Advertisement
Menu
/ as.com

Luxe przed meczem

Wywiad ze szkoleniowcem Królewskich

Sytuacja jest nadal trudna w obliczu kontuzji Beckhama i Gravesena...
Jesteśmy na takim etapie sezonu, że prawie każdego dnia ktoś wypada ze składu. Wiemy, że jest to pech i wkrótce on przeminie. Powinniśmy dalej pracować. W środku zagra pomocnik wprawdzie mniejszej jakości, ale za to bardzo waleczny. Będzie walczył razem z Diogo, Sergio i Pablo. Atak stanowić będzie tercet Robinho, Guti i Raul, który będzie liczył na kontry.

Wygląda na to, że bardzo dręczy Pana zmiana Beckhama na Riazor...
Grał z urazem. Nie muszę dyskutować o tym dlaczego go zmieniłem. Nie muszę przez nic przechodzić ściągając zawodnika z boiska ani nie martwię się jeżeli czułbym dyskomfort z tego powodu. Nie grał dobrze i miał uraz.

Co powiedział Pan piłkarzom po porażce?
Że zabrakło zaangażowania w meczu z Deportivo. Chciałem żeby to było jasne. Zabrakło gry, odwagi. Nie wiem czy zostali tym onieśmieleni. Im więcej napotyka się trudności, tym więcej serca trzeba włożyć w grę. Powinni zawsze wychodzić z odpowiednim nastawieniem i zespół jako pierwszy powinien to zauważyć.

Dlaczego postawa piłkarzy była tak odmienna od tej w meczu z Valencią?
Nie wiem. Możemy przegrać z Betisem, ale trzeba przynajmniej przez całe spotkanie walczyć o zwycięstwo, tak jak robiło to Deportivo tamtego dnia. Ważne jest, aby chcieć wygrać. Nie wierzę, żeby jeszcze raz przytrafił się nam taki mecz. Po meczu z Valencią nikt nie może czynić żadnych wyrzutów. Nie spodobały mi się czerwone kartki, ale była walka.

Czy nie martwi Pana ta zmienna postawa w meczach?
Jestem bardzo dosadny w moich deklaracjach i mógłbym powiedzieć „zagraliśmy dobrze, mogliśmy spróbować innych rozwiązańâ€?. Spodobało mi się, że piłkarze powiedzieli, że zagrali źle, ale nie są beznadziejni, nie powiedzieli, że przegrali ligę czy też nie powiedzieli do widzenia niektórym rzeczom, tak jak słyszałem to w różnych przypadkach. Mieliśmy problem w środę, a nie przez cały sezon. Kiedy się przegrywa ludzie bardzo dużo mówią...

Czy absencja Ronaldo jest aż tak widoczna?
Nie będę o nim rozmawiać. Nie chcę tego robić, ponieważ jego nie będzie na boisku.

Jak zmotywował Pan zespół?
Powiedziałem im, że liga się jeszcze nie skończyła i że ta porażka o niczym nie przesądza. Poprawiliśmy pewne aspekty i powiedziałem, że w piłce nożnej każdy może popełnić błąd, lecz z pracą i odpowiednim nastawieniem zwycięstwa znów przyjdą. Ani dobre ani złe momenty nie są wieczne.

Czy nadal uważa Pan, że Madryt zdobędzie mistrzostwo Hiszpanii?
Oczywiście! W moim ostatnim sezonie w Brazylii byliśmy ciągle z tyłu aż do ostatniego momentu, i wygraliśmy.

Czy martwi Pana postawa Robinho?
Jak cała drużyna przeżywa teraz słabsze momenty. I ten cały szum wokół jego osoby wcale mu nie pomaga wyjść z tej sytuacji.

Czy czuje Pan, że Pańska pozycja jest kwestionowana?
Trener zawsze jest kwestionowany. To rezultaty decydują, ale ja nie zamierzam opuszczać ramion. Nie będę nic zmieniał. Czy czuję się wspierany? Jestem zaangażowany, mam kontrakt i zamierzam dalej pracować. Nie martwię się.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!