Advertisement
Menu
/ marca.com

Odejście Portillo zależne od Owena

Jeżeli Michael Owen opuści Real Madryt to Javier Portillo zostanie

Patrząc na atak Królewskich można dostać bólu głowy od przepychu: Ronaldo, Raúl, Robinho, Owen i Portillo. Do grona snajperów można też zaliczyć Baptistę, który w Sevilli grał jako drugi napastnik, więc śmiało można powiedzieć, że Luxemburgo ma do dyspozycji aż 6 atakujących. Wydaje się być oczywiste, że ostatnim z nich jest Javier Portillo, który doskonale wie, że jeżeli chce grać regularnie musi opuścić Madryt. Problem leży w tym, że Luxemburgo zastopował potencjalne odejście Javiera dopóki nie będzie ostatecznie znany los Michaela Owena, gdyż brazylijski szkoleniowiec nie chce zostać z Raulem, Ronaldo i Robinho w nadchodzącym, przeciążonym sezonie, walcząc o trzy trofea. Ponadto w sezonie przed Mistrzostwami Świata, kiedy będzie mnóstwo powołań do reprezentacji, co dodatkowo może osłabiać zespół.

Sprawa Portillo jest już prawie sfinalizowana. W miniony weekend doszło do serii spotkań pomiędzy agentem piłkarza, Herminio Menéndez, a przedstawicielami francuskiego Nantes. Domknięcie umowy jest już bliskie, brakuje tylko porozumienia w kilku ekonomicznych kwestiach. Logiczne jest, że kontrakt powinien zostać podpisany i Portillo powinien być wypożyczony na rok do francuskiego klubu, po raz drugi szukać szczęścia poza Hiszpanią po nieudanej wyprawie do Włoch. Ale Real Madryt zablokował całą operację. Chce poczekać i zobaczyć co ostatecznie stanie się z Owenem.

Powrót Anglika na Anfield Road stoi pod znakiem zapytania. Trener Liverpoolu Rafa Benítez zdążył już jasno zasygnalizować, że Milan Baroš może sobie szukać nowego klubu. Piłkarzem zainteresowana jest Aston Villa i francuski Lyon, który również chciałby widzieć w swoim zespole Cissé. To by dało Liverpoolowi odpowiednie środki finansowe, które mógłby przeznaczyć na sprowadzenie z powrotem Owena.

Do zamknięcia okna transferowego pozostało dziesięć dni i Portillo ma nadzieję, że operacja z Anglikiem w roli głównej zamknie się najszybciej jak to możliwe, lecz Vanderlei Luxemburgo prosi go o cierpliwość. Jedno jest pewne, rozwiązanie nie może nastąpić później niż 31 sierpnia. Trzeba czekać.

Czy ewentualna wyprawa do Francji będzie dla Portillo bardziej udana niż półroczny pobyt we włoskiej Fiorentinie? (fot. elmundo.es)

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!