Advertisement
Menu

Walka o bilet do wielkiego finału

Czas na półfinał Euroligi

Real Madryt rozpoczyna ostateczną walkę o obronę Pucharu Europy. Undécima znajduje się już „tylko” o dwie przeszkody od Królewskich. Sezon zasadniczy w wykonaniu podopiecznych Pabla Laso był znakomity. Szybko udało się spełnić zakładane przed startem rozgrywek cele. Udział w play-offach został wywalczony na siedem (!) kolejek przed końcem. Następnie drużyna zagwarantowała sobie przewagę własnego parkietu w ćwierćfinale. Z pewnością był to jeden z czynników, które złożyły się na zwycięstwo 3:0 z Panathinaikosem. Real Madryt nie dał Grekom szans i był wyraźnie lepszy w tej rywalizacji.

Królewscy są najbardziej utytułowanym klubem w Europie z dziesięcioma Pucharami Europy. Drugie miejsce zajmuje CSKA Moskwa, więc w dzisiejszym starciu na parkiecie staną kluby mające łącznie na koncie siedemnaście zwycięstw w tych rozgrywkach. Madrytczycy bronią wywalczonego przed rokiem tytułu, natomiast Rosjanie ostatni raz świętowali tryumf w Eurolidze w 2016 roku. W tym sezonie ich postawa nie może budzić zastrzeżeń. Drugie miejsce w sezonie zasadniczym Euroligi, zwycięstwo z Baskonią w ćwierćfinale 3:1 oraz pierwsze miejsce w sezonie zasadniczym VTB United League i zwycięstwo w ćwierćfinale z Niżnym Nowogrodem 3:0. CSKA jest zespołem, który od początku był wymieniany w gronie faworytów do końcowego tryumfu, wiec Królewscy muszą wznieść się na wyżyny umiejętności, by awansować do finału.

Real Madryt w sezonie zasadniczym dwukrotnie przegrał z CSKA. Tamte mecze mogą posłużyć Królewskim do wyciągnięcia wniosków i wyeliminowania popełnianych wtedy błędów. W ostatnim czasie podopieczni Laso spisują się bardzo dobrze. Odzyskali pierwsze miejsce w Lidze Endesa, pokonując niewygodnych rywali. Szybkie rozstrzyganie meczów pozwoliło na dokonywanie rotacji, dlatego zawodnicy powinni podejść do Final Four z dużą świeżością. Kontuzje również nie są w tym momencie problemem, więc Blancos mogą się skupić tylko i wyłącznie na grze.

Baskonia marzyła o awansie do turnieju finałowego, który w tym sezonie jest rozgrywany na ich terenie. Nie udało jej się to, ponieważ na drodze stanęli zawodnicy CSKA Moskwa. Co prawda Baskowie urwali jedno zwycięstwo, lecz na więcej nie było ich stać. Fakt rozgrywania Final Four w Vitorii w żaden sposób nie daje Królewskim przewagi. Miejscowi kibice nie darzą madrytczyków sympatią, więc madridistas mogą być w mniejszości na trybunach. Jednak to nie ma znaczenia, ponieważ liczy się postawa zawodników na parkiecie. Pablo Laso ma całą kadrę do dyspozycji, co jest dla niego sytuacją komfortową. Czas na zapisanie kolejnej strony w historii klubu. Rozpoczyna się ostateczna walka o Undécimę.

Mecz rozpocznie się dzisiaj o 21:00. Transmisję na żywo będzie można zobaczyć na Polsacie Sport News.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!