Guti a kadra narodowa

Selekcjoner reprezentacji Hiszpanii, Luis Aragonés, ma czas do 15 maja na podanie nazwisk 23 piłkarzy, których zabierze na Mundial. Guti jest jednym z zawodników, którzy o miejsce w drużynie, będą walczyć do ostatniej chwili. Mimo że nie wystąpił w meczu „ostatniej szansy" dla kandydatów do gry w kadrze, potwierdza swoje reprezentacyjne aspiracje grą w klubie. Jego statystyki w tym sezonie są odzwierciedleniem dobrej formy oraz wyzwaniem dla pozostałych kandydatów na tą pozycję, o którą toczy się chyba najbardziej zaciekła rywalizacja.

Albelda, Xavi, Baraja, Iniesta, Cesc, Xabi Alonso, Senna, Oubińa, Gavilán oraz De la Peńa. Razem z Gutim to jedenastu pomocników, którzy rywalizują o wyjazd do Niemiec. „Święty problem", zapewne myśli sobie Luis Aragones, który przy kliku okazjach zapewniał, że jest parę pozycji, których obsadzenie nie będzie pewne do ostatnich chwil. Jedną z nich jest pozycja cofniętego, środkowego pomocnika.

Piłkarz Królewskich mógłby być spokojny o swoje miejsce, jeśli hiszpański selekcjoner wziąłby pod uwagę statystyki z tego sezonu. Jeśli chodzi o gole, Guti zdobył ich najwięcej i w La Liga, i w Lidze Mistrzów, spośród jedenastoosobowej grupy. Jest w pierwszej trójce zawodników z największą liczbą minut spędzonych na boisku. Tylko dwóch piłkarzy ma zbliżone, ale niższe, wyniki w obu kategoriach: Baraja i Gavilan spędzili na boisku niemal tyle samo czasu, co Guti i strzelili po 4 bramki w La Liga.

Te liczby świadczą o tym, że od momentu swojego debiutu w pierwszej drużynie, 2 grudnia 1995 roku przeciwko Sevilli, rola Gutiego wzrosła. Ten sezon udowodnił jego klasę: rozegrał więcej, niż to dotychczas miało miejsce, spotkań i znalazł sobie stałe miejsce w zespole. Dokładniej, występował na murawie przez 2398 minut, zdobywając bramkę co 599 minut, dwukrotnie trafił do siatki w Lidze Mistrzów, czym jego konkurenci nie mogą się pochwalić. Nadal sporo mu brakuje do wyniku z sezonu 2000/2001, gdy strzelił 14 goli. Jednak w bieżącym sezonie pojawia się częściej w składzie i stanowi jego istotną część, dużo bardziej niż przed paru laty, gdy wystąpił w 31 meczach, przez 1915 minut, bez zdobyczy bramkowej.

Czterysetny mecz
W wieku 29 lat, Guti jest w najlepszym momencie swojej kariery. Dotyczy to jego gry, a także dojrzałości, której brak zarzucali mu najzagorzalsi krytycy. Mecz z Osasuną był jego 400. spotkaniem w barwach Blancos i wychowanek Królewskich na pewno na tym nie poprzestanie. Te osiągnięcia powinny zagwarantować mu miejsce w narodowej drużynie.

Pełen nadziei
„Nadal mam swoje szanse. To jasne, że nie jestem w najlepszej sytuacji, gdyż nie zostałem powołany na mecz „ostatniej szansy", ale ciągle walczę", zapewniał José María. Te słowa dają jasno do zrozumienia, że drugi kapitan Realu Madryt stara się w każdym meczu przekonać do siebie Luisa Aragonesa. Ostatnie spotkanie w reprezentacji rozegrał 9 lutego 2005 roku przeciwko San Marino w ramach kwalifikacji do Mistrzostw Świata. Hiszpania wygrała 5:0, a Guti zdobył jedną z bramek. Pozostaje nam czekać wraz z nim, aż hiszpański selekcjoner poda nazwiska szczęśliwców, którzy pojadą na Mundial. Miejmy nadzieje, że José María Gutierrez Hernández będzie wśród nich.

Ja bym chciał jechać na Mundial! (fot.: wldcup.com)