Benzema i Vinícius rozumieją się bez słów

Duet Benzema-Vinícius w 60. minucie wczorajszego meczu z Ajaksem przedstawił się Europie. Królewscy przez długi czas nie byli sobą, aż do momentu, gdy Brazylijczyk postanowił wziąć sprawę w swoje ręce, przeprowadzić akcję, w której zostawił za sobą trzech rywali, a następnie wyłożyć piłkę Karimowi, który zwieńczył wysiłek kolegi strzałem w okienko. Była to kolejna bramka wypracowana przez będący ostatnimi czasie w modzie duet.

Benzema i Vinícius rozumieją się niemalże telepatycznie. Obaj gracze mówią na boisku w tym samym języku i stanowią ostoję królewskiej twierdzy w ataku. Ich kreatywność jest nie do powstrzymania, a na dodatek Francuz prezentuje świetną skuteczność w wykończeniu.

W stolicy Holandii Karim zdobył swojego 19. gola w tym sezonie, czwartego w Lidze Mistrzów. Bramka padła po świetnym rajdzie Viníciusa lewą stroną. Młody atakujący wywiódł w pole niemal całą defensywę Ajaksu. Po drugiej stronie boiska próżno było zaś szukać podobnych prób w wykonaniu Garetha Bale’a.

Wczorajsza bramka Benzemy umacnia jego pozycję w historii Realu Madryt. Napastnik wyrównał bowiem osiągnięcie Di Stefano, który także strzelił 52 gole w Pucharze Europy. Przed Karimem w klubowej hierarchii znajdują się pod tym względem już tylko Raúl (70 trafień) i Cristiano Ronaldo (105). Wydaje się także, że Francuz jest na dobrej drodze, by pobić swój osobisty rekord 32 goli w sezonie z kampanii 2012/13.

Vinícius natomiast potwierdził na arenie międzynarodowej, że jest wyjątkowym graczem. W ciągu jednego tygodnia pozostawił po sobie ślad w trzech rozgrywkach. Jest też najlepszym asystentem w zespole.