Advertisement
Menu
/ jezzo | realmadrid.com

Rozgoryczony Ronaldo wspomina o odejściu

Konferencja prasowa przed meczem z Arsenalem

Wtorkowe spotkanie z Arsenalem Londyn będzie dla Ronaldo pierwszym spotkaniem w europejskich pucharach w tym sezonie. Z tego właśnie powodu jest zmotywowany jak nigdy. Marzy o zdobywaniu goli, ale wie, że najwięcej zależało będzie od całej drużyny: "To nie spotkanie Ronaldo i Henry'ego, tylko wspaniała walka Realu Madryt i Arsenalu".

W ostatnim spotkaniu przeciwko angielskiej drużynie, Manchesterowi United, rozegrałeś niesamowite spotkania.
Mam nadzieję, że w dwumeczu z Arsenalem powtórze swój wyczyn ze spotkań z Manchesterem. Priorytetem jednak są zwycięstwa drużyny w dobrym stylu.

Ronaldo jest tym samym graczem, co wtedy?
Wierzę, że tak, ale przez pewien czas nękały mnie kontuzje, nie grałem prawie trzy miesiące. Teraz powróciłem do grania i rozgrywam dobre spotkania. Wciąż czuje to samo, wciąż tak samo pragnę wygrywać i strzelać wiele goli.

Pod wodzą Lopeza Caro, gra Realu Madryt znacznie się zmieniła. Czy to trener spowodował te zmiany?
Jestem bardzo zadowolony z Caro, gramy dobrze jak nigdy, osiągamy korzystne rezultaty. Również kibice zadowoleni są z formy, jaką obecnie prezentujemy. Przez calą moją karierę grałem chyba wszystkimi schematami taktycznymi, nie mam więc problemów z adaptacją. Gole wkrótce nadejdą. W szesnastu spotkaniach La Liga strzeliłem dziesięć bramek, nękały mnie jednak kontuzje. Ważne jest jednak, jak się kończy, a nie zaczyna. Zobaczymy, co pokażą statystyki pod koniec sezonu.

Martwisz się o swoje miejsce na boisku?
Nie. Znam swoją wartość i wiem na co mnie stać. Teraz jestem w świetnej formie fizycznej i, tak jak mówiłem, gole wkrótce nadejdą. Najlepszym przykładem był mecz z Saragossą, gdzie miałem wiele okazji strzeleckich. Najważniejszą rzeczą jest, że drużyna wygrywa, nie skupiamy się na tym, czy był to gol Robinho, Zidane'a, czy mój, bo najcenniejsze jest dobro klubu.

Co jest Twoim problemem: nadwaga czy słaba wytrzymałość?
Z opinii doktorów wiem, że rzadko kiedy miałem nadwagę. Z moją obecną wagą czuję się bardzo dobrze, utrzymuję ją od dawna, więc nie w tym tkwi problem. Drużyna gra dobrze i wygrywa, z mojej strony seryjnie strzelane gole wkrótce nadejdą.

W tym roku Madrytu ma po dwóch graczy na każdą pozycję.
Z tego powodu każdy musi pokazywać, na co go stać. Jestem przekonany, że końcowy sukces drużyny w dużej mierze zależy od liczby strzelanych bramek. Zdaję sobie z tego sprawę i robię wszystko co w mojej mocy. Staram się wykonywać swoją pracę jak najlepiej potrafię.

W spotkaniu z Arsenalem będziesz miał okazję do udowodnienia swojej prawdziwej wartości.
Niczego nie muszę nikomu udowadniać. Mam 29 lat, 15 lat gram profesjonalnie w piłkę, zdobyłem niemalże wszystko co mogłem zdobyć, dlatego nie muszę niczego udowadniać. Jedyne czego pragnę, to rozegrać świetne spotkanie w mojej drużynie, strzelać wiele goli i zdobyć Ligę Mistrzów, trofeum, którego nie mam. Mecz z Arsenalem to nie spotkanie Ronaldo i Henry'ego, tylko wspaniała walka Realu Madryt i Arsenalu.

Jak mógłbyś opisać Henry'ego?
Henry to świetny gracz, kolejny, który nie musi nic udowadniać. Strzela wiele goli, jego największym atutem jest szybkość, a gdy ma piłkę, jest niemalże nie do zatrzymania. Opisałbym go jako jednego z najlepszych napastników na świecie.

Zawsze mówiłeś, że dla Ciebie publika na Bernabéu nigdy nie była wyrozumiała. Czy spotkanie z Arsenalem jest dobrą okazją do wkupienia się w łaski kibiców?
Nie mam żadnego problemu, nigdy go nie miałem. Nigdy jednak nie rozumiałem publiczności na Bernabéu, bo na ulicy są już dla mnie mili. Nigdy nie czułem się tutaj jak w domu, kibice nie dopingowali mnie. Abstrahując od osoby Ronaldo, najważniejsze jest, by nasi fani cały czas dopingowali drużynę tak, jak czynili to z Saragossą. Potrzebujemy takiej atmosfery. Jeśli kibice na mnie gwiżdża, tracę pewność siebie. Ja ze swojej strony mogę obiecać ciężką pracę popartą wieloma golami dla mojej drużyny.

Rozważasz opuszczenie Realu Madryt?
Teraz myślę tylko o lidze i Lidze Mistrzów. Po zakończeniu sezonu zdecyduję, co dalej. Zachowanie kibiców jest bardzo ważnym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji, bo nie mam zamiaru grać tam, gdzie mnie ludzie nie chcą. To jest bardzo istotny powód, by zacząć myśleć o swojej przyszłości.

Rozmyślasz nad tym, jak traktuje Cię publika?
Tak, robiłem to tysiące razy, rozmawiałem z tysiącami ludźmi, ale nigdy nie zrozumiałem, dlaczego kibice odnoszą się do mnie z taką niechęcią. Gdy przydarzy mi się mała wpadka, od razu pojawiają się przenikliwy gwizdy. Chciałbym wiedzieć, co jest przyczyną takiego zachowania, bo wtedy mógłbym się zmienić. Gram w najlepszym klubie na świecie i chciałbym odczuwać wsparcie ze strony fanów.

Czy nie ma jakiejkolwiek rady, by zaradzić tej sytuacji?
Najpierw chciałbym wiedzieć, co robię źle, aby potem mógł to poprawić. Chciałbym zrozumieć zachowanie kibiców, ale nie rozumiem.

Mówisz o podsumowaniu, a może czas też na trochę samokrytycyzmu.
Jestem samokrytyczny w każdej chwili. Nie stoję w miejscu, cały czas szukam czegoś nowego, aby móc się rozwijać. Zaszedłem gdzie zaszedłem dzięki takiemu nastawieniu.

Prezydent wie, kto może odejść?
On wie, kiedy kończy mi się kontrakt. To nie jest tak, że on myśli o moim odejściu z Madrytu, to wy wkładacie słowa w moje usta. Powiedziałem tylko, że pod koniec sezonu zrobię podsumowanie mojej kariery na Bernabeu. Prezydent od dłuższego czasu wie o moich złych i smutnych kontaktach z publiką. Musiałem liczyć na jego wspracie, by się bronić. Sprawy nie ulegają zmianie, ale podsumowanie zrobię spokojnie po zakończeniu sezonu. Teraz myślę tylko o wygraniu Ligi i zdobyciu Pucharu Mistrzów, gdyż oba trofea są w zasięgu naszych rąk.

Czy sądzisz, że klub należycie wypełniał swoje obowiązki, a kibice zaczynają to doceniać?
Nie wiem, nie chcę tego oceniać. Moim zadaniem jest należycie pracować, grać i myśleć tylko o moich występach. Każdy znajdzie chwilę na moment samokrytycyzmu i widzi swoje błędy. Ja robię swój rachunek sumienia co nocy, tak aby następnego dnia było lepiej. I co raz bardziej i bardziej liczę na wsparcie Klubu.

Deklaracje tego typu przed tak ważnym spotkaniem dla Realu Madryt mogą spowodować różne reakcje.
Powtarzam jeszcze raz, że to co zamierzam zrobić, to podsumować moje cztery lata w Madrycie po zakończeniu sezonu. Nie rozumiem w jaki sposób może to zaszkodzić Realowi, nie martwi mnie to i tak naprawdę nie czekam na jakąkolwiek reakcję Bernabeu.

Jeśli zdecydujesz się odejść, czy Anglia będzie najlepszą opcją?
Jeśli w końcu zdecyduję się odejść z Madrytu wszystkie opcję będą wchodziły w grę.

Na pewno nie Hiszpania?
Nie będę mówił, gdzie odejdę, gdyż nie jest to fakt dokonany. Jeśli nawet to stanie się faktem w przyszłości, nie potrafię powiedzieć nic o tej sprawie w tym momencie. Kiedyś będę musiał pomyśleć o mnie, o końcu kariery. Podsumowanie zrobię po zakończeniu sezonu. Kiedy to się stanie, zobaczymy co będzie dalej. Moje rozterki są w głównej mierze spowodowane zachowaniem publiczności, która traktuje mnie w taki sposób i czego kompletnie nie rozumiem. Teraz najważniejsze jest, aby odłożyć ten problem na bok i skoncentrować się na spotkaniu z Arsenalem, a po Mistrzostwach świata pomyślimy o przyszłości.

Co myślisz o Cassano? Są tacy, którzy uważają go za osobę z nadwagą.
Jest wspaniałym piłkarzem, z ogromnymi umiejętnościami. Dołączył do nas z kraju, w którym w piłkę gra się troche innaczej niż w Hiszpanii. Nie wiem, jaka jest dla niego idealna waga, to pytanie do doktorów. Cassano jest w dobrej formie. Jesteśmy profesjonalistami, codziennie przechodzimy przez wiele testów, aby wszystko było w należytym porządku. Sporo osób myli się nazywając bez większego zastanowienia kogoś grubasem, nie mając pojęcia o prawdziwym stanie fizycznym danego piłkarza.

Jakie nadzieje przed Mundialem?
Nie pozostaje nam nic innego jak wygrać w Niemczech, ponieważ bronimy tytułu. Naszym celem jest zwycięstwo, wszystko poniżej tego rezultatu będzie porażką. Japonia to bardzo dobrze zorganizowana drużyna, na dodatek z brazylijskim trenerem. Wiemy, że nie będzie łatwo, ale jesteśmy na to przygotowani. Australię i Chorwację znamy, ale nadal musimy z nimi zaprezentować dobrą piłkę, aby zostawić ich w pokonanym polu.

Totti złamał nogę w niedzielnym spotkaniu i jego występ na Mundialu jest zagrożony.
Widziałem, co się wydarzyło. Życzę mu z całego serca szybkiego powrotu do zdrowia, to doskonały zawodnik i wspaniała osoba. Postaram się do niego zadzwonić, aby porozmawiać o tym. Nie jest łatwo być kontuzjowanym, zwłaszcza tak poważnie.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!