Trenerzy o meczu

Lopez Caro
Juan Ramon Lopez Caro podkreślił po meczu, że drużyna wciąż powinna podążać tą samą drogą i ciężko pracować, żeby nadal zwyciężać. – Wykonaliśmy doskonałą robotę. Najważniejsze jest to, że zespół pracuje z odpowiednim nastawieniem psychicznym i dalej powinien podążać w tym kierunku. Przed nami znajduje się wspaniała drużyna (Barcelona) i nie wiemy co może im się przytrafić w najbliższych dniach. Musimy dalej poprawiać własną grę – powiedział szkoleniowiec Królewskich. Lopez Caro przyznał, że kluczowa była pierwsza bramka dająca prowadzenie Blancos. – Każde zwycięstwo ogromnie się liczy. Strzelając gola na 1-0 rozbroiliśmy ich psychicznie. Przeciwnik nadal próbował grać swoje, ale my rozegraliśmy wspaniałe spotkanie. W aspektach indywidualnych nigdy się nie wypowiadam. Gravesen zagrał dobrze przez pierwszą połowie i postanowiłem go zmienić.

Lotina
Miguel Angel Lotina nie miał żadnych obiekcji do porażki prowadzonego przez niego zespołu 4-0 z Realem Madryt. – Nie mam nic do zarzucenia. Nie zagraliśmy dobrze na boisku i jak przypuszczam nigdy by nam się to nie udało. Musimy poprawić wiele rzeczy. Bardziej martwi mnie styl. Odnieśli nad nami wielkie zwycięstwo – oświadczył trener Espanyolu. Lotina nie chciał polemizować czy Thomas Gravesen powinien zostać wyrzucony z boiska w pierwszej połowie. – Mam wystarczająco dużo własnych problemów i tylko sędzia wie dlaczego nie pokazał czerwonej kartki – odparł niechętnie. Dla Lotiny, podobnie jak dla Lopeza Caro, kluczowy był pierwszy gol strzelony przez Gutiego – Pierwszy gol ogólnie nigdy nie powinien paść. Przestudiowaliśmy go i po tak złej centrze Beckhama nigdy nie powinno do niego dojść. Pierwszoligowy zespół nie może popełniać takich błędów. (...) Mam nadzieję, że ta porażka czegoś nas nauczy. Jeżeli chcemy być blisko wielkich drużyn musimy włożyć w to maksimum siły woli. Jeżeli zawiedziemy to będziemy mieć wiele problemów.