Advertisement
Menu
/ as.com

Radončić: Mam nadzieję, że Real Madryt wygra wszystko

Wywiad z zawodnikiem San Pablo Burgos

Czarnogórzec dzisiaj będzie miał okazję wrócić do Madrytu i zmierzyć się z zawodnikami, których doskonale zna. Z tej okazji udzielił wywiadu dziennikowi AS, żeby porozmawiać o wrażeniach związanych z tym starciem.

Co czujesz, wracając do WiZink Center?
Duże emocje. Przeżyłem piękne lata w Madrycie. Oni są niczym moja rodzina, wszystkie osoby, który pomogły mi na poziomie osobistym i profesjonalnym. Bez nich nie byłbym tym kim jestem.

W skali od jeden do dziesięciu – jak dziwnie będzie występować w roli gościa w Madrycie?
Dziesięć. Będzie bardzo dziwnie, chociaż podchodzę do tego z wielką ochotą.

Kiedy podjąłeś decyzję o odejściu na wypożyczenie do San Pablo Burgos?
Rozmawiałem z klubem, z Laso i z rodziną. Widzieliśmy, że najlepsze dla mnie będzie odejście do San Pablo. Ten klub udowodnił, że we mnie wierzy.

I jaką mają publiczność!
W poprzednim sezonie przyjechałem do Burgosu w roli gościa i nie chciałem tam wracać zbyt często (śmiech). Obecność dziesięciu tysięcy dopingujących kibiców jest czymś niesamowitym. Uwielbiam grać w Coliseum.

Jaki jest cel drużyny na ten sezon?
Jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie. Ten klub i to miasto zasługują na oglądanie najlepszej koszykówki w Europie w każdym sezonie. Później, być może, zdołamy awansować do play-offów.

A jaki cel stawiasz sobie?
Uczyć się, rozwijać i dojrzeć jako zawodnik.

Dončić odszedł, ale Real Madryt nie zwolnił tempa…
Mam nadzieję, że zdołają wygrać wszystko. Zaczęli bardzo dobrze, bez żadnej porażki, ale wszyscy zawodnicy wiedzą, że najważniejsze przychodzi w maju i czerwcu.

W ostatnim ligowym meczu widzieliśmy Laso dającego reprymendę Pantzarowi, tak jak wcześniej robił w przypadku Dončicia. On jest taki ostry czy ma swoje bardziej przyjazne oblicze?
Laso poprzez tę reprymendę udowodnił, że bardzo wierzy w Melwina. Chce, żeby on się rozwijał i nie popełniał tych samych błędów. Pantzar również o tym wie. Rozmawiałem z nim i powiedział, że zasłużył na to. Zapewnił, że chce teraz udowodnić, że potrafi grać lepiej.

Rozmawiałeś z Pantzarem, więc wyobrażam sobie, że utrzymujesz też kontakt z Dončiciem.
Tak, staramy się rozmawiać każdego dnia. Kiedy nie mam nic zaplanowanego na kolejny dzień, staram się oglądać jego mecze… ale są zbyt późno (śmiech), a ja muszę się też skupiać się na swoich rzeczach. Luka będzie bardzo dobry w NBA.

Twój ojciec grał w piłkę ręczną, a matka – w siatkówkę. Nigdy cię nie interesowały te sporty?
Nie. Prawda jest taka, że zaczynałem, grając w piłkę nożną, jednak byłem zbyt wysoki. Zawsze prosili mnie o dokumenty, żeby sprawdzić mój wiek. Podobał mi się Ronaldinho. Później przerzuciłem się na koszykówkę. Zachwycali mnie LeBron, Kobe… i zacząłem mieć obsesję na punkcie tego sportu.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!