Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Diego López, Casillas i Baptista po meczu

Wypowiedzi trzech głównych aktorów wczorajszego meczu

Diego López: - Na ławce rezerwowych było bardzo zimno, natychmiastowe pojawienie się na boisko sprawiło mi dużo problemów, ale od tego przecież jesteśmy my, zmiennicy. Zawsze istnieje możliwość, na którą trzeba być przygotowanym. Prawdę mówiąc, na ławce denerwowałem się bardziej, niż na boisku. Ciąży na nas wielka odpowiedzialność, gramy przecież w Madrycie. Chociaż występowałem tylko przez 10 min., musiałem dać z siebie wszystko. W czwartek czeka mnie niezgorsze spotkanie. Wiąże z nim wielkie nadzieje, mam intencje, by ulepszać swoją grę. Do końca pozostały trzy mecze i jasnym jest, że jeśli chcemy myśleć o 2. pozycji, musimy je wygrać. Racing jest aktualnie na fali, ale wczoraj my zademonstrowaliśmy, że jesteśmy dobrą drużyną, zasługującą na drugą lokatę. Nasz charakter i zawziętość przyniesie nam ostateczny tryumf.

Iker Casillas: - Wszystko działo się tak szybko. Poza moim polem karnym, blisko rywala... To były ułamki sekund. Pierwszą kartkę dostałem za protesty, lecz druga wyniknęła z gry. Z Casillasem, czy bez, wygraliśmy, a to jest najważniejsze. Gdy ostatecznie dosięgasz celu, nikt nie pamięta w jaki sposób, pamięta się zwycięstwa. Wczorajsze spotkanie było bardzo trudne, wiele piłek granych było za plecy obrońców, zatrzymywanie takich podań było niezwykle skomplikowanym zadaniem.

"Drużyna wreszcie robiła co trzeba, w defensywie zagraliśmy bardzo dobrze. Bardzo cieszę się z obronionego karnego, bo dodał mi on wiele pewności. Gdybyśmy wczoraj przegrali lub zremisowali, zajęcie 2. pozycji byłoby już niemożliwe. Miałem pewien pomysł na obronę jedenastki, ale mimo wszystko, do tego trzeba mieć wielkie szczęście. Ekipa grała w dzięsięciu, Raúl był najbardziej wysunięty. Mam nadzieję, że teraz ludzie zaczną doceniać naszą pracę. Mecz z Racingiem będzie bardzo istotny, możliwe, że przyjadą zrelaksowani, bo dla nich sezon się już praktycznie skończył. Ostatnie ligowe spotkanie to Osasuna - Valencia, a my do tego czasu musimy nadgonić stratę".

Júlio Baptista: - Naciągnąłem więzadło w kolanie. Nie sądzę jednak, by czekała mnie dłuższa przerwa, lecz jak będzie, okaże się po badaniach. Jeśli zdąże się wykurować, chociaż wciąż odczuwam ból, będę chciał zagrać w czwartek. Wczorajszy mecz był bardzo skomplikowany i trudny, zdawaliśmy sobie sprawę, że nie będzie lekko, łatwo i przyjemnie... Znów udało mi się strzelić gola, krok po kroku podnoszę swoją formę, powoli grając na miarę oczekiwań. Przestraszyłem się wślizgu mojego rywala, bo dotknął piłki, przy okazji zahaczając o moją nogę. Chwilę później leżałem na ziemi, a ból zaczął dawać mi się we znaki.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!