Advertisement
Menu
/ as.com, marca.com

Mourinho: Kiedy przyszedłem do Realu, to bali się grać z Lyonem

Portugalczyk dla <i>BeIN Sports</i>

José Mourinho udzielił pierwszego wywiadu po tym, jak jego nazwisko łączone było z Realem Madryt po zwolnieniu Santiago Solariego. W rozmowie z francuską telewizją BeIN Sports Portugalczyk mówił między innymi o swojej przeszłości na Santiago Bernabéu. Poza tym Mou wypowiedział się na najbardziej aktualne tematy w świecie futbolu. Przedstawiamy wybrane wypowiedzi szkoleniowca.

– Moja przyszłość? Nie obchodzi mnie dokąd pójdę. Będzie to miejsce, w którym wciąż będę mógł wygrywać. Minęło dwa i pół miesiąca od kiedy nie prowadzę żadnej drużyny i już przygotowuję się na kolejne wyzwanie. Nie jestem na wakacjach, nie nudzę się. Nie jest tak, że nie miał nic do robienia. Przygotowuję się. Kiedy pracujesz w piłce na co dzień z sześcioma konferencjami prasowymi w tygodniu, trzema meczami, sesjami wideo, analizami meczów, codziennymi problemami... Nie mamy czasu, by zająć się sobą. Teraz, kiedy mam na to czas, wrócę jeszcze lepiej przygotowany. Stanowisko trenera jest szczególne. Podoba mi się jego codzienna praca, rywalizacja w różnych rozgrywkach, granie spotkań. Chcę trenować klub, chcę go znaleźć latem, w czerwcu, by móc przeprowadzić okres przygotowawczy. Dokładnie wiem, czego chcę, dlatego odrzuciłem już trzy czy cztery oferty. Wiem, czego chcę. Nie liczy się nazwa klubu, tylko styl pracy, ciężar pracy. Wiem, czego chcę i na to czekam.

– Przeszłość w Realu Madryt? Nie jestem najlepszy w statystykach, ale myślę, że było siedem czy osiem lat, w których Real Madryt nie potrafił awansować nawet do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Grali dobrze w pierwszej fazie i odpadali w 1/8 finału. Nie w półfinale czy w ćwierćfinale. Tam istniała pewna blokada. Pamiętam, że w moim pierwszym sezonie trafiliśmy na Lyon w 1/8 finału i klub był przestraszony. Nie potrafiłem zrozumieć, jak mogą bać się grać z Lyonem. Jasne, to dobry klub, ale to Lyon... Powodem było to, że wszyscy byli przestraszeni tą negatywną serią. Ale przyszedłem ja i potrafiliśmy ich wyeliminować. Dochodziliśmy do półfinałów i przegrywaliśmy w karnych, jeden z nich był niewiarygodny. Cristiano, który jest fantastycznym wykonawcą, spudłował. Ramos też. I Kaká. W naszym najlepszym sezonie wykręciliśmy rekord punktów w La Lidze, awansowaliśmy do półfinału Ligi Mistrzów, wygraliśmy 2:1 z Bayernem i odpadliśmy w karnych... Podjąłem decyzję, że wystawię na początek moich trzech najlepszych wykonawców. Strzelić, strzelić i strzelić, by wywrzeć na nich presję. I spudłowaliśmy, spudłowaliśmy, spudłowaliśmy. Byliśmy blisko, ale przynajmniej czuliśmy, że klub jest gotowy na powrót. Później drużynę przejął Ancelotti i potrafili ponownie wygrać. Jeśli jesteś w klubie przez trzy lata i nic po sobie nie pozostawiasz, to niczego nie zrobiłeś. Oczywiście, kiedy jesteś trzy lata w klubie, to zostawiasz coś w jego wewnętrznej strukturze, filozofię, wiedzę taktyczną. Ale po tym przyszli nowi zawodnicy, bardzo dobry trener, którym jest Carlo i to ich zasługa.

– Mbappé? Patrzę na Mbappé i nie widzę piłkarza, którym może się stać za pięć czy dziesięć lat. Trzeba patrzeć, jakim zawodnikiem jest obecnie. A jest absolutnie niewiarygodny. Masz teraz Messiego czy Cristiano po trzydziestce, Neymara w wieku 28 czy 27 lat i Mbappé. Wiek ma znaczenie i myślę, że na dziś jest on najbardziej rentownym piłkarzem na świecie. Najdroższym, jeśli mówimy o ewentualnym transferze. Jest najdroższym piłkarzem świata.

– Moja filozofia? Wygrywałem tytuły w klubach, w których pracowałem i nie mogę uciec od mojej mentalności sportowej. Niektórzy trenerzy wolą sprzedać swoją filozofię gry, ale według mnie filozofia musi się pojawić wtedy, kiedy coś wygrasz. Najpierw wygrywasz, a później sprzedajesz filozofię gry i dajesz do zrozumienia całemu światu, że twoja filozofia jest najlepsza. Jeśli sprzedajesz filozofię bez wygrywania, to o co tu chodzi? „Moja drużyna gra dobrze”. To nieprawda, ponieważ jeśli twoja drużyna gra dobrze, to wygrywa.

– Najważniejszy tytuł? Jeśli wygrałeś dwa czy trzy, to masz łatwiejszy wybór, niż jakbyś wygrał 25. Powiedziałbym, że najlepszy sezon był wtedy, kiedy wygraliśmy potrójną koronę z Interem, ponieważ to był sezon kompletny. Powiedziałbym, że Liga Mistrzów z Porto, ponieważ to drużyna z mojego kraju i zrobiłem to dla siebie, dla klubu, dla mojego kraju i to uczucie jedyne w swoim rodzaju. Ale muszę powiedzieć, że najważniejszym tytułem jest ten następny, który zamierzam wygrać.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!