Advertisement
Menu

24. kolejka: Atlético znów nad Realem

Koniec dobrej passy Królewskich

Przed rozpoczęciem 24. kolejki Primera División raczej nie spodziewaliśmy się, że miejscem największej sensacji weekendu będzie Santiago Bernabéu. Po sobotnich wygranych Barcelony i Atlético Królewscy nie wytrzymali tempa i po bardzo słabej drugiej połowie pozwolili Gironie na zdobycie dwóch bramek. Ostatecznie zostali bez punktów i dali się wyprzedzić w tabeli Colchoneros. Real Madryt ponownie jest na trzecim miejscu w tabeli.

W pierwszym sobotnim spotkaniu także doszło do niemałej niespodzianki. Celta Vigo przegrała u siebie z Levante aż 1:4, a jednym z głównych bohaterów gości był Borja Mayoral, autor bramki i asysty. Emocje czekały nas także w meczu Rayo Vallecano z Atlético. Goście pokonali ekipę z Vallecas 1:0 po bramce Antoine'a Griezmanna, która padła po sporych kontrowersjach. W jedynej akcji bramkowej autor asysty, Álvaro Morata, był bowiem na ewidentnym spalonym. Sędzia nie skorzystał z VAR-u i uznał to trafienie. De Tomás i spółka nie potrafili na nie odpowiedzieć i musieli pogodzić się z porażką.

Jednym z wydarzeń kolejki był powrót Brazylijczyka Ronaldo na Camp Nou, tym razem w roli prezesa Realu Valladolid. Barcelona wyraźnie dominowała, jednak długo nie mogła znaleźć sposobu na Masipa. Bramkarz gości dwoił się i troił, ale ostatecznie o rezultacie (1:0) przesądziło trafienie Lionela Messiego z rzutu karnego. Argentyńczyk miał też drugą szansę z jedenastu metrów, ale i w tej sytuacji górą był 30-letni bramkarz, absolutny bohater spotkania. Jego koledzy z ofensywy nie stanęli jednak na wysokości zadania i nie oddali ani jednego celnego strzału.

Wpadkę Realu Madryt mogła wykorzytać Sevilla, ale w meczu z Villarrealem zagrała… jeszcze gorzej niż Królewscy. Przegrała aż 0:3, ale warto zwrócić uwagę przede wszystkim na drugie trafienie gospodarzy. Carlos Bacca popisał się fantastycznym podaniem, które starszym kibicom przypominać może pewnego blondwłosego pomocnika Realu Madryt…

W najbliższym tygodniu zawodnicy Realu Madryt wreszcie będą mogli nieco odpocząć. Do gry w Lidze Mistrzów wkraczają za to Barcelona i Atlético. Katalończycy zmierzą się z Lyonem, madrytczycy – z Juventusem. W Lidze Europy zagra za to Sevilla, który w pierwszym spotkaniu z Lazio zwyciężyła 1:0. W następnej kolejce Primera División Andaluzyjczycy podejmą Barcelonę, Colchoneros stoczą bój z Villarrealem. Królewscy udadzą się za to do Walencji, gdzie zagrają z Levante.

Najciekawsze mecze 25. kolejki Primera División:
Sobota, 23 lutego, 16:15 – Sevilla vs Barcelona
Niedziela, 24 lutego, 16:15 – Atlético vs Villarreal
Niedziela, 24 lutego, 20:45 – Levante vs Real Madryt

Górna część tabeli La Ligi 2018/19
Lp. DrużynaMeczeBramkiPunkty
1. FC Barcelona 24 61:23 54
2. Atlético Madryt 24 34:17 47
3. Real Madryt 24 41:29 45
4. Sevilla FC 24 38:28 37
5. Getafe CF 24 30:21 36
6. Deportivo Alavés 24 25:28 36

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!