Advertisement
Menu
/ as.com

Robinho: Wierzę, że mistrzostwo Hiszpanii będzie pierwszym tytułem

Obszerny wywiad z brazylijskim snajperem

Minęły dwa miesiące. Jak dziś Robinho czuje się w Madrycie?
Lepiej, mam więcej spokoju, więcej czasu spędzam też na boisku. Moja pewność siebie wzrosła w porównaniu do pierwszych spotkań sezonu. Jestem psychicznie i fizycznie gotowy i niezwykle umotywowany na każdy kolejny mecz. Mam teraz nadzieję na pokazanie prawdziwego siebie, wyróżnianie się jakoś podczas każdego spotkania. Chcę zostać ważną częścią zespołu.

Drużyna uzyskała awans do najlepszej szesnastki Ligi Mistrzów. Czy pozwoli to na skoncentrowanie się na rozgrywkach krajowych?
Aktualna tabela Primera División wygląda pozytywnie i naszym celem pozostaje Mistrzostwo. Na razie nie musimy martwić się rozgrywkami Ligi Mistrzów więc całe zaangażowanie i siły poświęcimy na pracę w La Liga. Mimo że sprawy się trochę skomplikowały i kontuzje wykluczyły z gry znaczną ilość naszych zawodników, drużyna wciąż gra swój futbol i wygrywa mecze. Pragniemy kontynuować zwycięską passę.

Istnieją duże różnice między grą obrońców europejskich a tych rodem z Brazylii?
Różnica istnieje, ale nie wydaje się ona być aż tak istotna. W Brazylii przyzwyczaiłem się do gry przeciwko obrońcom twardym i często niezwykle szybkim. Tutaj są oni mocniejsi i silniejsi, bardziej stanowczy. Różnica jednak prezentuje się jako niemal zerowa.

Co odpowiesz tym, którzy twierdzą, że powinieneś ważyć kilka kilogramów więcej?
Od jakiegoś czasu staram się ustosunkowywać do specjalnie opracowanego mi rozkładu ćwiczeń i diet. Wierzę, że jego zaakceptowanie i ogólny trening pomogą mi powiększyć masę mięśniową, abym mógł być całkowicie przygotowany na każdą sytuację podczas meczu.

Dużymi krokami zbliża się pierwszy mecz między Realem a Barceloną…
Dla mnie będzie to specjalne wydarzenie, ale sądzę, iż szanse na zdobycie trzech punktów są równe. Barcelona to wspaniały zespół, wspaniali piłkarze… zupełnie jak Real Madryt. Dlatego myślę tylko o zwycięstwie. Ale nie możemy zapomnieć, że przed Gran Derby rozegramy jeszcze spotkanie z Saragossą, którego także nie możemy przegrać czy zremisować.

Ronaldo powróci do zdrowia na El Clásico?
Nie wiem, nie jestem nim. Wszyscy wiemy jednak, że Ronnie to fantastyczny piłkarz i bardzo chcielibyśmy jego powrotu. Zresztą taką samą nadzieję wiążemy z sytuacjami Júlio, Michela, Helguery czy Zizou... Ciężko byłoby zagrać tak trudny mecz bez nich, ponieważ stanowią oni ważne elementy zespołu, posiadają doświadczenie. Przeciwko Barcelonie wszystko może być potrzebne.

Jako kibice chcielibyśmy oglądać solidarność zespołu, szczególnie na boisku…
Cały czas jesteśmy razem. Jako drużyna musimy być zjednoczeni. Bezwzględnie przestrzegamy zasady, że kiedy wygrywamy – wygrywamy razem, kiedy przegrywamy – również. Mimo że zespół osłabia duża ilość kontuzji i nadmiar żółtych kartek, udowodniliśmy, że potrafimy zwyciężać, grając coraz ładniejszą piłkę.

Odstąpiliście od metody świętowania goli, która wywołała pamiętną falę dyskusji?
Nie chcieliśmy problemów, chcieliśmy tylko celebrować nasze gole razem. Sądzę jednak, że najważniejszym będzie, jeśli taką możliwość do świętowania będziemy w ogóle otrzymywać, ponieważ to oznaczałoby, że właśnie zdobyliśmy bramkę.

Bardzo często porównywany jesteś do Lionela Messiego…
Leo to doskonały piłkarz, ale według mnie ciężko byłoby uczciwie porównać nasze umiejętności. On wykonuje w Barcelonie świetną robotę – taką samą, jaką mam nadzieję wykonywać tutaj.

Patrząc na grę Beckhama, który wciąż biega po boisku pomimo swojej kontuzji, wydawać by się mogło, że przynosi ona drużynie pewność i ogromne pragnienie zwycięstwa.
Kontuzje to normalna rzecz, ale z całą pewnością ciężko byłoby zostawić boisko i kolegów z powodu bólu czy innych kłopotów zdrowotnych. Jestem napastnikiem i muszę szczególnie uważać, aby nie zostać brutalnie sfaulowany. Mimo wszystko zawsze i niemal za wszelką cenę powinniśmy dążyć do zwycięstwa.

Ligowa tabela mówi, że pomiędzy Wami a drużyną katalońską istnieje różnica zaledwie jednego punktu. Czy Real Madryt byłby dziś w stanie pokonać Barcelonę?
Oni mają do dyspozycji wszystkich swoich zawodników, u nas aktualnie panuje plaga kontuzji. Ale my jesteśmy Realem i jedyne, o czym myślimy, to zwycięstwa. Niedługo okaże się kto z nas, my czy oni, będzie bliżej pierwszego miejsca w tabeli.

Czy bitwa o mistrzostwo rozegra się tylko między Realem i Barçą?
Są także inne wielkie drużyny, które mogą w aktualnym sezonie dużo osiągnąć. Na razie jednak dosyć dobrze radzimy sobie w Primera División i mamy nadzieję na kontynuowanie tego.

A czego oczekuje Robinho od samego siebie?
Chciałbym nadal wygrywać i wyróżniać się golami. Pragnąłbym też, aby mistrzostwo La Liga było moim pierwszym, ale nie ostatnim, tytułem zdobytym w białej koszulce Królewskich.

Sezon nie może zakończyć się bez żadnego wygranego tytułu…
Real Madryt to szczególna drużyna, niemal stworzona do zwyciężania. Z tego właśnie powodu, pojawia się dużo spekulacji dotyczących naszego klubu. Kolejny raz powtarzam: będziemy wygrywać prezentując efektowny styl gry.

Rozumiesz falę krytyki spływającą na Vanderleia Luxemburgo?
Kiedy przegrywasz, to normalne. Jednak Luxe to wspaniały trener ze sporym doświadczeniem, które naprawdę pomaga mu uczyć nas futbolu. Pracując dla tak wielkiego klubu, trener musi umieć przyjmować takie sytuacje ze spokojem.

Zostałeś sprowadzony do Hiszpanii, aby zdobywać gole…
Gole są bardzo ważne, szczególnie dla napastnika. Ale ich wielkość polega głównie na tym, że zdobywane są dla dobra całej drużyny a nie tylko pojedynczych zawodników.

Kiedy zobaczymy więc idealną formę Robinho?
Nie wiem, wierzę, że tak szybko jak będzie to możliwe.

Duża część kibiców uważa, że kontuzje obniżyły styl prezentowany przez Królewskich.
Tak, to prawda. Ale trzeba również zauważyć, że nasi kontuzjowani gracze to utytułowani i doświadczeni piłkarze – Zidane, Ronaldo, Júlio Baptista… Ważne, aby wszyscy powrócili na boisko w pełnym zdrowiu. Mimo wszystko nawet bez nich posiadamy świetną kadrę i wciąż możemy dążyć do zwycięstw.

Jak czujesz się grając u boku Raula?
Raúl to fantastyczny piłkarz, kapitan i przyjaciel. Nie można o nim mówić inaczej niż wspominając wyłącznie o jego zaletach. Podziwiam go za potężną i niezłamaną siłę - siłę sprawiającą, że zawsze walczy do końca i nigdy nie rezygnuje. Mam nadzieję, że sporo się od niego nauczę.

Ostatnio pojawiają się pochwały skierowane do Gutiego…
Guti stanowi bardzo ważną część zespołu. Jako zawodnik bardzo techniczny grający na środku pola, często obsługuje nas świetnymi prostopadłymi podaniami. Szczególnie cenię jego wytrwałość.

A jak układa się Twoje życie w Madrycie?
Jestem zachwycony i oczarowany miastem. Mam nadzieję, że będę miał szansę odwdzięczyć się zdobywaniem kolejnych tytułów dla Realu Madryt.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!