Advertisement
Menu

Wszystkiego najlepszego Míchel!

Míchel Salgado dziś kończy 30 lat

Dziś swoje 30 urodziny obchodzi Míchel Salgado. Ten prawy obrońca Realu Madryt urodził się 22 października 1975 roku w Las Nievies w Pontevedra. Swoje pierwsze piłkarskie kroki stawiał w szkółce Celty Vigo, do której zapisał się w wieku 17 lat. Z Celty został wypożyczony do Salamanci na sezon 1996-1997. Gdy powrócił zaczął regularnie grać w pierwszym składzie, a jego dobre występy sprawiły, że zaczął się nim interesować sam wielki Real Madryt. W 1999 roku Królewscy wyłożyli za niego 12 milionów euro. Míchel Salgado przywdział biały trykot, a bramy piłkarskiego raju stały przed nim otworem.

Míchel swoją grą sprawił, że wszyscy fani natychmiast zapomnieli o jego poprzedniku na prawej obronie – Panuccim. Już w pierwszym sezonie razem z Realem zdobył Puchar Europy, ósmy w historii Królewskich, a w następnym mistrzostwo Hiszpanii. Razem z Roberto Carlosem stworzyli wspaniałą parę skrzydłowych obrońców, którzy często włączając się do zaczepnych akcji zespołu w równej mierze stanowili o jego sile ofensywnej. Następne lata to również wielkie sukcesy – 9 Puchar Europy i 29 mistrzostwo Hiszpanii. Teraz, po dwóch sezonach posuchy, Míchel zamierza dalej walczyć o najwyższe trofea i tytuły.

Gra w Realu Madryt wysunęła Salgado na pozycję najlepszego prawego obrońcy w Hiszpanii. Ma stałe miejsce w reprezentacji, w której zadebiutował w przegranym 3-2 meczu z Cyprem w 1998 roku. Grał większość spotkań eliminacyjnych do Mistrzostw Europy w 2000 roku, na które pojechał, a Hiszpania dotarła do ćwierćfinałów. Niestety José Antonio Camaho pozostawił go poza kadrą jadącą na azjatyckie Mistrzostwa Świata w 2002 roku, lecz w kolejnych eliminacjach odgrywał już pierwszoplanową rolę w reprezentacji, pechowo na Euro 2004 nie pojechał z powodu kontuzji.

Ten pochodzący z Galicji piłkarz lubi wszystko co związane jest z regionem, z którego pochodzi, a szczególnie uwielbia galicyjską kuchnię. Lubi rock i pop, a jego ulubionymi zespołami są U2 i El Último de la Fila. Dużo czyta, szczególnie ceni sobie książkę „Święto kozła" Mario Vargasa Llosy. Nie ogranicza się do piłki nożnej, w wolnym czasie grywa między innymi w badmintona. Míchel jest zięciem byłego prezydenta Realu Lorenza Sanza. Ożenił się z jego córką Malulą, a owocem ich związku jest dwójka dzieci.

Na pewno Míchel Salgado jest jednym z niepodważalnych symboli epoki Pereza (mimo, że to nie on go sprowadził do Madrytu) i hiszpańskiej piłki ostatnich lat. Jest bezgranicznie oddany klubowi, chociaż raz był bliski odejścia – w 2003 roku przed przedłużeniem kontraktu było głośno o jego ewentualnym odejściu. Teraz Míchel deklaruje chęć zakończenia kariery w Realu. W tym momencie jego pozycja wydaje się być niezagrożona, ale biologiczny zegar tyka, a nikt nie jest odporny na skutki niemiłosiernie upływającego czasu (chyba że się nazywa Roberto Carlos ;)). W lecie tego roku sprowadzono nominalnego prawego obrońcę – młodego Urugwajczyka Carlosa Diogo, również Sergio Ramos może grać na tej pozycji. Dużo mówi się również o ewentualnym zakupie Brazylijczyka Cicinho, który pod względem gry ofensywnej uważany jest za lustrzane odbicie Roberto Carlosa. W każdym bądź razie kiedyś czas dominacji Michela się skończy, ale z całego serca życzmy mu, aby stało się to jak najpóźniej. Wszystkiego najlepszego Míchel!

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!