – Madrid, Madrid. Poza tym spokojnie. Zadymek nie będzie. Miło i kulturalnie. No, prawie. Od jednej z koleżanek z autokaru słyszę – Czy Pan chodzi we właściwych barwach? Bo za niewłaściwe to można w mordę dostać.
Hehe, głupia babo za przeproszeniem, można to w Polsce, tu inny kraj, inni ludzie. Szacuneczek jest. A teraz leć jak inne do sklepu żeby kupić koszulkę Ronaldinho dla swoich kilkuletnich dzieciaków bo po erze Galacticos przyszła moda na Barcelonę i każdy dzieciak prosi swoja mamę o koszulkę w wiadomo jakich barwach największego piłkarza wśród czipsojadów i nie tylko. I w ogóle. I bardzo dobrze. Mnie to nie przeszkadza.

Tego czegoś, co podobno czyni Barcelonę czymś więcej niż klubem nie znalazłem, nie spotkałem, ale będę szukał nadal. C.d.n.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!