Advertisement
Menu
/ MARCA

Element wciąż pozostający do dopasowania

<i>MARCA</i> o sytuacji Viníciusa

Vinícius uśmiecha się. Jest szczęśliwy z tego, jak wygląda jego życie po przejściu do Realu Madryt poza jednym szczegółem – rzadkiej gry. Brazylijczyk jest zadowolony ze swojej decyzji o podpisaniu umowy z Królewskimi i od tego momentu wszystko się u niego zmieniło. Teraz jednak trzeba iść dalej.

Nawet brak regularnych minut nie odbiera 18-latkowi chęci na naukę i walkę o grę, jak przekazuje się z klubu. Mówi się, że Brazylijczykowi nie brakuje chęci i radości, którą ma wprost zarażać innych, ale przychodzi czas na częstsze występy. U Solariego atakujący wystąpił 3 razy w pierwszym składzie (dwa razy z Melillą oraz z CSKA), a do tego doszło 6 wejść z ławki. Niewątpliwie 9 występów w 13 meczach to wielka zmiana względem 2 występów na łączną liczbę 19 minut u Lopeteguiego, ale to wciąż za mało.

Klub uważa, że Vinícius może być rozwiązaniem w ataku, ale potrzeba do tego jego regularnej gry i występów w decydujących momentach. W swoich wejściach nastolatek zawsze zostawia po sobie jakieś wspomnienie udanego zagrania czy nawet udziału przy bramce, pokazując przy tym wertykalny futbol i wykazując się chęciami do gry. Czy zasługuje na jeszcze więcej? Wskazuje się w tym aspekcie na hierarchię i problemy ze znalezieniem minut Isco czy Asensio, a co dopiero Brazylijczykowi, ale faktem pozostaje, że ten gdy wchodzi, zawsze zapisuje się w pamięci. Inni na argument o rywalizacji odpowiadają, że piłkarz potrzebuje ciągłości, co najlepiej pokazuje ostatni przypadek Marcosa Llorente.

Cała ta debata przenosi się zresztą z boiska do biur działaczy. „Jakie wzmocnienia ataku, jeśli mamy Viníciusa?”, pytają sternicy wobec nazwisk, które codziennie są łączone z Realem Madryt. Królewscy wciąż nie wykluczyli zimowego wzmocnienia ofensywy, ale nowy zawodnik teoretycznie celowałby w pierwszy skład, co jeszcze bardziej utrudniłoby sytuację Brazylijczyka.

Oczywiście pod tym względem styczeń to miesiąc oddechu, bo zaczyna się granie co tydzień w Pucharze Króla. Wydaje się, że 18-latek to pewniak do występowania w tych rozgrywkach od pierwszej minuty, przynajmniej w dwumeczu z Leganés. To starcie może pokazać czy faktycznie można zacząć stawiać na niego coraz odważniej. Jednak nawet te występy nie poprawią jego ogólnej sytuacji. 11 występów w 27 meczach i rozegranie 400 z 2580 możliwych minut (15,5%), do których należy doliczyć 5 spotkań w Castilli, to zdecydowanie za mało. Vinícius wciąż pozostaje elementem do dopasowania. Na razie jednak temat potencjalnego wypożyczenia nie jest w ogóle poruszany.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!