Advertisement
Menu
/ własne

Podsumowanie 1. kolejki PD

Są rozczarowania i falstarty

Alavés – Barcelona 0:0
Barcelona to mistrz kraju, natomiast Alavés jest beniaminkiem. Ta różnica poziomów nie zrobiła wrażenia na ekipie Deportivo albo inaczej – na ich bramkarzu. Bonano, mowa tutaj o byłym graczu Blaugrana, rozegrał fenomenalne spotkanie, broniąc strzały takich wirtuozów jak Ronaldinho czy Eto’o. Pomimo ciągłych ataków przyjezdnych, piłka nie mogła trafić do siatki. Pomagały w tym słupki, a także brak skuteczności piłkarzy z Katalonii. Ten mecz należy uznać jako wielki falstart wielkiej Barcelony, bo przecież kto inny jak nie oni wygrają wszystko w tym sezonie? :)

Valencia – Betis 1:0
Drużyna gospodarzy prowadzona przez nowego trenera Floresa wygrała po ciężkiej walce. Mecz obfitował w ładne zagrania, szybką kombinacyjną grę. Równie dobrze ten mecz mogliby przesądzić na swoją korzyść piłkarze z Sevilli, jednakże ani Joaquín ani Oliveira nie mogli trafić do bramki z czystych pozycji. Zrobił to natomiast Aimar, który wraca na swoją ulubioną pozycję cofniętego napastnika. Po drobnej kłótni z trenerem udowodnił, że powrót na mediapunta daje zamierzone efekty, gdyż Argentyńczyk był wyróżniającą się postacią meczu.

Athletic Bilbao – Real Sociedad 3:0
Tutaj padł pierwszy gol sezonu, którego autorem był Yeste. Athletic przystępował do meczu osłabiony po sprzedaży Del Horno do Chelsea i Ezquerro do Barcelony. Mimo tego cały mecz kontrolowali Baskowie. Kolejno do bramki trafiali Yeste, Llorente i Prieto.

Celta Vigo – Málaga 2:0
Gospodarze wracają do La Liga w wielkim stylu. Na stadionie Balaidos były piłkarz Malagi udowodnił, że nie trzeba było się go pozbywać. Baiano, bo o nim mowa, w 47 minucie trafił do bramki. Gol padł po bardzo szybkim i skutecznym kontrataku. Tak z resztą wyglądał cały mecz.

Sevilla – Racing Santander 1:0
Cały mecz w barwach biało – niebieskich rozegrał Segio Ramos. Zagrał dobry mecz, lecz bez rewelacji. Bramkę strzelił młody wychowanek klubu Kepa Blanco. Sevilla, która ma aspiracje w tym sezonie sięgające zakwalifikowania się do europejskich pucharów, zagrała nie najlepiej. Żeby osiągnąć cel, Caparros musi sporo zmienić głównie w mentalności drużyny.

Atlético Madryt – Real Saragossa 0:0
Rywal zza miedzy Królewskich nie stanął na wysokości zadania i nie wygrał meczu z Saragossą. To może być rozczarowanie dla stołecznej ekipy, obiecali oni bowiem walkę o najwyższe trofea. Czyżby następny, po Barcelonie, falstart?

Espanyol – Getafe 0:2
Ten mecz był przykładem, że faworyt nie zawsze wygrywa. Getafe chyba zdążyło już się zaaklimatyzować na stałe w Primera División. Widać, że nie zamierzają być chłopcami do bicia, lecz stanowić o sile La Ligi. Jedną z bramek strzelił były madridista Riki.

Osasuna – Villarreal 2:1
Jakby nie patrzeć Villarreal to zespół, który będzie występować w Lidze Mistrzów. Żółte łodzie podwodne (taki przydomek ma również Cadiz) zostały zatopione przez świetnie dysponowanego Romeo. Fornal, pichichi poprzedniego sezonu, nie zdołał uratować chociażby remisu. Takie „wpadki” na pewno nie mogą przytrafić się w europejskich pucharach.

Real Mallorca – Deportivo 0:1
Zespół z La Coruña nie dostał się do żadnych gier europejskich, dlatego jedyną ziemią, na której będą chcieli coś udowodnić jest Hiszpania. Zwycięstwo może cieszyć kibiców Depor, lecz słabiutki przeciwnik jak Mallorca, nie postawił zbyt wielkich wymagań. Natomiast przyjezdni pokazali, że mogą wygrywać bez Alberto Luque.

Cádiz – Real Madryt 1:2
Ten mecz można podzielić na dwie fazy. Pierwsza to gra bez Robinho, bezbarwna, nudna, bez polotu. Drugą częścią jest wejście na plac gry Robishowa, który pokazał, że 30 mln dolarów to odpowiednia cena za niego. Już po 25 minutach gry udowodnił, iż to na nim będzie się opierać gra Królewskich. Jest po prostu cudowny. Więcej o meczu tutaj.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!