Courtois wpisuje się w szary krajobraz

Niewielu zawodników ocalało po tornadzie, która przeszło przez Santiago Bernabéu w ubiegłym tygodniu i które pozbawiło Real Madryt szans na zwycięstwo w La Lidze, Lidze Mistrzów i Copa del Rey. Isco, Marcelo i Gareth Bale są krytykowani niemal codziennie za brak formy, nieodpowiednie zachowanie czy brak zaangażowania. Inni, jak Toni Kroos, Raphaël Varane, Casemiro czy Marcelo Asensio, za słabą dyspozycję na placu gry.

Do tej grupy dołączył w ostatnich dniach Thibaut Courtois – pisze dziennik MARCA. Belg nie pomagał drużynie, był niepewny i pasywny w początkowych minutach wczorajszego starcia z Realem Valladolid, kiedy podopieczni Sergio Gonzáleza przejęli inicjatywę i posyłali piłki w pole karne, z którymi nie radzili sobie defensorzy Los Blancos.

Courtois wpuścił 15 bramek w 10 ostatnich spotkaniach. Okolicznością łagodzącą może być fakt, że praktycznie w żadnym z tych starć cała defensywa Królewskich nie stawała na wysokości zadania. Niemniej jednak, kiedy nadszedł decydujący moment sezonu, Thibaut nie wykazywał się postawą bramkarza, który wygrywa mecze. Jego interwencje nie dały drużynie niczego, ani z Barceloną w La Lidze, ani z Ajaxem w Lidze Mistrzów. A bramka z rzutu wolnego autorstwa Lasse Schøne długo będzie się za nim ciągnąć.

Thibaut Courtois, podobnie jak cały zespół, stracił pewność siebie, jednak ze względu na swój wiek i fakt, że zalicza się do ścisłej światowej czołówki bramkarzy, sprawiają, że na długie lata będzie bronił dostępu do bramki Realu Madryt. Niemniej, w tym momencie Belg jest daleki od swojej optymalnej dyspozycji i idealnie wpisuje się w szary krajobraz Realu Madryt z bieżącego sezonu.