Advertisement
Menu

Przed meczem Real Madryt - Sevilla FC

Niedziela, 15 stycznia 2006; 19. kolejka Primera División, Estadio Santiago Bernabéu, 21:00

Niedziela, 15 stycznia 2006; 19. kolejka Primera División, Estadio Santiago Bernabéu, 21:00

Przed Realem Madryt kolejne spotkania w La Liga. W poprzedniej kolejce, jak dobrze wiemy, Królewscy bezbramkowo zremisowali na El Madrigal z Villarreal. Teraz jednak nasi pupile skupić się muszą na najbliższym spotkaniu z klubem z Andaluzji. Po meczu z Sevillą będziemy mogli rzec "półmetek sezonu już za nami", a oznacza to ni mniej, ni więcej, iż Real Madryt w lidze hiszpańskiej grał już z niemal każdym rywalem, pozostawiając sobie na koniec niezwykle smakowity kąsek, wyżej wymieniony czerwono - biały klub, Sevilla FC.

Dla Sevilli, która w poprzednim sezonie, jak dobrze wiemy, wypromowała dużo zdolnych zawodników, obecny rok nie zaczął się zbyt dobrze.
Przede wszystkim pożegnała się już z Copa del Rey, gdzie drużynę z Andaluzji wyeliminował Cádiz. Klub, którego prezydentem jest charyzmatyczny i bardzo dobrze nam znany Jose Maria del Nido, w obecnym sezonie zajmuje 8. lokatę, tracąc do Realu jedno oczko. Jak dobrze widzimy, po stracie takich zawodników jak Júlio Baptista czy Sergio Ramos, Sevilla nie poddała się i dzielnie walczy w lidze hiszpańskiej. Mało tego, po odejściu Sergio Ramosa do Realu Madryt, Sevilla FC ma teraz najlepszą obronę w lidze z zaledwie 14 straconymi bramkami. Trzon drużyny stanowią, grający na środku obrony, Aitor Ocio, oraz Serb Ivica Dragutinovic. Na prawej obronie szaleje kopia Roberto Carlosa, Daniel Alvés, natomiast po lewej stronie boiska operuje David Castedo Escudero, popularnie zwany po prostu David.

Należy jednak pamiętać, że Sevilla to nie tylko solidna obrona. W swoich szeregach posiadają tak ofensywnie usposobionych graczy jak, przede wszystkim, najskuteczniejsi gracze zespołu, Kepa Blanco i Enzo Maresca, czy też Luis Fabiano, Frederic Kanouté, Javier Saviola, Renato, Ariza Makukula. Trzeba jednak rzec, iż trzech ostatnich zawodników w spotkaniu na Bernabéu najprawdopodobniej nie zagra. Każdy z nich boryka się z bólami przemęczonych lub nadwyrężonych mięśni, a w dodatku popularny El Conejo, określany mianem "drugiego Maradony", przez ostatnie tygodnie nie był do dyspozycji trenera.

Jeśli już o kontuzjach mowa, to warto wspomnieć o sytuacji kadrowej Realu Madryt. Wiadomo już, że przeciwko drużynie z Andaluzji nie zagrają Pavón, Woodgate, Pablo García, Raúl, Ronaldo, Mińambres i, kontuzjowany ostatnio, Míchel Salgado. Nie musimy się zbytnio przejmować urazem naszego prawego obrońcy, bowiem trener López Caro ma do dyspozycji Brazylijczyka Cicinho i Urugwajczyka Diogo.

Najbliższe spotkanie będzie bardzo ważne dla Sergio Ramosa i Júlio Baptisty. Grać będą przeciwko swojej byłej drużynie, przeciwko kolegom, z którymi jeszcze rok temu występowali, przeciw barwom, których bronili. Teraz jednak Sevillano i Canarinho są graczami Realu Madryt, więc w ich sercu nie ma już miejsca na czerwono - białe emblematy. Najważniejsze będzie dobro Madrytu i możemy być pewni, że w tym meczu dwójka piłkarzy da z siebie maksimum lub więcej możliwości. Mecz z takim rywalem to dla Ramosa i Baptisty dodatkowy powód do jeszcze większej motywacji. Należy jednak pamiętać, że oprócz tych dwóch piłkarzy na boisku z herbem Realu na piersi grać będą jeszcze inni piłkarze, na czele z nieocenionym Ikerem Casillasem, który trzyma w ryzach szeregi defensywne. Miejmy nadzieję, że w niedzielnym meczu po raz kolejny szansę dostanie Thomas Gravesen, który z Bilbao rozegrał przyzwoite spotkanie. Z Sevillą nie zagra pauzujący za kartki Iván Helguera, kontuzjowany jest Francisco Pavón, a więc w związku z tym szansę na grę w pierwszym składzie dostanie Alvaro Mejía.

Jak by jednak nie było, najtrudniejsze zadanie czeka graczy ofensywnych. Obrona Sevilli nie da tak łatwo sobie bramki strzelić, jedakże do drużyny wkracza nowy gracz - Antonio Cassano. Włoch zadebiutuje na Bernabéu i miejmy nadzieję, że występ uwieńczy przynajmniej jedną bramką. W podstawowym składzie spodziewać się jednak możemy Robsona de Souzy, czyli Robinho. Brazylijczyk z meczu na mecz gra coraz lepiej i wydaje się wreszcie ujawniać swój prawdziwy talent. Jako że Antonio Cassano nie jest jeszcze w stanie grać pełnych 90 minut na najwyższych obrotach, na szpicy w roli "9" spodziewać się możemy Júlio Baptisty. Młody wychowanek, Roberto Soldado, na boisko wejdzie najprawdopodobniej z ławki rezerwowych. W każdym bądź razie w tym spotkaniu nie dana mu będzie gra w pierwszym składzie.

By myśleć jeszcze o zdobyciu Mistrzostwa Hiszpanii, Real po prostu nie może przegrać. Mało tego, Blancos w ogóle nie mają prawa przegrywać kolejnych meczów. Ostatnie zwycięstwo w Copa del Rey nad Athletic Bilbao pozwala być nieco optymistyczniej nastawionym do nachodzącego spotkania, zarówno w kwestii jakości gry, jak i skuteczności. W ostatnim meczu bowiem Królewscy pogodzili te dwie rzeczy, co od razu przyniosło skutek. Czy Los Merengues postarają się o kolejne zwycięstwo, zaczną wreszcie piąć się w górę tabeli, a przede wszystkim odrodzą się niczym feniks z popiołów?

Prawdopodobne składy:
Real Madryt:
Casillas; Cicinho, Ramos, Mejía, Roberto Carlos; Beckham, Gravesen, Zidane, Guti, Robinho; Baptista
Sevilla FC: Palop; Daniel Alvés, Ocio, Dragutinovic, David; Navas, Martí, Maresca, Adriano, Kanouté; Kepa

Sędziował będzie pan Puentes Leira, który w Primera División zadebiutował w 1995 roku. W tym sezonie prowadził siedem spotkań, z których dwa wygrali gospodarze, trzy zakończyły się podziałem punktów, a w dwóch wygrali przyjezdni.

W trakcie meczu tradycyjnie zapraszamy na relację live oraz na kanał irc #realmadrid w sieci Polnet. Przypominamy również o naszej relacji WAP - wap.realmadrid.pl

Uwaga! - Zakończyła się jesienna edycja Typowań. Do zabawy wrócimy jeszcze w styczniu. Szczegóły tutaj.

Dla Sergio Ramosa i Júlio Baptisty (zdjęcie na dole) nadchodzące spotkanie będzie jednym z najważniejszych w sezonie (fot.: marca.com). Kepa (zdjęcie u góry) z czteroma trafieniami w lidze jest najskuteczniejszymi graczem Sevilli (fot.: uefa.com)



Mecz będzie transmitowany w internecie przez następujące stacje:

PPLIVE:
CCTV-5, CCTV-5 (800K)

Linki alternatywne: CCTV-5, CCTV-5 (800)

W przypadku jakichkolwiek problemów tradycyjnie zapraszam do zapoznania się ze stosownymi poradnikami w dziale Teksty (#1, #2, #3)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!