Advertisement
Menu
/ marca.com

Lew Benzema

Karim przypomina piłkarza z czasów Lyonu

W wieku zaledwie 19 lat Karim Benzema zdobywał pierwszą bramkę w Lidze Mistrzów w barwach Olympique Lyon. Dwa gole przeciwko Celtikowi sprawiły, że tamtej nocy nie zapomni już nigdy. Jeden z nich był zaskakująco podobny do tego strzelonego przedwczoraj w Vigo. Jedenaście lat później Francuz wchodzi w etap drugiej młodości. Ci, którzy uważnie obserwują go od początku kariery doskonale wiedzą, że jego obecna forma, szybkość i gra jako całokształt bardzo przypomina początki Karima w Lyonie.

„Powiedzieli mi, że muszę zobaczyć jednego chłopaka z ekipy U15. Wystarczyło mi tylko 10 minut oglądania go w akcji”, wspomina Bernard Lacombe, jeden z pomocników prezesa OL, Michela Aulasa, który zajmował się szukaniem talentów do młodych ekip Olympique Lyon. „To było coś magicznego. Wydaje mi się, że teraz gra w bardzo podobny sposób. Przyjmuje piłkę w taki sam, kierunkowy sposób, w stronę bramki. Zawsze tym czarował”, podkreśla Lacombe, który nadal jest najlepszym strzelcem w historii ligi francuskiej z 255 trafieniami na koncie.

Wydaje się, że Benzema rzeczywiście wrócił do korzeni. Znów cieszy się grą. Doradca Aulasa widzi kilka powodów takiego obrotu spraw. „U nas, podczas ataków, na dziesięć piłek, siedem przechodziło przez niego. W Realu Madryt, po odejściu Cristiano, dzieje się podobnie. Dostaje więcej lepszych podań od swoich kolegów, na przykład to ostatnie, które posłał do niego Modrić. On ma wystarczająco dużo talentu, by poradzić sobie z piłka na wolne pole. Z kolei gdy schodzi na skrzydło, zawsze szuka zejścia do środka. W Lyonie też bardzo często to widzieliśmy. Wtedy był odnośnikiem swojej drużyny i teraz do tego wraca”, twierdzi Lacombe.

„To dobry chłopak. W młodości mógł zrobić parę głupstw, ale to dobry człowiek. Miał surowego ojca, ale czasem trzeba być twardym wobec swoich synów, by dobrze ich wychować. Zdecydowanie zatriumfował, a w Madrycie przecież nikt nikomu nie przebacza. Nie można tam spędzić dekady przez przypadek. Nic nie dostaje się w prezencie i Karim to rozumie”, broni Francuza Lacombe.

Sam Karim przyznał po meczu w Pilznie, że znów czuje się tak, jak na początku kariery. Benz twierdzi, że być może to dzięki częstszym podaniom od kolegów może znów błyszczeć. Bez Cristiano jest bardziej odpowiedzialny za drużynę. Poza tym dojrzał jako piłkarz i jako człowiek. Pomimo tego, że w tym roku Real Madryt przeżył jeden z najgorszych kryzysów od dawna, który zakończył się zwolnieniem Lopeteguiego, Karim czuje się dobrze. Brakowało po prostu impulsu, który przyszedł wraz z Solarim.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!