Advertisement
Menu
/ RealMadryt.pl

RMPL List do R.

RMPL czyli cotygodniowy Realny Mocnosubiektywny Przegląd Leraksujący

Podsumowanie tego, co w Realu i okolicach nam się w minionym tygodniu wydarzyło.

List do R.

Mój drogi przyjacielu.

Na wstępie przepraszam za tak dużą zwłokę (nie, nikt nie zginął, no worries Ronnie). Przepraszam, że dopiero teraz odpisuję na Twój list do mnie sprzed ponad dwóch miesięcy. I oczywiście przepraszam za prosty język, ale przecież ze mnie też piłkarz, a nie żaden elokwentny inteligent, takie nie wiadomo co.
Nie było czasu. A nie było czasu, bo się wziąłem za siebie! Tak, tak mój drogi Ronnie. Wziąłem w ręce swój brzuch, zawinąłem i ruszyłem poty na treningach wylewać. Ale po kolei, albo za koleją, jak wolisz mój amigo.

Najpierw wkurzyły mnie te dziennikarzyny, pożal się Boże, bo niby za gruby jestem, nic nie gram, olewam sprawę. Tak pisały te hieny. No i jeszcze kibice na Bernabeu, nigdy mnie nie lubili, ale ostatnio to już przesadzali. Poczułem się nieakceptowany, odtrącany i sfrustrowany. Gdybym miał ADHD to pewnie bym kogoś pobił, żeby nagromadzoną we mnie agresję wyrzucić. Ale, Ronnie, znasz mnie przecież, ja spokojny człowiek jestem, mnie na język można nadepnąć ja nic nie powiem (swoją drogą zawsze mnie to intrygowało – jak można cokolwiek powiedzieć jak Ci ktoś na języku stoi).

W każdym bądź razie, powiedziałem stop tym przysłowiowym hamburgerom (ale sałatkę z Mc skubię sobie czasami), powiedziałem no pasaran frytkom i innym złowieszczym tłuszczom, powiedziałem hasta la vista bejbe coca-colom i całemu temu Mcszajstwu. Zadeklarowałem silne „bujaj się" wszystkim paellom Hiszpanii, tortillom półwyspu Iberyjskiego, tapas basenu Morza Śródziemnego. I efekty przyszły natychmiast - z Saragossą brameczka, z Deportivo goliczek, z Barceloną trafionko, z San Sebastian lufeczka - cztery meczyki, cztery goliki, bez ściemeczki na ryneczku, ostra jazdeczka jest mój drogi Ronnie.

Wiem, wiem, zaraz powiesz, że Mundial się zbliża, to i forma mi rośnie. I masz rację Królik, tak jest właśnie. Bo widzisz, jak tu tak po mnie jechali ostatnio, to aż się przejąłem troszkę. Myślę sobie, kurczę, a jak mnie, wiesz, sprzedadzą do tego Interu czy nie wiadomo gdzie, to co zrobię? No co? A w Madrycie mi dobrze jak u Pana Boga za piecem, niczego mi nie brakuje. Kasiorka jest, kumple są, laseczki są, imperki są, żarełko też niezgorsze, ciepło bardzo, „życie jest piękne", jak głosił ten, no, Roberto Benigni chyba, co oglądałem ostatnio.
No, to sobie taki plan w głowie ułożyłem - teraz muszę formę złapać, kilka brameczek popełnić, miejsce w Realu na przyszły sezon sobie zagrzać, na MŚ konkurencję, pardon my french, rozp….. bo ja to przecież numero uno wszystkich napadziorów świata jestem i gra gitara, teges gites jest.

A w sierpniu czy wrześniu powiem tylko, jak to bardzo zależy mi na wygraniu Ligi Mistrzów i że chcę to tylko z Realem zrobić i że jeszcze nigdy Ligi nie wygrałem i to jedyne trofeum jakiego mi brakuje. No wiesz, Ronnie, to samo powiem co każdego roku mówię. I się kręci kabarecik. A wtedy Ronnie, mój przyjacielu – „czy ciemno, czy jasno, uderza Ronaldo przez miasto", z beforki na imperkę, z imperki na afterkę, na przykład, albo wbijam się do klubiku jakiegoś nocnego. Ech, la vita è bella po prostu.

No Ronnie, tak to kurczę, wygląda. A co tam u Ciebie w ogóle, w porząsiu? Na GD ostatnich nie za bardzo było kiedy pogadać, bo biegać musiałem więcej niż zwykle. Ale wiesz, ten bęcwał co z gwizdkiem, to chyba jakiś cichociemny był? Karnego z niczego dostaliście, od 26 minuty Roberto był out bo coś tam niby powiedział a jak mnie w polu karnym przewróciliście to jeszcze kartkę za symulkę dostałem. A męczyliście się okrutnie z nami. Tak przy okazji, to w ogóle ostatnio coś słabiej gracie. Chłopaki sprężcie się na ten Milan, mówię Wam, Ronnie sprężcie się. Bo szansa dogonienia Nottingham Forrest w liczbie zdobytych Pucharów Europy znów Wam ucieknie. A jak nie teraz to kiedy?

Zresztą, my tam swoje problemy mamy. Jesteśmy jak dzieci we mgle, a raczej jak dziadki we mgle, hehe, galacticos geriatricos, jak to ostatnio Roberto Carlos powiedział. Bo tak naprawdę, to my nic nie wiemy. Nie wiemy, kto będzie grał w Realu w przyszłym sezonie a kto zostanie wyoutowany z tej miłej zabawy. Nie wiemy, kto będzie trenował tych, co tu się w sierpniu ostaną. Nie wiemy nawet, czy obecny Prezes Fernando jest legalny czy nielegalny, czy będzie za kilka miesięcy czy nie, no nic nie wiemy. Wiemy tylko, że były Prezes Florek się zawinął i tyle go było. A szkoda, bo za niego to wiesz, hulaj dusza. Jak formy nie miałem, ja albo inne chodoki i trenejro chciał któregoś na ławce posadzić, to przychodził Florek i mówił - Grubas ma grać, Raulita ma grać, Spajsik ma grać i tak dalej. I graliśmy heh.

No, to tyle będzie chyba. A jeszcze Ci o naszej perełce napisać miałem, o naszym nowym Pele, hehe. Coś się dziecina opuściła ostatnio, nie gra a jak gra to mizernie. Ale jakby Robsika do Interu wypożyczyli, to by go tam włoscy obrońcy z korkami zjedli. Ale kurczę, z drugiej strony, jakby tu ziomuś Adriano przyszedł, Dżizaz, Madryt nocą byłby nasz, heeh.

A jak tam ten Twój Messi, pchełka? Słyszałem, że go tam hormonami wzrostu tuczyliście w tej Katalonii, jak świniaka jakiegoś albo inną zwierzynę, żeby większy był. Ale powiem Ci, dobrze, tak trzeba robić. Te mniejsze ludzie, to oni częściej jacyś dziwnie niebezpieczni są, wojują, szabelką machają, hałasują. Taki Napoleon na ten przykład, wiesz, z Francji gość. Albo ten Rusek, Stalin, też bestyjka była z niego.
Nawet, posłuchaj Ronnie, ostatnio w Polsce, to gdzieś w Europie chyba, dwóch takich niziołków się do władzy dobrało i też szaleją. I to podobno bliźniaki nawet. Nie znam żadnego piłkarza z Polski ale jeżeli mają ekipę na Mundialu, to trzeba będzie ich zapytać, czy czego im nie potrzeba w tym czasie burzy i naporów. Nie wiem, może nawet Spajsik jakieś żyletki by miał. Ale nie kurczę, jeszcze by się z nieszczęścia pocięli Ci Polacy.
O, albo Ty Ronnie, zrzucisz się z tych czipsiorków, co Ci podobno po domu zalegają. I przy okazji, skoro o czipsiorkach mowa. Nie przesyłaj mi więcej tych próbek-testerów na nowe czipsiorkowe smaki! Co mnie, kurczę obchodzi czy będzie smak selerka, pomidorka czy inny koperku czy koperka w ziemniaczkach? Ja wiem, że Ty się z moim zdaniem liczysz a ja mam gust i smak i lubię dobrze zjeść ale teraz się odchudzam – akcja mundial jest!

No, to kończył będę, jeszcze tylko zapytam kiedy Cantona Francuzik chce nowe filmiki do Joga Bonito kręcić, nie wiesz coś o tym? Powiem Ci, rzygam już tym całym reklamowym cyrkiem, mam dość momentami, no ale co zrobić, trzeba walczyć o byt, no nie?

To też Cię pozdrawiam, mój drogi Ronnie, w nasz tradycyjny sposób, Ronnie, to zadzwoń, to pogadamy, bo teraz to nic się nie dzieje, nuda jest, no. I wszyscy Cię pozdrawiają, Robinho „nowy Pele" Cię pozdrawia, Guti nerwusek Cię pozdrawia, Roberto czupa czups też Cię pozdrawia, Iker Cię... nie, on Cię nie pozdrawia.

Twój Ronnie.

PS. Podobno w PS napisali, a to jest najbardziej opiniotwórcza gazeta sportowa w tej Polsce właśnie, że w Paryżu znaleźli babeczkę, z którą Ty, no wiesz, miałeś wiadomo co i jak. I ona powiedziała, że byłeś niesamowity i kochałeś się jak młot pneumatyczny. No Ronnie, nie znałem Cię od tej strony! Tylko schowaj ten list bo jak mama to przeczyta, to jeszcze Ci jakąś kontuzję przysporzy.

PS2. Aa, ja właśnie kontuzję złapałem, nie ma co robić, nuda Panie, nuda. Nic się nie dzieje, znowu mnie mizeria życia dopadła. Jak się wkurzę to chromolić dietkę i wyskoczę sobie na Big Maca albo jakieś udka do KFC, miodzio po prostu, kariera.

Dwóch Bogów Futbolu, jak to się mówić przyjęło.
Fot. www.e-faro.info/



Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!