Advertisement
Menu

Celta - Real Madryt, czyli czas zemsty

<small>Niedziela, 29 stycznia 2006; 21. kolejka Primera División, Estadio Municipal...

Niedziela, 29 stycznia 2006; 21. kolejka Primera División, Estadio Municipal de Balaídos, 21:00

Ostatnie dni, tygodnie, są dla Blancos bardzo udane. Na początku w 1/8 finału Copa del Rey Real poradził sobie z Athletic Bilbao, strzelając w dwumeczu pięć bramek, nie tracąc przy tym żadnej. W międzyczasie Real udał się do regionu Castellón, by na El Madrigal zagrać z Villarreal CF. Po dosyć dobrym meczu Królewscy zremisowali bezbramkowo. W 1/4 finału Pucharu Króla los skojarzył podopiecznych Lopeza Caro z drużyną z Sewilli, Betisem. Również i tym razem Merengues w dwumeczu nie stracili żadnej bramki, zdobywając dwie. A jak się miały sprawy w lidze? 15. stycznia na Bernabéu zawitała kolejna drużyna z Andaluzji, tym razem Sevilla FC. Po bardzo dobrym spotkaniu i hat-tricku Zidane'a Real wygrał w stosunku 4:2, a notowania Królewskich zaczęły po malutku wzrastać. 20. kolejka La Liga oznaczała przyjazd Cádiz CF, małego klubu z południa Hiszpanii. Po raz kolejny swoją wyższość nad rywalem pokazała drużyna z Madrytu, pokonując Andaluzyjczyków 3:1. Przed nami 21. kolejka Primera División, w której Real Madryt poleci do Vigo, by zmierzyć się z lokalnym Real Clubem Celta i udowodnić, że zeszłoroczna porażka to tylko i wyłącznie wina fatalnego sędziowania Ramireza Domingueza.

W ostatnim meczu, w którym spotkały się Real i Celta, 10 września 2005 roku na Santiago Bernabéu drużyna z Vigo zwyciężyła w stosunku 3:2. Trzeba jednak powiedzieć, że wynik ten był co najmniej niesprawiedliwy, a Blancos zostali niemiłosiernie skrzywdzeni. Najpierw pan Dominguez uznał bramkę, której wcale nie było, a później, już w polu karnym Celty, nie zauważył podwójnego faulu na Baptiście i Robinho (zdjęcie po prawej). Kibice oglądający tamten mecz mogli odnieść wrażenie, że sędzia spotkania robił wszystko, byleby tylko Real nie wygrał. Madryt jednak robił wszystko co w jego mocy, a za sprawą Júlio Baptisty wyszedł nawet na prowadzenie, aczkolwiek sędzia był bardzo zdeterminowany, w konsekwencji czego przyjezdni zwyciężyli.

Sytuacja kadrowa w Realu powoli powraca do normalnego stanu. W gronie kontuzjowanych pozostali już, jedynie, Raúl, Diego López oraz niespełniona nadzieja, Óscar Mińambres. Razem z drużyną trenują już Ronaldo, Pablo García, Salgado i Guti, lecz w meczu przeciwko Celtińas pierwszych trzech reprezentantów Blancos nie wystąpi. López Caro uznał, że nie są jeszcze w pełni zdolni do gry na najwyższych obrotach przez 90 minut. Nie ma jednak powodów do zmartwień, bowiem na każdej z pozycji kontuzjowanych zawodników znakomicie radzi sobie inny piłkarz. Ronaldo godnie zastępuje młodzian Robinho, w obwodzie są również Cassano i Baptista, za Pablo "Rzeźnika" Garcíę bardzo dobrze gra Duńczyk Gravesen, a Salgado przyjdzie konkurować z nowym królem prawej flanki, Brazylijczykiem Cicinho. Do Vigo nie pojedzie niestety Roberto Soldado. a szczegóły decyzji Caro nie są dokładnie znane. Można się jednak domyślać, że trener Realu nie chce po prostu przemęczać Żołnierza, gdyż ten ostatnimi czasy grywa mecz za meczem w Segunda División.

Real jest zdecydowanie na fali, w ostatnich ośmiu meczach, siedem razy zwyciężał, a tylko raz przytrafił się drużynie z Madrytu bezbramkowy remis. Nowi gracze w drużynie, tj. Cassano i Cicinho, wnieśli wiele świeżości w poczynania Królewskich, a piłkarze, którzy dotąd nie grali zadowalająco, jak np. Zidane, teraz występują na miarę oczekiwań. Hat-trick Zidane'a z Sevillą mówi sam za siebie, w meczu z Cádiz Francuz również strzelił gola, tyle że został on niesłusznie nieuznany. Swoje ostatnie mecze Real nie wygrywa przez przypadek, wreszcie stanowi kolektyw, zgraną drużynę, która decyduje o losach meczu. Możemy więc być pewni, że swoją grą nasi pupile nas nie zawiodą...

O Celcie Vigo można by, jak na beniaminka, sporo mówić. Przede wszystkim należy powiedzieć, że określenie "beniaminek" jest bardzo złudne, ponieważ jeszcze w sezonie 2003/2004 drużyna z Vigo grała w Lidze Mistrzów. Drużyna, której trzonem byli tacy zawodnicy jak Mostowoj, Catanha, Benny McCarthy, czy Jesuli za bardzo skupiła się na Pucharze Europy i w lidze spadła do Segunda División. W zeszłym sezonie jednak potwierdziło się, że spadek spowodowany był jedynie zlekceważeniem ligi na rzecz walki w europejskich pucharach, i Celta, po jednym sezonie banicji, powróciła do grona najlepszych drużyn w Hiszpanii. Teraz klub, którego prezydentem jest Horacio Gómez Araujo jest w trakcie przebudowy...

W drużynie nie ma już takich graczy, jak chociażby Mostowoj, ale pod okiem trenera Celty, Fernando Vázqueza, wyrasta nowa siła Primera División, na czele z Irineyem, Canobbio, czy doświadczonymi Baiano i Gustavo Lopezem. Ten ostatni występował w Celcie, gdy ta w Lidze Mistrzów walczyła o ćwierćfinały z Arsenalem, notabene przyszłym rywalem Realu. Najlepszym strzelcem zespołu jest Fernando Baiano, z dorobkiem 7 goli na koncie. Wcześniej wspomniany przeze mnie, 25-letni Iriney Santos da Silva w niedzielnym meczu niestety, dla gospodarzy, nie zagra. Zmaga się z kontuzją kolana, która wykluczyła go z gry na przynajmniej miesiąc. Wciąż niewyjaśniona do końca jest też sytuacja wymienionego przeze mnie, najlepszego strzelca, Baiano, który, jak sam mówi, w meczu przeciwko Realowi najprawdopodobniej nie wystąpi. Ewentualny brak Fernando oznaczałby spore osłabienie Celty. Brazylijczyka na "9" zastąpi najprawdopodobniej ex-madridista Javi Guerrero (na zdjęciu po lewej).

Gracze Celty nie są zadowoleni z tego, iż akurat teraz przychodzi im grać z Realem Madryt. Diego Placente mówi: - "To nie najlepszy moment na grę z Realem. Powoli powracają do dawnej formy, są wspaniałą drużyną". W wypowiedziach wyczuwalny jest respekt, lecz piłkarze zaznaczają również, że stawią czoła ekipie z Madrytu, bo "gra przeciwko tak wielkiej ekipie jest przyjemnością". Baiano z kolei twierdzi, że "Real znów chce wygrywać, gracze poświęcają się i ciężko pracują, wierzą w triumfy. Wszystko dla Madrytu układa się znakomicie".

Real Madryt przyjedzie do Vigo pełen wiary, optymizmu, nastawiony na ciężką walkę. Możemy być pewni, że Celta nie przejdzie obojętnie obok niedzielnego meczu. Będą zdeterminowani, by przerwać korzystną passę Królewskich i pokazać, że 7 zwycięstw w 9 meczach to nie przypadek. Miejmy jednak nadzieję, że kolejne pomysły Lopeza Caro będą przynosiły taki sam skutek, jak do tej pory. Wreszcie my, kibice Realu Madryt, z optymizmem może patrzeć w przyszłość i kolejne mecze. Obyśmy mieli szansę cały czas oglądać zwycięski Real, śrubujący nowe rekordy. To tego jednak droga daleka, lecz jeśli madridismo marzy o jakimkolwiek triumfie, nie może się potykać. Nadszedł czas zemsty, zapłaty, należy odebrać Celcie niesłusznie zabrane nam punkty w pierwszej części sezonu.

Prawdopodobne składy
Celta Vigo: Pinto - Ángel, Sergio, Lequi, Placente - Silva, Oubińa, Jorge, Canobbio, Núńez - J. Guerrero
Real Madryt: Casillas - Cicinho, S. Ramos, Helguera, R. Carlos - Beckham, Gravesen, Guti, Zidane - Baptista, Robinho

Sędziował będzie pan Teixeira Vitienes, który w La Liga zadebiutował w 2003 roku, prowadząc mecz Racing Santander - Celta Vigo. W tym sezonie sędziował 9 meczy, z czego 5 wygrali gospodarze, a w 4 padł remis. Ani jednego spotkania nie zdołali wygrać goście. Jak na razie, podyktował jednego karnego, dla gospodarzy. Widać, że sędzia ten wybitnie sprzyja gospodarzom, lecz miejmy nadzieję, że jutro Real przełamie niechlubne rezultaty gości.

W trakcie meczu tradycyjnie zapraszamy na relację live oraz na kanał irc #realmadrid w sieci Polnet. Przypominamy również o naszej relacji WAP - wap.realmadrid.pl



Mecz, o ile nie przeszkodzą w tym bliżej niesprecyzowane niesprzyjące okoliczności (w Chinach aktualnie obchodzi się Nowy Rok;), będzie transmitowany w internecie przez następujące stacje:

PPLIVE:
CCTV-5, CCTV-5 (800K)

Linki alternatywne: CCTV-5, CCTV-5 (800)

W przypadku jakichkolwiek problemów tradycyjnie zapraszam do zapoznania się ze stosownymi poradnikami w dziale Teksty (#1, #2, #3)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!