Advertisement
Menu
/ realmadrid.com

Cicinho dla Realmadrid.com

Dośc obszerny wywiad z Cicinho - piłkarzem, który prawdopodobnie dołączy do Królewskich w styczniu

Cicero Joao de Cezare 'Cicinho', który prawdopodobnie dołączy do Realu w styczniu już myśli o Madrycie. Przyznał, że rozmawiał o Królewskich z Ronaldo, Roberto Carlosem, Baptistą, a szczególnie z Robinho...

Prawdopodobnie dzień przywdziania barw Krolewskich nie jest zbyt odległy. Jak podchodzisz do tego przedziału czasu?
Jest to okres pełen szczęścia, w którym jednak nadal należę do Sao Paulo, z którym będę walczyć w Mistrzostwach Świata klubów, turnieju, który chcę wygrać, żeby się godnie pożegnać.

Kiedy dowiedziałeś się o zainteresowaniu Realu Madryt?To było na Chorwacji, gdzie graliśmy towarzyskie spotkanie (17 sierpnia) i skontaktował się ze mną Vanderlei Luxemburgo. Pokazali, że są zainteresowani, a ja byłem gotów zaakceptować ich propozycję.

Tego lata, po świetnych występach podczas Pucharu Konfederacji, zwróciłeś na siebie uwagę wielu klubów. Co takiego powiedział Ci Luxemburgo, że priorytetem stał się Madryt?
Zapytał mnie, czy chciałbym grać w jego drużynie, w Realu Madryt. Potem chciał wiedzieć, jaka jest moja sytuacja w Sao Paulo i możliwości odejścia. Różne kluby ze mną rozmawiały, ale kiedy odzywa się klub, o którym marzy każdy piłkarz odpowiedź może być tylko jedna. Mam nadzieję, że negocjacje zakończą się w sposób satysfakcjonujący.

Czy w Twoim najbliższym otoczeniu Robinho, Baptista, Roberto Carlos i Ronaldo udzielili Ci wyczerpujących informacji na temat Twojego potencjalnego klubu?
Szczerze mówiąc na początku bardzo mało o tym rozmawialiśmy, ponieważ Brazylia była na bardzo ważnym etapie, graliśmy o awans na Mistrzostwa Świata. Kiedy już ten cel został osiągnięty to dowiedziałem się trochę więcej o klubie, mieście. Najwięcej rozmawiałem z Robinho, z którym mam wyśmienite relacje i który jako ostatni opuścił Brazylię. Wiem, że fani są wspaniali. Marzę o tym, żeby mi się udało.

I jak byś się zdefiniował przed tymi, którzy mogą być Twoimi fanami?
Jestem piłkarzem zespołowym, co można było zobaczyć w reprezentacji i w Sao Paulo. Chociaż ostatnio dla potrzeb drużyny jestem ustawiany bardziej defensywnie to trenerzy znają mnie i moje atuty oraz ofensywny charakter. Kiedy trzeba mogę grać na każdej flance. Mam silną wolę i bez problemów zaadaptuję się zgodnie z wolą szoleniowców.

Kiedy dołączysz do Realu Madryt będziesz miał silną konkurencję – Salgado, Sergio Ramos, Diogo...
Jestem tego świadomy, lecz również przygotowany. Jeżeli są w zespole to oznacza, że na to zasługują, ponieważ są doskonałymi piłkarzami o wielkich umiejętnościach. Ja także chcę grać, zawsze ich szanując, ale o tym będzie decydować trener.

W tym sezonie Mistrzostwa Świata i jeżeli zmienisz klub i nie będziesz mieścić się w podstawowej jedenastce, Twoja obecność na nich może stanąć pod znakiem zapytania. Nie obawiasz się takiego rozwoju wypadków?
Teraz o tym nie myślę, obecnie koncentruję się na ciężkiej pracy i jeżeli dołączę do Realu Madryt to na szybkim zaaklimatyzowaniu się i na grze. Reprezentacja jest zawsze konsekwencją postawy w klubach. Mimo wszystko jestem spokojny, selekcjoner wie na co mnie stać. Najpierw klub, potem Brazylia.

Bez doświadczeń w Europie przychodzi moment, aby kontynuować drogę obraną przez wielu Twoich rodaków.
Jest to kwestia marzenia, które może się spełnić i czekam, kiedy zamieni się w rzeczywistość. Nie boję się, cieszę się z ogromnego szczęścia jakim dla mnie jest ta szansa. Mam 25 lat i jestem w pełni gotowy na taką przygodę.

Jednym z największych autorytetów w Brazylii jest selekcjoner Carlos Alberto Parreira, czy znalazłeś czas, żeby z nim porozmawiać?
Tak, i powiedział mi, że jeżeli to jest zmiana na lepsze, to żebym szedł naprzód. Jako piłkarze musimy się rozwijać i, jak łatwo zauważyć, prawie wszyscy najlepsi brazylijscy piłkarze grają w Europie. Nie ma piłkarza, na którego takie doświadczenia wpłynęłyby źle i wielu przyjaciół mówi mi, żebym korzystał z tej okazji. Poza tym mam wsparcie Luxemburgo, które jest kluczowe od samego początku całej tej operacji.

Czy znasz podobieństwa pomiędzy grą w reprezentacji Brazylii, a grą w Realu Madryt?
Granie z reprezentacją, mistrzem świata, bardzo mi pomaga. Tutaj zawsze trzeba grać bardzo serio, być świadomym ciężaru każdego spotkania. Obecnie nadal mam wyzwania z Sao Paulo, ale mimo wszystko jestem zadowolony.

Mówiąc o analogiach, jaką sławę Real Madryt ma w Twoim kraju?
Ogromną, nikt nie osiąga takiej wielkości. W Brazylii jest postrzegany jak najważniejsza drużyna, każdy wywiad, każdy program o Realu, jest śledzony przez wielu ludzi. (...)

Jak czujesz się mając na uwadze możliwość gry w drużynie razem z takimi gwiazdami jak Raúl, Zidane, Casillas...
Czuje się świetnie, darzę ich wszystkich ogromnym szacunkiem, jest to drużyna złożona z niesamowitych piłkarzy. Jednakże szczególnie podziwiam Michela Salgado, za jego wolę walki i pragnienie zwycięstwa...

Na koniec co chciałbyś przekazać kibicom, którzy niedługo mogą stać się Twoimi najbliższymi fanami?
Aby byli przygotowani zobaczyć piłkarza, który da im wszystko, który chce osiągać cele obrane przez drużynę i żeby wiedzieli, że przybywa do nich Brazylijczyk z mentalnością zwycięzcy, który chce pomóc we wszystkim co możliwe.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!