Advertisement
Menu
/ elgoldemadriz.com, realmadrid.com

Real Madryt C - Rayo Vallecano 3:2

Mini-derby Madrytu dla podopiecznych Abrahama Garcii

Real Madryt C wraca na ścieżkę zwycięstwa dzięki wygranej w meczu z lokalnym rywalem. W meczu, który tak naprawdę nie musiał zakończyć się porażką piłkarzy z charakterystyczną pszczołą na piersiach. Z kolei podopieczni Abrahama Garcii otrząsnęli się już po dwóch porażkach (z Cobeńą i Laz Rozas) i umocnili się na pierwszym miejscu w tabeli, gdyż wicelider Pegaso uległ Pinto w stosunku 0:3.

Szkoleniowiec młodych madridistas tym razem pozostawił na ławce rezerwowych Callejóna, a w ataku postawił na Thaera i Rayco, którzy odwdzięczyli mu się golami. Jednak to co w pierwszej kolejności musiało być zmienione to podejście zawodników do meczu. I rzeczywiście tak było, gdyż od pierwszej minuty przyjezdni zostali przyparci do muru przez nie najlepiej radzących sobie w poprzednich pojedynkach gospodarzy. Owocem tej dominacji był szybko strzelony gol, a uczynił to strzałem głową prowadzący w klasyfikacji Pichichi Rayco, wykorzystując mierzone dośrodkowanie Nieto. Radość z prowadzenia trwała krótko, albowiem zaledwie dwie minuty później wyrównał Nevado - bez wątpienia najlepszy zawodnik niedzielnego pojedynku. Jego strzał z dystansu zaskoczył Adána.

Od tego momentu spotkanie wyrównało się, piłka była w posiadaniu obydwu zespołów mniej więcej przez taki sam czas, a do sytuacji strzeleckich dochodziło pod obydwoma bramkami. Taki stan rzeczy trwał do około 40. minuty, kiedy to najpierw słusznie podyktowany karny za faul na Rayco został zamieniony na gola przez Granero, a następnie przedwcześnie pod prysznic udał się ukarany czerwoną kartką Santacruz.

Pomimo gry w osłabieniu Merengues zdołali po przerwie za sprawą Thaera podwyższyć prowadzenie. Także i tym razem podopieczni José Marii Aguado zdołali podnieść się po stracie gola (kontaktową bramkę zdobył Valtierra). Trzeba zaznaczyć, że nie była to ich ostatnia okazja do wywiezienia z Valdebebas chociażby punktu. Jednak w końcowych fragmentach meczu w sytuacji sam na sam portero Realu sparował uderzoną futbolówkę na poprzeczkę. W 90. minucie siły niejako się wyrównały, ponieważ czerwoną kartkę za ostre wejście w Callejóna otrzymał Borja Truchado.

Piłkarze Realu Madryt C nie dali sobie wyrwać zwycięstwa i pierwsze od miesiąca zwycięstwo stało się faktem.

Początkowo przełożony na 2. marca mecz 25 kolejki z wiceliderem Pegaso Tres Cantos ostatecznie zostanie rozegrany 16. marca.

W 27. kolejce (12.03) podopieczni Abrahama Garcii zagrają na wyjeździe z zajmującym 17. miejsce w tabeli zespołem Coslada.

Tutaj można obejrzeć mini-skrót z niedzielnego pojedynku, oczywiście po uprzednim zarejestrowaniu się ;)

26. kolejka Tercera División - grupa 7. (05.03.2006):
REAL MADRYT C - RAYO VALLECANO B 3:2 (Rayco 5, Granero 37, Thaer 55 oraz Nevado 7, Valtierra 60).
Real Madryt C: Adán; Laure, Dani Guillén, Torres, Santacruz; Rodri, Nieto, Granero, Aarón; Thaer, Rayco. Trener: Abraham García.
Las Rozas: Carlos; Ballesteros, Poves, Lorente, David; Arroyo, Borja Truchado, Nevado, Lucas; Chupe, Koke. Trener: José María Aguado.
Sędziował: Jorge Barba García.
Czerwone kartki: Santacruz 39 oraz Borja Truchado 90.
Widzów: 250.

fot. realmadrid.com. Rayco strzela pierwszego gola w derbowym pojedynku

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!