Advertisement
Menu
/ as.com

Solari naznaczył Marcelo

Brazylijczyk kolejny raz rozpoczął mecz na ławce

Marcelo został ponownie naznaczony przez Santiago Solariego we wczorajszym spotkaniu z Realem Valladolid. Mimo że Real Madryt nie walczy już o żadne trofeum i wielu zawodników nie mogło zagrać na Estadio José Zorrilla, Brazylijczyk po raz kolejny rozpoczął mecz na ławce rezerwowych. Relacje, w jakich znajdują się Solari i Marcelo, doskonale było widać w 89. minucie spotkania, kiedy szkoleniowiec zdecydował się wpuścić obrońcę na plac gry przy prowadzeniu Królewskich 4:1.

Gołym okiem widać było, że Sergio Reguilón od kilku minut narzeka na drobny uraz, jednak Solari nie zdecydował się na dokonanie wcześniejszej zmiany. Kiedy Argentyńczyk przywołał do siebie Marcelo, by dać mu ostatnie instrukcje, to zawodnik w ostentacyjny sposób zaniechał wysłuchania wskazówek od trenera. Tym sposobem Brazylijczyk chciał zaprotestować i przekazać swoją dezaprobatę wobec decyzji szkoleniowca, która w hiszpańskich mediach została odebrana jako oznaka braku szacunku trenera względem zawodnika.

W momencie zmiany do Marcelo podbiegł Karim Benzema, by przekazać mu kapitańską opaskę i przywitać na boisku uściskiem. Piłkarscy eksperci z Półwyspu Iberyjskiego docenili ten gest ze strony Francuza, który zdał sobie sprawę z okoliczności towarzyszących zmianie i starał się okazać swoje wsparcie jednemu z najważniejszych zawodników w szatni Realu Madryt. Benzema zachował się tak, jak przystało na kapitana.

Marcelo przechodzi swój najgorszy okres w stolicy Hiszpanii od kiedy dołączył do klubu w połowie sezonu 2006/2007. Niespodziewany wybuch talentu Sergio Reguilóna i spadek formy Brazylijczyka doprowadziły do zesłania 30-latka na ławkę rezerwowych. Marcelo nie pojawiał się na murawie od przegranego meczu z Gironą, po którym został naznaczony jako jeden z głównych winowajców porażki. Obrońca nie grał w spotkaniach, w których jeszcze kilka miesięcy temu byłby czołową postacią drużyny, jak rewanż z Ajaxem w Lidze Mistrzów czy ligowy Klasyk z Barceloną.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!