Advertisement
Menu

Czas zemsty

Zapowiedź meczu z Deportivo Alavés

El Delantero (Karim Benzema) jest prawą ręką bossa podziemnego światka (Santiago Solari). Od pewnego czasu jego punkty są systematycznie likwidowane przez nieuchwytnego sędziego, pozostawiającego na miejscu zbrodni tajemnicze wiadomości, jak Todo OK. Członkowie gangu za wszelka cenę usiłują namierzyć winnego. W międzyczasie El Delantero poznaje delikatną, subtelną dziewczynę z bloku naprzeciwko. Beatrice (Vinícius Júnior) mieszka tam razem z matką (Marcelo Vieira da Silva). Para zaczyna się spotykać, i wkrótce okazuje się, że krucha Brazylijka nie jest taką kobietą, jaką się wydaje. Owładnięta chęcią udowodnienia ludziom, którzy kiedyś nie dali jej szansy, że jest wartościowa. Beatrice jest silna, zdeterminowana i nieskuteczna, więc szybko domyśla się, że El Delantero też ukrywa mroczną tajemnicę z przeszłości – kiedyś też tylko udawał, że strzela gole.

Opis filmu „Czas zemsty” można bardzo łatwo sprowadzić do realiów, w których obecnie znajduje się Real Madryt. Królewscy mają za sobą naprawdę dobrą serię i wydaje się, że w sercach zarówno zawodników, jak i kibiców, zagościł nareszcie optymizm. Został on jednak nieco podburzony przez losowanie półfinałów Pucharu Króla. Idąc partido a partido musimy się skupić na dzisiejszym meczu, a przeciwnikiem w nim będzie Deportivo Alavés.

La Liga to spotkanie zapowiada jako właśnie czas zemsty. Real Madryt chce wziąć odwet za te czarne tygodnie, które każdy z nas już najpewniej wyparł ze swojej pamięci. Godziny bez gola. Kolejne tracone bramki. Zupełna bierność podopiecznych Lopeteguiego, który jak ognia unikał takich zawodników jak Vinícius, Reguilón, Llorente czy Odriozola, dziś dających siłę Solariemu. Tamten mecz na Mendizorrozie był początkiem końca, a Manu Garcíę pakującego Królewskim bramkę w doliczonym czasie gry pamiętaliśmy długo.

Teraz jednak Królewscy stanęli na równe nogi i choć wylosowanie Barcelony stawia wiele znaków zapytania, dziś podopieczni Solariego trochę wątpliwości rozwieją. A przynajmniej taką mamy nadzieję. Real Madryt jest rozpędzony, w dobrej formie, a do gry wracają kolejni ważni zawodnicy, dając Solariemu większe pole manewru. Ten mecz ma być podsumowaniem ostatnich tygodni i całe Bernabéu oczekuje goleady, która wleje w serca Los Blancos nieco pewności siebie przed nadchodzącym maratonem. Kiedy jak nie dziś? Deportivo Alavés notuje najgorszy moment sezonu, a dodatkowo skradziony im został motor napędowy, Ibai Gómez. Baskowie są osłabieni i nie będzie lepszego momentu, by przed nadchodzącym maratonem złapać więcej wiatru w żagle. Czas, by udowodnić, że wróciliśmy na dobre.

Karim Benzema w ostatnich trzech meczach strzelił 5 bramek! Kurs TOTALbet na to, że strzeli również w meczu z Alaves wynosi 1,85! Mnożnik na gola strzelonego przez Garetha Bale'a to 1,9 a na trafienie Sergio Ramosa aż 2,95. Pełną ofertę zakładów na mecz Realu z Alaves znajdziecie na stronie naszego partnera, legalnego bukmachera TOTALbet.

Początek meczu o godzinie 20:45. Można go obejrzeć na CANAL+ Sport 2 na platformie Player.pl.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!