Advertisement
Menu
/ uefa.com

Mecze Ligi Mistrzów z wtorku i środy

W środę trzy hat-tricki!

GRUPA A
FC Bayern Monachium – SK Rapid Wiedeń 4:0
(Deisler 21’, Karimi 54’, Makaay 72’, 77’)
W pokrytym śniegiem Monachium Bayern zdemolował wiedeńskiego rywala i zapewnił sobie awans do drugiej rundy. Europejską niemoc strzelecką przełamał wreszcie Roy Makaay, dokładając dwa gole do wcześniejszych trafień Sebastiana Deislera i Alego Karimiego, a ich drużyna zdecydowanie bliższa była strzelenia piątego gola niż stracenia choćby jednego. Marcin Adamski, kontuzjowany, nie grał.

Juventus – Club Brugge KV 1:0 (Del Piero 80’)
Również Stara Dama awansowała do drugiej rundy dzięki bramce Del Piero, który wcześniej w tym meczu niemiłosiernie pudłował. Było to 50 zwycięstwo Juventusu w Lidze Mistrzów. Belgowie wystąpią zaś w Pucharze UEFA. Javier Portillo grał 90 minut.

GRUPA B
AFC Ajax – AC Sparta Praga 2:1
(De Jong 68’, 89’ – Petráš 90’)
Oba gole dla Ajaksu (pierwszy po podaniu Senijdera, drugi – Pienaara) były zdobyte w dość szczęśliwych okolicznościach, ale wygrana Holendrów w pełni zasłużona. Zasłużone są też pochwały pod adresem Danny’ego Blinda, który w 53. minucie wpuścił na boisko 20-latka De Jonga, a ten strzelił obie bramki. Czesi, pomimo starań, nie zdołali wyrównać i teraz czeka ich walka o Puchar UEFA.

FC Thun – Arsenal FC 0:1 (Pirès 88’ karny)
Szwajcarzy dzielnie bronili się przed huraganową kanonadą. Dopiero faul Selvera Hodzicia we własnym polu karnym na Robinie van Persiem w końcowych minutach, po którym sędzia (za namową asystenta, jako że sam pan Lucílio Batista pokazywał, że faulu nie było) pozwolił Anglikom zdobyć zwycięskiego gola. Tym samym Arsenal zaliczył 6 zwycięstwo pod rząd w Lidze Mistrzów, bijąc rekord klubu. Jak wiemy londyńczycy już wcześniej zapewnili sobie awans. Zespół ze Szwajcarii będzie musiał natomiast powalczyć z czeską Spartą o awans do Pucharu UEFA.

GRUPA C
Panathinaikos FC – Udinese Calcio 1:2
(Charalambides 45’ + 1’ – Iaquinta 81’, Candela 83’)
Kiedy na 7 minut przed końcem meczu, Vincezo Iaquinta strzelił wyrównującą bramkę dla Udinese, nikt nie pomyślał, że trzy punkty wyjadą jeszcze z Aten do Włoch. Dosłownie dwie minuty później piękną bramkę, strzałem z 25 metrów, zdobył Candela. Nie dość, że zapewnił swojej drużynie zwycięstwo, a jego bramka może być ozdobą całego meczu, Francuz zdobył swojego pierwszego gola w 28 występie w Lidze Mistrzów. Jeśli w następnej kolejce włoski zespół chociaż zremisuje z Barceloną, wyjdzie z grupy. Jeśli lepszy okaże się team z Katalonii, będą oni musieli poczekać na wynik meczu Werder - Panathinaikos (obie drużyny także zachowały szanse na awans).

FC Barcelona – Werder Brema 3:1 (Gabri 14’, Ronaldinho 26’, Larsson 71’ – Borowski 22’ karny)
Kolejny mecz stojący pod znakiem absolutnej dominacji Barcelony i geniuszu Ronaldinho. Dość szybkie prowadzenie dał gospodarzom Gabri i choć niedługo potem Borowski wyrównał z rzutu karnego po faulu Gio na Micoudzie, to jasne było, że Werder nie da rady utrzymać tak korzystnego wyniku długo. W istocie nie utrzymali go nawet przez pięć minut, bo z powrotem na prowadzenie wydźwignął Barcelonę Ronaldinho. Werder zdołał co prawda rzucić się do ataku na początku drugiej połowy, ale jego piłkarze stopniowo słabli i oddawali pola. Wynik ustalił Henrik Larsson po podaniu Ronaldinho. Brazylijczyk zagrał kolejny, kapitalny mecz. Dyrygował zespołem, popisywał się świetnymi zagraniami, strzelił piękną bramkę i przy dwóch asystował. Prawdziwy "Man of the match".

GRUPA D
Manchester United FC – Villarreal CF 0:0

Ciemnymi barwami rysuje się przyszłość Czerwonych Diabłów, gdyż po kolejnym bezbramkowym remisie grozi im nieawansowanie do drugiej rundy.

LOSC Lille Métropole – SL Benfica 0:0
Drużyna Ronalda Koemana zaprezentowała we Francji doskonale zorganizowaną grę defensywną, o jakiej Real Madryt może obecnie tylko pomarzyć.

GRUPA E
Fenerbahçe SK – AC Milan 0:4
(Szewczenko 16’, 52’, 70’, 76’)
Ukraiński supernapastnik wyrównał rekord strzelonych w jednym meczu Ligi Mistrzów goli (zmieścił się w tym i klasyczny hat-trick) i poprowadził Milan do bezdyskusyjnego zwycięstwa w Stambule, czym z pewnością w pewien sposób powetował sobie niewykorzystanie rzutu karnego w finale Champions League, który odbył się w tym właśnie mieście. Na swoje usprawiedliwienie trener Turków, Christoph Daum, podać może jedynie kontuzje, które przetrzebiły pomoc i obronę jego ekipy.

FC Schalke 04 – PSV Eindhoven 3:0 (Kobiaszwili 18’ karny, 72’, 79’ karny)
Hat-trick (drugi tego wieczoru) Lewana Kobiaszwilego złożony z dwóch rzutów karny po zagraniu ręką Ooijera we własnej szesnastce i faulu Sibona na Ernscie uzupełniony dobitką pięknego strzału Lincolna dał piłkarzom z Niemiec nadzieję awansu.

GRUPA F
Rosenborg BK – Olympiacos CFP 1:1
(Helstad 88’ – Rivaldo 25’)
Zdobyty w końcówce gol Thorsteina Helstada odebrał piłkarzom z Grecji pierwsze w historii wyjazdowe zwycięstwo w Lidze Mistrzów, a Rosenborgowi zapewnił trzecie miejsce w grupie.

Real Madryt – Olympique Lyon 1:1 - o meczu tutaj.

GRUPA G
Liverpool FC – Real Betis Balompié 0:0

Gospodarze spotkania byli bardzo bliscy zwycięstwa, jednak nie potrafili zamienić ani jednego ze strzałów na bramkę. Zabrakło im skuteczności i trochę szczęścia. Przewyższali zespół z Hiszpanii niemal we wszystkim, a niewykorzystana sytuacja Stevena Gerarrda "sam na sam" w końcówce meczu, zapewne śniła się dziś wszystkich kibicom The Reds. Obrońcy tytułu pomimo remisu, dość niesprawiedliwego w świetle ich całomeczowej dominacji, zapewnili sobie awans do drugiej fazy rozgrywek, a przed ostatnią kolejką zajmują pierwsze miejsce w grupie z jednym punktem przewagi nad Chelsea.

RSC Anderlecht – Chelsea FC 0:2 (Crespo 8’, Carvalho 15’)
Również Chelsea, dzięki dwóm szybkim golom, zapewniła sobie awans. Mecz mógł ułożyć się zupełnie inaczej, gdyby w 7. minucie wyśmienitą okazję wykorzystał Mbo Mpenza. Nie udało mu się jednak, a kilkanaście sekund później piękne podanie Lamparda na gola zamienił Crespo, który popisał się ładnym uderzeniem z woleja. 7 minut później było już 2:0, a przy golu Ricardo Carvalho udział miał strzelec pierwszej bramki, który zanotował asystę. Zespół Michała Żewłakowa, który rozegrał całe 90 minut, próbował strzelić chociaż honorową bramkę, jednak nie mógł przebić się przez dobrze dysponowaną obronę Anglików.

GRUPA H
FC Internazionale Mediolan – FC Artmedia 4:0
(Figo 28’, Adriano 41', 59', 74')
Hat-trick Adriano (trzeci dziś) pomógł Interowi dołączyć do grona uczestników drugiej rundy LM, a zarazem zadać rewelacyjnym Słowakom pierwszą w fazie grupowej prawdziwą klęskę.

FC Porto – Rangers FC 1:1 (Lisandro López 60’ – McCormack 83’)
Ross McCormack, debiutujący w Lidze Mistrzów rezerwowy zawodnik Rangersów, pomógł swojej drużynie wywieźć remis z Porto po meczu, w którym inicjatywa od początku do końca należała do gospodarzy.

Wszystkie zdjęcia: uefa.com

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!