Advertisement
Menu
/ as.com, Cadena SER

Raúl: Atlético? Nigdy

Raúl w programie <i>„El Larguero"</i> w radiu Cadena SER

Wczorajszej nocy Raúl wziął udział w programie radia Cadena SER, „El Larguero" (0:00 – 1:30). W wywiadzie udzielonym José Ramonowi de la Morena jeszcze raz opowiedział o tym, jak znosił czas bez piłki podczas kontuzji, ponadto wypowiedział się na temat swojej formy, Mundialu oraz Barcelony, która – jak wciąż przyznaje – chciałby, aby została zwycięzcą Ligi Mistrzów.


Wyobraź sobie, że teraz masz tę możliwość: Atlético. Teraz albo nigdy. Co wybierasz?
Nigdy. Dobranoc. (chwila ciszy i śmiech)

Co mówi Twój syn, kiedy widzi Cię na ławce?
Pyta dlaczego nie gram. Nie gniewa się na trenera, po prostu pyta, a ja mówię mu, że w drużynie mam innych kolegów, którzy teraz grają. Rozumie, że tata nie może teraz grać, wiele razy widział mnie na boisku i jeszcze wiele razy zobaczy.

Gdybyś mógł sam o tym zadecydować, wystawiłbyś się obecnie w podstawowej `11` Realu?
Ja nie jestem trenerem i to nie jest decyzja, którą powinienem podejmować ja.

Nosząc imię Raúl stałeś się częścią życia wielu osób, historii Realu Madryt...
Trochę jest w tym prawdy, stajesz się częścią wielu osób, które cię kochają i doceniają. Jesteś w centrum huraganu na dobre i na złe, jednak staram się , by moje życie było spokojne i uporządkowane. Życie to nie tylko piłka. Mam też rodzinę i przyjaciół. Na chwilę obecną jestem spokojny i zadowolony z drogi, jaką wybraliśmy ja i moja żona.

Jak ogląda się mecz Barcelona-Real z ławki rezerwowych?
Cóż, bardzo źle, bo cierpię kiedy muszę na niej siedzieć. W takiej sytuacji starasz się wspierać swoich kolegów i jesteś gotowy w razie gdyby trener cię potrzebował.

Nie prześladowało Cię to, że mogłeś być zmuszony poddać się operacji, podczas gdy w tak bliskiej perspektywie znajdował się Mundial?
Nie. Jeśli musiałbym poddać się operacji, zrobiłbym to, bez względu na to, czy zagrałbym później na Mundialu czy nie. Rehabilitacja kolana przebiegała jednak doskonale.

Doszło w którymś momencie do tego, że zacząłeś się bać?
Nie, nie bałem się. Początkowo myślałem, że mogę nie zagrać do końca sezonu i ominąć Mundial, ale teraz czuję się bardzo dobrze.

A te wszystkie niedziele bez piłki, w domu, leżąc na kanapie, jak je znosiłeś?
Przez pierwsze dwa tygodnie bardzo źle. Zwłaszcza dlatego, że musiałem chodzić o kulach. Czujesz, że nie możesz nic zrobić, jesteś w domu, ale nawet nie możesz pomóc zająć się dziećmi, więc leżysz na kanapie, z kolanem obłożonym lodem i czekasz, aż miną kolejne trzy godziny, by znowu dołożyć lodu, oglądając telewizję. Od trzeciego tygodnia było już jednak lepiej, bo zacząłem chodzić, moje życie znowu zaczynało być normalne, czułem się więc coraz lepiej, poza tym widziałem, że z każdą chwilą stan kolana się polepszał.

Tobie nigdy nie brakowało pozytywnych uczuć ze strony publiczności na Santiago Bernabéu, prawda?
Nie, nie. Mam ten przywilej gry w Realu i mam nadzieję, że będę ją kontynuował. Publiczność mnie kocha, jednak nigdy nie daje nic za darmo. Na wszystko, co od niej otrzymujesz, musisz zapracować pracą i wysiłkiem.

Mówisz, że kolano jest już wyleczone, że czujesz się dobrze, czego zatem Ci brakuje?
(chwila ciszy) Gry.

Gry?
Gry. Pięciu, sześciu spotkań.

Kolejnych? Od początku?
Jeśli będzie to możliwe, by były to mecze rozegrane od początku, tym lepiej. Muszę grać, bo inaczej wszystko jest bardziej skomplikowane. Dlatego próbuję trenować tyle, ile mogę, jednak wiadomo, że trening to nie to samo co gra. Oczywiste jest, że gdy zaczynałem grać tuż po kontuzji, moja kondycja była niska i wiedziałem o tym, ale staram się to zmieniać.

Straciłeś dużo na szybkości?
Ja nigdy nie byłem szybki (śmiech). Míchel grał ze mną dwanaście lat temu, powiedz mi, kiedy ja byłem szybki? (ponowny śmiech)

Jaka jest - według Ciebie - Twoja najlepsza cecha?
Moja najlepsza cecha? Radość z piłki. I być może ta iskra, którą mogę odzyskać grając i intensywnie trenując.

Zaskoczyła Cię dymisja Florentino Pereza?
Tak, zaskoczyła mnie, to było coś, czego absolutnie się nie spodziewałem.

Znałeś Fernando Martina zanim został prezydentem?
Tak. Znałem go z podróży, które odbył z drużyną i mam z nim bardzo dobre relacje.

W czym różnią się obaj prezydenci?
To są bardzo różne osoby. Fernando Martín lubi mieć z nami codzienny kontakt, jest bliżej nas. Bardzo lubi piłkę nożną i rozmawia z nami o meczach, o tym co się podczas nich wydarzyło...

Nie czujesz się trochę niegalaktyczny pośród reszty galacticos?
Nie. Czuję się madridistą.

Czy Raúl jest już skończony?
Nie, nie czuję się jakbym miał być skończony. Czas ustawi każdego na swoim miejscu.

Żałujesz tego, co powiedziałeś przed meczem z Arsenalem na temat Ronaldo?
Nigdy nie żałuję tego, co robię i myślę, że się nie pomyliłem.

A jak wygląda obecnie relacja Ronaldo – Raúl, zmieniła się przez ostatnie dwa lata?
Relacja ta jest lepsza, niż była wcześniej, bo znamy się i szanujemy. Powstała teraz jakaś moda na wojnę między Ronaldo a Raulem. Ale żadnej wojny nie ma i naprawdę nigdy nie przestaliśmy ze sobą rozmawiać.

Powiedziałeś ostatnio, że lubisz oglądać w telewizji mecze Barcelony. Myślisz, że takie deklaracje podobają się kibicom Realu?
Wiem, że jednym będzie się to podobało, a innym nie, ale też nie mogę zmienić tego, jaki jestem.

Naprawdę chciałbyś, żeby Barcelona wygrała Ligę Mistrzów?
Oczywiście, podobnie jak Villarreal. Barcelona jest sportowym rywalem Realu, mam nadzieję, że w przyszłym tygodniu w niedzielę przegra, podobnie jak w pozostałych siedmiu meczach ligi, ale to w rozgrywkach, w których walczymy razem. W Lidze Mistrzów wyeliminowała nas inna drużyna, dlatego ja, jako Hiszpan – bo poza tym, że czuję się madridistą, czuję się również Hiszpanem – będę bronił i wspierał drużyny hiszpańskie. I obym mógł zobaczyć hiszpański finał.

Widzisz się w podstawowym składzie na Mundialu?
Tak.

Tych, którzy chcieliby posłuchać zapisu z wywiadu z Raulem, zapraszam tutaj.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!