Advertisement
Menu
/ elconfidencial.com

Isco odtrąca pomocną dłoń wyciągniętą przez Ramosa

Postawa pomocnika sprawia, że może niebawem odejść z klubu

Isco wkroczył na ścieżkę, która prędzej czy później może skończyć się dla niego odejściem z Realu Madryt. Postawa Hiszpana w ostatnich tygodniach jasno pokazała jego niekiedy bojaźliwą, a czasem trudną sytuację, która sprawiła, że oddalił się od szatni, kibiców, zarządu klubu, a przede wszystkim sztabu szkoleniowego.

Podczas Klubowych Mistrzostw Świata byliśmy świadkami powtórki z rozrywki. Przed podróżą do Abu Zabi sprawy w swoje ręce postanowił wziąć jednak Sergio Ramos. Kapitan odbył dłuższą rozmowę z Isco i poprosił o zmianę nastawienia, by nie oddalał się coraz bardziej od grupy, a w zamian obiecał, że weźmie na swoje barki odpowiedzialność za ponowne zintegrowanie go z drużną. Pomocnik słuchał uważnie obrońcy, z którym utrzymuje dobre relacje, ale wszystko skończyło się tylko na słowach.

Nadeszły mecze, a pomocnik ponownie został zdegradowany przez Santiago Solariego. Półfinał przeciwko Kashimie rozpoczął na ławce rezerwowych. Na boisku pojawił się dopiero w drugiej połowie, gdy zastąpił Lucasa, ale na murawie spędził tylko 22 minuty, którymi znów nie przekonał do siebie argentyńskiego szkoleniowca. Finał z Al-Ain ponownie zaczynał z pozycji siedzącej, ale trener nie wpuścił go na boisko choćby na chwilę.

Isco rozgrzewał się i czekał na sygnał, by zdjąć plastron i stanąć przy linii bocznej. Ten jednak nie nadszedł. Solari wolał posłać do gry Ceballosa, Casemiro i Viníciusa. Kiedy Ramos strzelił trzeciego gola, podbiegł do Isco, aby świętować razem z nim swoje trafienie. Próbował zaangażować go w radość z trafienia, które pieczętowało zdobycie trzeciego Klubowego Mistrzostwa Świata z rzędu, ale wszystko trwało tylko przez krótką chwilę.

Gdy sędzia gwizdnął po raz ostatni, a na murawie rozpoczęła się fiesta, Isco pozostał przy linii bocznej, dając jasno do zrozumienia, że nie czuje się częścią drużyny, która przed chwilą odniosła sukces. Podczas celebracji, gdy zespół odbierał trofeum, pozostawał na dalszym planie, a później nie chciał uczestniczyć w rundzie honorowej wokół stadionu. Zachowywał powagę i pozostawał ubrany w bluzę treningową, podczas gdy reszta jego kolegów założyła na siebie mistrzowskie koszulki.

Ramos spełnił obietnicę i próbował ponownie złączyć go z zespołem, dedykując mu gola, ale Isco nie wywiązał się ze swojej roli. Podczas świętowania pozostawał w odosobnieniu. Nie cieszył się nawet z Ramosem, który znów namawiał go do okazania radości. Isco utrzymywał swoją niechęć, co nie umknęło też uwadze ludziom, którzy na co dzień zasiadają w biurach na Santiago Bernabéu. Taka postawa nie przypadła do gustu nikomu, choć kapitan stawał za nim murem.

W rzeczywistości Isco znalazł się na rynku transferowym i latem wraz z Garethem Bale'em może pozwolić Królewskim na spory zarobek. Koledzy z drużyny są już zmęczeni postawą hiszpańskiego pomocnika, a zarząd klubu ma dosyć jego zachowań, które oddaliły go nie tylko od zespołu, ale także kibiców, którzy dotychczas wspierali go na każdym kroku.

Ramos był ostatnim, który próbował coś zdziałać, ale podejście Isco sprawia, że kapitan pozostaje bezradny. Pomocnik kumuluje kolejne argumenty, by trener w dalszym ciągu pozostawiał go na ławce rezerwowych, a klub mógł wystawić go na sprzedaż. Koniec 2018 roku stawia Isco w kłopotliwej sytuacji, której sam jest sobie winien. Piłkarz, który utracił uśmiech, a razem z nim cześć swojej magii, może niebawem pożegnać się ze stolicą Hiszpanii.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!