Advertisement
Menu
/ uefa.com

Pierwsze w tym sezonie mecze Ligi Mistrzów

Rosenborg rozbił Olympiakos

GRUPA E
AC Milan – Fenerbahçe SK 3:1
(Kaká 18', 87', Szewczenko 89' – Alex 63’ karny)
W pierwszej połowie gospodarze zdecydowanie przeważali, ale swoją dominację przekuli na jednego zaledwie gola. Mało brakowało, aby niewykorzystane okazje, w myśl słynnego powiedzenia, zemściły się. Po faulu Gattuso na Anelce pan Michael Riley (tak, ten od Panathinaikosu i Wisły) podyktował rzut karny, który pewnie wykorzystał Alex. Dopiero w końcówce udało się Rossonerim strzelić dwa gole, które dały im zwycięstwo. A mało brakowało, by Turcy wywieźli z Mediolanu jeden punkt...

PSV Eindhoven – Schalke 04 Gelsenkirchen 1:0 (Vennegoor of Hesselink 33’)
Po nudnym pierwszym kwadransie meczu, rewelacja zeszłorocznej Champions League zaczęła dominować i wreszcie przyniosło to efekt w postaci gola. Schalke w drugiej połowie, aż do ostatnich sekund walczyło o wyrównanie, ale bezskutecznie.

GRUPA F
Olympiakos CFP – Rosenborg BK 1:3
(Lago 19’ samob. – Skjelbred 42’, Mavrogenidis samob. 48’, Storflor 90'+ 4')
Nasi grupowi rywale walczyli zaciekle. Rosenborg, grający bez dwóch podstawowych zawodników, Christera Basmy i Robbiego Russella, stracił co prawda bramkę jako pierwszy, ale później pokazał coś, czego Real pokazać nie był dziś w stanie – szaleńczą wolę walki. Najpierw gol Skjelbreda po fantastycznej kontrze, później bardzo pechowy gol samobójczy Mavrogenidisa, a wreszcie byskotliwa akcja Daniela Braatena zakończona podaniem do Øyvinda Storflora, który bez problemów umieścił piłkę w siatce, dały Rosenborgowi pierwszą wyjazdową wygraną w Lidze Mistrzów od siedemnastu meczów.

GRUPA G
Chelsea FC – RSC Anderlecht 1:0
(Lampard 19’)
Dominacja Anglików nikogo nie powinna dziwić. Gol Lamparda był tylko potwierdzeniem stanu faktycznego. Warto jednak odnotować, że Belgowie mogli wyrównać, gdy Anthony Vanden Borre w 62 minucie o mało nie pokonał Petra Čecha; trafił jednak w słupek. Michał Żewłakow grał do 81. minuty.

Real Betis Balompié – Liverpool FC 1:2 (Arzu 51’ – Pongolle 2’, Luis García 14 ‘)
Zaledwie dwóch minut potrzebowali obrońcy Pucharu Mistrzów na wbicie Betisowi pierwszego gola. A gdy dwanaście minut później Luis García strzelił drugiego, jasne się stało, że gospodarze będą mieć wiele problemów ze zdobyciem choćby punktu. I faktycznie, nie udało się. Jedyna bramka dla Betisu padła po strzale Arzu z 7. metra.

GRUPA H
Artmedia Petrżałka – Internazionale 0:1
(Cruz 17’)
Absolutny debiutant zgodnie z oczekiwaniami przegrał z Interem, ale tak marginalne rozmiary zwycięstwa gości są na pewno zaskoczeniem. Nerazzurri grali od 55 minuty w dziesiątkę, gdyż Juan Sebastian Verón ukarany został drugą żółtą kartką.

Rangers – FC Porto 3:2 (Løvenkrands 35’, Pršo 59’ Kyrgiakos 85’ – Pepe 47', 71')
Chyba najbardziej pasjonujący i dramatyczny mecz tego wieczoru – wyrównany, obfitujący w piękne akcje i niewykorzystane okazje do zdobycia kolejnych goli.

Na zdjęciu górnym Ørjan Berg z Rosenborga i Georgios Anatolakis z Olympiakosu, na dolnym Luis García z Liverpoolu (fot.: uefa.com / Getty Images).

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!