Advertisement
Menu
/ marca.com

Vinícius – problem Bale'a i Asensio

Brazylijczyk nie odpuszcza

Vinícius Júnior robi swoje. Po raz kolejny w pierwszym składzie, kolejne pełne 90 minut i znów jeden z najbardziej wyróżniających się zawodników Realu Madryt. Powroty Garetha Bale'a i Marco Asensio są coraz bliżej, ale obecna pozycja brazylijskiego skrzydłowego wygląda zupełnie inaczej niż jeszcze miesiąc temu. Nowy Real Madryt, który możemy oglądać od początku tego roku, w dużej mierze opiera się właśnie na szybkości, nieprzewidywalności i kreatywności Viníciusa. Wczoraj w meczu z Gironą ponownie walnie przyczynił się do triumfu Królewskich – wywalczenie karnego przy wyniku 1:1, udział przy bramce na 3:2 i asysta przy trafieniu Karima Benzemy na 4:2.

Sam udział przy bramkach to jednak nie wszystko. Wczoraj perełka z Rio de Janeiro zanotowała aż siedem odbiorów (lepszy był tylko Casemiro), siedemnaście razy dostała się z piłką przy nodze do pola karnego rywala (najwięcej spośród całego zespołu) i na pięć prób trzykrotnie wychodziła zwycięsko z pojedynków z obrońcami Girony. Vinícius jest wszędzie i wydaje się, że nikt nie jest w stanie go zatrzymać.

Ten pierwszy najważniejszy krok został przez Brazylijczyka wykonany już jakiś czas temu. W najtrudniejszym momencie Santiago Solari zdecydował się postawić właśnie na Viníciusa, który do jedenastki wskoczył na mecz z Realem Sociedad i od tamtej pory jest najważniejszym elementem układanki w ofensywie Królewskich. Nawet powroty zawodników, którzy nie tak dawno byli w hierarchii daleko przed brazylijskim piłkarzem, niewiele mogą zmienić w kwestii podstawowego składu. Vinícius nie tylko gra dobrze, ale również wpasował się w mechanizmy pierwszej drużyny i świetnie rozumie się z Benzemą.

Co z Bale'em i Asensio?
Obecnie za ofensywę Królewskich odpowiada zupełnie inne trio niż na początku sezonu. Tridente Asensio-Benzema-Bale zostało zastąpione przez Benzema-Vinícius-Lucas. Zagadką pozostaje, jaką decyzję podejmie Solari, gdy Bale i Asensio wrócą już do gry. Hiszpan powinien być gotowy za tydzień na rewanżowe starcie z Gironą, natomiast Walijczyk na ligowy mecz z Deportivo Alavés w następną niedzielę. Pewne jest to, że Vinícius w żadnym momencie nie odpuści.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!