Advertisement
Menu

26. kolejka: Real pozbawiony nawet złudzeń

Królewscy tracą 12 punktów do Barcelony i 5 do <i>Atleti</i>

Trwająca wciąż 26. kolejka Primera División nie rozstrzygnęła jeszcze, kto sięgnie w tym sezonie po mistrzostwo Hiszpanii, ale wiadomo już, kto na pewno tego nie zrobi. Real Madryt kolejny raz poległ w Klasyku i definitywnie pozbawił się szans na odzyskanie tytułu. Tylko cud mógłby sprawić, aby Królewscy mogliby chociaż pomarzyć o ponownym włączeniu się do boju, ale na taki cud nie ma co liczyć. Los Blancos tracą do lidera już dwanaście punktów, a na dodatek trudno będzie im o zajęcie choćby drugiego miejsca, ponieważ Atlético odskoczyło dziś na pięć oczek.

Granie rozpoczęło się jednak w piątek od meczu Rayo z Gironą. Katalończycy po pokonaniu Królewskich wyraźnie odbili się już od dna i po dublecie Stuaniego pewnie pokonali gospodarzy. Dla piłkarzy z Vallecas była to zaś już piąta porażka z rzędu i zespół prowadzony przez Míchela powoli staje się pewnym kandydatem do spadku.

Sobota stała oczywiście pod znakiem El Clásico, ale wcześniej rozegrano trzy inne mecze, a w jednym z nich doszło małej sensacji. Najpierw Espanyol uporał się na własnym boisku z Realem Valladolid, który nie spisuje się już tak dobrze, jak na początku sezonu. W przeciwieństwie do Pericos, którzy notują serię pięciu spotkań bez porażki. Dla mediów najważniejszą informacją była jednak bramka zdobyta przez Wu Leia, który stał się pierwszym Chińczykiem strzelającym gola w La Lidze.

W drugim sobotnim spotkaniu Deportivo Alavés potwierdziło swoje aspiracje do gry w europejskich pucharach i pokonało Villarreal na ich boisku. Dzięki temu zwycięstwu drużyna z Kraju Basków wskoczyła na piąte miejsce w tabeli, ponieważ w kolejnym meczu doszło do największej niespodzianki w tej kolejce – będąca na ostatnim miejscu w tabeli Huesca pokonała u siebie Sevillę. W ostatnim czasie Andaluzyjczycy znacznie lepiej prezentują się w Lidze Europy, gdzie wywalczyli awans do kolejnej fazy, ale w La Lidze nie potrafią już wygrać od 26 stycznia. Sobota kończyła się Klasykiem, ale o nim napisaliśmy już chyba wszystko.

Piłkarska niedziela zaczęła się zaś na Estadio Municipal de Ipurua, gdzie Eibar uporał się Celtą Vigo po trafieniu Enricha, choć zwycięstwo gospodarzy mogłoby być okazalsze, gdyby Charles wykorzystał rzut karny. W drugim spotkaniu Getafe kolejny raz zadziwiło wszystkich i wygrało na boisku Betisu 2:1. Podmadrycki zespół umocnił się na czwartym miejscu w tabeli, co pozwala wierzyć, że w przyszłym sezonie na Coliseum Alfonso Pérez zawita Liga Mistrzów.

Pod wieczór na Estadio Anoeta przebudził się zaś Álvaro Morata, który dwukrotnie trafił do siatki i dał wygraną Atleti, które przez ostatnie pół godziny musiało radzić sobie z Realem Sociedad w dziesiątkę, ponieważ czerwoną kartkę obejrzał Koke. Dzisiaj Valencia podejmie jeszcze na własnym boisku Athletic, a jutro Leganés zmierzy się z Levante, ale żaden z tych meczów nie ma wpływu na to, co dzieje się w czubie tabeli. A tam pewnie prowadzi Barcelona, a siedem punktów za nią znajduje się Atlético.

Najciekawsze mecze 27. kolejki Primera División
Sobota, 9 marca, 16:15 – Atlético Madryt vs CD Leganés
Sobota, 9 marca, 18:30 – FC Barcelona vs Rayo Vallecano
Sobota, 9 marca, 20:45 – Getafe CF vs SD Huesca
Niedziela, 10 marca, 20:45 – Real Valladolid vs Real Madryt

Górna część tabeli La Ligi 2018/19
Lp. DrużynaMeczeBramkiPunkty
1. FC Barcelona 26 66:25 60
2. Atlético Madryt 26 38:17 53
3. Real Madryt 26 43:31 48
4. Getafe CF 26 34:23 42
5. Deportivo Alavés 26 27:29 40
6. Sevilla FC 26 41:34 37

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!