Advertisement
Menu
/ as.com, marca.com

Przewidywane składy

Bale od początku?

Lutowa wspinaczka po Himalajach dobiegnie dzisiaj końca. Królewscy muszą jednak wspiąć się na piłkarski Mount Everest, jeśli marzą o grze w finale Copa del Rey. Silny wiatr, jaki miotał zawodnikami w dwóch ostatnich meczach, sprawia, że osiągnięcie szczytu może budzić niestety pewne wątpliwości. Los Blancos nie pozostawili po sobie najlepszych wrażeń w starciach z Gironą i Levante, co stawia wiele znaków zapytania przed pojedynkiem z Barceloną.

Dobra wiadomość dla Santiago Solariego jest jednak taka, że Real Madryt niejednokrotnie udowadniał już, iż w meczach o stawkę potrafi pokazywać zupełnie inne, lepsze oblicze. Argentyński szkoleniowiec nie musi też martwić się już o to, że co trzeci z jego piłkarzy przebywa na co dzień w lekarskich gabinetach, jak miało to miejsce jeszcze kilka tygodni temu. Dzisiaj trener nie może liczyć tylko na kontuzjowanego Marcosa Llorente i tych, których samemu postanowił nie uwzględniać w meczowej kadrze.

Kogo możemy więc spodziewać się wieczorem na boisku? Między słupkami stanie Keylor Navas, który w tym sezonie jest etatowym bramkarzem w Pucharze Króla. Kostarykanin może być dziś podwójnie zmotywowany, ponieważ ewentualna wpadka Królewskich oznaczałaby, że prawdopodobnie byłby to jego ostatni mecz w barwach Realu. Golkiperowi pomagać w obronie będą Sergio Ramos i Raphaël Varane na środku oraz Dani Carvajal i Sergio Reguilón po bokach.

W drugiej linii raczej nie możemy spodziewać się żadnych niespodzianek. Co prawda tridente uformowane przez Casemiro, Lukę Modricia i Toniego Kroosa nie pokazało się z najlepszej strony w Walencji, ale można przypuszczać, że cała trójka myślami była już przy środzie i dlatego nie dawała z siebie wszystkiego. Pomocnicy będą mieli za zadanie dostarczać futbolówkę do Garetha Bale'a, Viníciusa i Karima Benzemy. Zdaniem Marki na ławkę powędruje tym razem Lucas Vázquez, choć AS typuje, że wychowanek zacznie spotkanie od początku, a rezerwowym ponownie będzie Walijczyk.

Większych wątpliwości nie budzi to, kogo do gry pośle Ernesto Valverde. Jedyną niewiadomą wydaje się być obsada bramki, ponieważ zielone światło od lekarzy otrzymał już Jasper Cillessen, który przed kontuzją występował w meczach Pucharu Króla, jednak od początku zagra raczej Ter Stegen. W formacji defensywnej Katalończyków możemy spodziewać się Nelsonda Semedo, Gerarda Piqué, Clémenta Lengleta i Jordiego Alby. Przed nim grać mają Sergi Roberto, Sergio Busquets i Ivan Rakitić, a odpowiedzialność za zdobywanie bramek ma spoczywać na barkach Leo Messiego, Ousmane'a Dembélé i Luisa Suáreza.

Przewidywane składy:
Real Madryt: Keylor; Carvajal, Varane, Ramos, Reguilón; Casemiro, Kroos, Modrić; Bale, Vinícius, Benzema.
Pozostali powołani: Courtois, Luca, Nacho, Odriozola, Marcelo, Asensio, Valverde, Ceballos i Lucas.

FC Barcelona: Ter Stegen; Semedo, Piqué, Lenglet, Alba; Sergi Roberto, Busquets, Rakitić; Messi, Dembélé i Suárez.
Pozostali powołani: Cillessen, Peńa, Umtiti, Coutinho, Arthur, Aleńá, Vidal i Malcom.

Początek meczu o godzinie 21:00. Można go obejrzeć na Eleven Sports 1 na platformie Player.pl.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!