Advertisement
Menu

Przedwiośnie?

Zapowiedź meczu Espanyol – Real Madryt

Dokąd nocą tupta jeż? Gdzie się podział dziub dziub? Za czym kolejka ta stoi? W jakim języku myślą głuchoniemi od urodzenia? Ile to jest dwa plus dwa razy dwa? Co śniło się na ławce rezerwowych Julienowi Faubertowi? Ile teorii spiskowych wyciągnie jeszcze z rękawa Xavi? Czy Julen Lopetegui zdobyłby z Hiszpanią mistrzostwo świata? Czy kangur zniknąłby, gdyby schował się do własnej torby? Czy RealMadryt.pl doczeka się kiedyś odświeżonej wersji?

Ludzkość na przestrzeni minionych minut, godzin, dni, tygodni, miesięcy, lat, wieków i tysiącleci zdążyła zadać sobie niezliczoną ilość pytań, które do teraz pozostają bez odpowiedzi lub też na które odpowiedzi stanowią odwieczną kość niezgody. Także Real Madryt dostarcza w ostatnich miesiącach wielu pytań, niekoniecznie z tych łatwych. Przed dzisiejszym spotkaniem z Espanyolem i my więc dorzucimy do zestawu następne nurtującą nas sprawę: Czy tym razem dwie z rzędu wygrane w dobrym stylu zwiastować będą wreszcie wyczekiwane od dawna nadejście wiosny?

Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi, Real Madryt w tym sezonie raczej rzadko miewał sytuacje, w których potrafiłby rozegrać dwa kolejne spotkania na przyzwoitym poziomie. W zasadzie znajdujemy tylko dwa takie przypadki: jeden z listopada, gdy najpierw pokonaliśmy 5:0 Viktorię, a następnie zwyciężyliśmy 4:2 z Celtą i jeden z przełomu sierpnia i września, kiedy wygrywaliśmy 4:1 z Gironą i Leganés. Potem jednak było, jak było. Czyli – delikatnie rzecz ujmując – nie za fajnie. Dość dużo mówi zresztą sam fakt, że przy wyciągnięciu z terminarza potyczek z Melillą, Królewscy nie potrafili dobić do więcej niż trzech zwycięstw z rzędu.

Dziś, jak już wspomnieliśmy, naszym rywalem będzie Espanyol, czyli drużyna, która zalicza wyjątkowo bolesny zjazd. Papużki były jedną z rewelacji początkowej fazy sezonu. Po 11. kolejce ekipa Rubiego zajmowała nawet pozycję wicelidera. Z taką grą europejskie puchary dla dwóch barcelońskich drużyn wydawały się nieuniknione. Jak zwykle w przypadku Los Pericos coś musiało się jednak wysypać.

Gdybyście chcieli wiedzieć, jak wygląda droga z nieba do piekła, w Espanyolu chętnie wam to wytłumaczą. Od wspomnianej 11. kolejki i zwycięstwa z Athletikiem zespół z przyjaźniejszej nam części Barcelony kontynuuje bowiem swój skok na bungee bez bungee. Z dziewięciu ostatnich potyczek Papużki wygrały tylko jedną – 1:0 na początku stycznia z Leganés – i doznały ośmiu porażek. Z marzeń o europejskich pucharach pozostało zaś 13. miejsce. W razie braku wyraźnej poprawy za chwilę może się natomiast okazać, że trzeba będzie bać się o pozostanie w lidze.

Wieczorem nie będzie miejsca na altruizm i kurtuazyjne przepuszczanie się w drzwiach. Przeciwnika pogrążonego w tak głębokim kryzysie trzeba najzwyczajniej w świecie pokonać, najlepiej w sprawny i przyjemny sposób. Nawet pomimo całej naszej sympatii i niesłabnącej pamięci o legendarnym Tamudazo. Od jutra życzymy wam jak najlepiej. Dziś jednak potrzebujemy przełamania równie mocno.

Real zdaje się odnalazł właściwą formę i jest faworytem w meczu z Espanyolem. Analitycy legalnego bukmachera TOTALbet na wygraną Królewskich kurs ustalili na poziomie 1,85. Współczynnik na remis to 3,80, a kurs na zwycięstwo gospodarzy wynosi 4,10. Real nie powinien mieć problemów z kiepsko grającym Espanyolem a kurs na ich wygraną jest bardzo atrakcyjny.

Początek meczu o godzinie 20:45. Można go obejrzeć w Eleven Sports 1 na platformie Player.pl.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!