Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Júlio Baptista o obecnej sytuacji

Brazylijczyk o wszystkich aktualnych sprawach

Z meczu na mecz prezentuje się coraz lepiej, ale jemu to nie wystarcza i mówi: "Gole wkrótce nadejdą, wiele goli. Gdy wygrywamy, nie patrzę na siebie, liczy się drużyna". Júlio Baptista wierzy, że, pomimo trudów, Liga Mistrzów i liga wciąż są trofeami do zdobycia, lecz zdaje sobie sprawę z ciężkości tego zadania. Następny cel: wygrać na Majorce.

Jak zapatrujesz się na niedzielne spotkanie w lidze?
Mallorca to drużyna, która potrzebuje punktów, dlatego będzie to ciężkie spotkanie. My również musimy zbierać oczka, by nie tracić dystansu do prowadzącej ekipy.

Jak Real nastawiony był przed meczem z Arsenalem?
Generalnie wiedzieliśmy, że nie czeka nas łatwy mecz. Drużyna postąpiła jednak bardzo źle. Każdy z nas musi przejść chwile refleksji, pomyśleć nad tym, co wnosi do drużyny i jak może uwydatnić swoją grę. Na Highbury z pewnością będzie można wygrać i przejść do ćwierćfinałów.

Co sądzisz o opinii Ronaldo?
Najważniejsze to, że każdy może myśleć i mówić to, co uważa. W drużynie jednak musimy trzymać się razem i tak rzeczywiście jest. Teraz musimy myśleć o pokonaniu Mallorki i Arsenalu. Jesteśmy tu, by odbudować dobre imię Madrytu.

Być może deklaracje te nie nadeszły w dobrym momencie?
Ludzie czasami mówią za dużo, ale spotkanie już za nami, jest już historią, teraz musimy wygrywać spotkania, które są przed nami. Ludzie więcej uwagi poświęcają wypowiedziom Ronaldo, niż naszemu bardzo ważnemu spotkaniu na Majorce.

Zarzucono mu zbytni egoizm.
Wszyscy popełniamy błędy, każdy musi wiedzieć jakie, by potem móc zastanowić się nad swoim zachowaniem. Jesteśmy mężczyznami, ojcami swoich dzieci, głowami rodzin, a błędy były, są i będą zawsze.

A jak widzi to Ronaldo?
Trenuje bardzo sumiennie, dziś był z całą drużyną, wierzę, że zagra w niedzielnym meczu. Widzę go starającego się, walczącego, jak zawsze. Po odbytych kontuzjach musi odnaleźć swoją formę, a kiedyś z pewnością osiągnie swój dawny poziom.

Czy Twoja sytuacja wygląda podobnie?
Nie mam zamiaru narzekać, mówić, czy jestem znużony czy nie. Faktem natomiast jest to, że codziennie trenuję bardzo ciężko, by wreszcie na boisku demonstrować swoje umiejętności. I gdy czuje się dobrze i jestem na fali, gram. Teraz czuje się bardzo dobrze. Nasza drużyna w lidze zagrała bardzo dobre spotkanie z Deportivo Alavés, w którym grałem. Jeśli zagram z Mallorcą, czeka mnie ostra rywalizacja na wysokim poziomie, ale ja z pewnością nie przejdę obok meczu.

Potrzebujesz goli, by nabrać pewności siebie?
Pewność już powoli odzyskuję. Gole wkrótce nadejdą, wiele goli. Gdy wygrywamy, nie patrzę na siebie, liczy się drużyna. Lecz jeśli dodatkowo ja gram bardzo dobrze, jestem bardzo zadowolony.

Musicie walczyć w Lidze Mistrzów. Wierzysz w awans?
W życiu nic nie jest łatwe, najtrudniejsze jest to, co cenisz najbardziej. Tam każdy zna swoje możliwości. My musimy wyjść na boisku z pełnymi bateriami i dać z siebie maksimum możliwości.

W meczu z Saragossą Bernabéu wręcz stanęło na głowie.
Ludzie zobaczyli wtedy, że wszystko jest możliwe. Ważną rzeczą jest motywacja, duch drużyny, trzeba być skupionym na boisku. Ja jestem bardzo perspektywicznym graczem, chociaż czasem nie gram tak, jakbym tego sobie życzył. Mam nadzieję jednak, że wkrótce drużyna będzie mogła czerpać ze mnie same korzyści.

Co jest trudniesze do zdobycia: liga czy Liga Mistrzów?
Obie rozgrywki są bardzo trudne. W dzisiejszych czasach jeśli nie będziesz przykładał się do meczu, każda drużyna Cię pokona. Jeśli na boisku nie grasz na 200%, oni Cię zmiażdżą.

Oglądałeś mecz Chelsea - Barça?
Barcelona dobrze weszła w mecz i zdołała strzelić dwie bramki. Póki jednak dwumecz nie jest zakończony, nic nie jest rozstrzygnięte. Katalończycy mają bardzo silną drużynę, Chelsea również. To dwie ekipy grające na światowym poziomie, każda z nich może wygrać w Lidze Mistrzów.

Raúl powiedział, że kluczową sprawą będą zwycięstwa na Mestalla i Camp Nou.
Jeśli zdołamy wspiąć się na wysoki poziom, to oczywiście, że jesteśmy w stanie tego dokonać. On może być wzorem dla wszystkich piłkarzy. W obu rozgrywkach jesteśmy w skomplikowanej sytuacji, ale mam nadzieję na zwycięstwo w lidze.

W meczu z Arsenalem drużyna nie zagrała tak, jak z Saragossą.
Spotkanie z Saragossą było zupełnie inne. Musieliśmy nadrobić dużą stratę, wszyscy, gracze i kibice, wierzyli w odrobienie strat z pierwszego meczu. Arsenal zagrał bardzo dobrze w defensywie, trudno było rozmontować ich linię obrony.

Czujesz, że jesteś lubiany przez kibiców?
Każdy piłkarz powinien być traktowany tak samo, ja czuję się lubiany od pierwszego dnia w Madrycie. Oni zawsze doceniali moją grę, klaszcząc. Ludzie oczekują, że będziemy prezentować się na bardzo wysokim poziomie. Ronaldo gra na bardzo wysokim poziomie, ale ludzie wymagają od niego jeszcze więcej. W swoim fachu jest jednym z najlepszych na świecie. Wszędzie, w Realu Madryt czy gdziekolwiek indziej, kibice oczekują znakomitych występów.

Jaki jest Henry?
To gracz kompletny: silny, szybki piłkarz... bardzo dobry napastnik. Wiemy, że jeśli nadal nie będziemy na niego uważali, czekają nas spore kłopoty.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!