Advertisement
Menu
/ własne

Urodziny Woody'ego

Anglik kończy dzisiaj 26 lat

Palantunio
To słowo wydawało się najtrafniejszym określeniem dla prezesa Realu Madryt, Florentino Pereza, po długich miesiącach dowiadywania się o kolejnych kontuzjach byłego (?) reprezentanta drużyny prowadzonej przez Svena Gorana Erikssona. Kibice zastanawiali się - jakim cudem prezes kupił za aż 20 milionów euro piłkarza aż tak niewyobrażalnie podatnego na kontuzje? Gdy Jonathan przybył do Madrytu - już kontuzjowany - kibice liczyli na to, że hiszpańscy lekarze zajmą się wreszcie tym zawodnikiem i zażegnają na zawsze jego problemy zdrowotne. Niestety, spełnił się najczarniejszy scenariusz...

Kariera w ojczyźnie
Pierwszym, profesjonalnym klubem Woodgate'a był Leeds United. Woody szturmem wdarł się do pierwszego składu drużyny i zapukał do drzwi reprezentacji narodowej. Nie musiał długo pukać - wymarzone wrota otworzyły się w czerwcu 1999 roku, w meczu z Bułgarią. 19-latka powołał do kadry Kevin Keegan. Kariera utalentowanego defensora rozwijała się jak najbardziej prawidłowo do czasu gdy - przy pomocy Lee Bowyera - pobił w nocnym klubie studenta. Nagonka w prasie nie załamała piłkarza, dzięki temu doświadczeniu stał się mocniejszy psychicznie, co - niestety - miało mu się jeszcze wielokrotnie w życiu przydać... Angielski Związek Piłki Nożnej zawiesił Jonathanowi prawo do występowania w reprezentacji narodowej. W sumie Woodgate nie grał w reprezentacji przez 3 lata. Na skutek poważnych problemów finansowych w Leeds Anglik został sprzedany - za 9 milionów funtów - do Newcastle United. W nowej drużynie grę na poziomie odpowiadającym umiejętnościom uniemożliwiały mu częste kontuzje.

Stacja Madryt
Florentino Perez - desperacko szukający wzmocnień w obronie i zachwycony talentem walecznego Anglika, postanawia wyłożyć na niego latem 2004 roku niebagatelną kwotę - 20 mln euro! Woodgate od samego początku zyskał sympatię fanów Królewskich, jak również... litość i współczucie wywołane nieustannymi kontuzjami, rujnującymi mu karierę. Już kilkakrotnie wydawało się, że Jonathan może wreszcie zapomnieć o przeszłości. Niestety, zawsze wtedy pojawiał sie kolejny uraz wykluczający go z gry na długi czas. W całym pierwszym sezonie ,,gry" w Realu Madryt Woody nie wystąpił w ani jednym meczu! Debiut mierzącego 186 cm stopera przypadł na rozegrany 22.09.2005 roku mecz z Athletic Bilbao. Niestety, koszmarny pech nie opuścił Anglika nawet w dniu debiutu, w dniu, kiedy wydawało się że teraz wszystko zacznie się układać. W 25 minucie Jonathan wpakował piłkę do siatki - niestety, własnej... 42 minuty później piłkarz wyleciał z boiska za drugą żółtą kartkę. Niesamowicie jednak zachowała się madrycka publiczność, która pożegnała schodzącego z boiska z opuszczona głową Woody'ego owacją na stojąco. Niespełna miesiąc później angielski zawodnik strzelił gola Rosenborgowi Trondheim w trudnym momencie ważnego meczu. Jonathan stwierdził później, że to najważniejszy gol w jego życiu. Jesienią zagrał w kilku meczach i znowu nadeszło pasmo kontuzji.

Wszystkiego najlepszego
Musimy być dobrej myśli i wierzyć, że Anglik w końcu będzie mógł się skupić wyłącznie na grze - bo w to, ze potrafi skutecznie grać na środku obrony nie wątpi nikt, kto choć trochę obserwuje poczynania Woodgate'a. Feliz cumpleańos, Jonathan!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!