Advertisement
Menu
/ as.com

Klątwa pierwszego El Clásico

Wyswobodził się spod niej tylko <i>Zizou</i>

W najbliższą niedzielę Julen Lopetegui zadebiutuje w El Clásico w roli trenera Realu Madryt. Po stronie Katalończyków zabraknie co prawda Leo Messiego, ale Bask ma na głowie wiele problemów z własnym zespołem, a do tego zmierzy się klątwą, spod której w ostatnich latach wyswobodził się tylko Zinédine Zidane. Otóż od 23 grudnia 2007 roku (wówczas Bernd Schuster w swoim pierwszym Klasyku wygrał 1:0) wszyscy trenerzy Królewskich, oprócz wspomnianego wyżej Zizou, swoje pierwsze el Clásico kończyli porażką. W niektórych przypadkach były to wręcz pogromy...

Na tę klątwę odporny był tylko Zidane, który w swoim pierwszym Klasyku rozegranym 3 kwietnia 2016 roku na Camp Nou odniósł zwycięstwo. Wszystko zaczęło się od bramki Gerarda Piqué, na którą odpowiedzieli Karim Benzema i Cristiano Ronaldo. Wówczas jednak kwestia tytułu mistrzowskiego była już praktycznie rozstrzygnięta, gdyż przed Klasykiem Barcelona miała aż dwanaście punktów przewagi nad Realem Madryt.

0:4, które pogrążyło Beníteza
Zidane na ławce trenerskiej Królewskich zameldował się po zwolnieniu Rafy Beníteza, który najpotężniejszy cios przyjął właśnie w swoim pierwszym El Clásico. 21 listopada 2015 roku Real Madryt na własnym stadionie poniósł druzgocącą porażkę 0:4. Klęska ta zakończyła się okrzykami Santiago Bernabéu: „Florentino, dimisión”. Po tym meczu Królewscy zajmowali trzecie miejsce w tabeli ze stratą sześciu punktów do Barçy, a sam Benítez został zwolniony nieco ponad miesiąc później.

Ancelotti przegrał z Ramosem w środku pola
Carlo Ancelotti w swoim pierwszym Klasyku również zanotował porażkę – 1:2 na Camp Nou. Jednak to nie sam wynik odbił się największym echem, ale niektóre decyzje włoskiego szkoleniowca. Najbardziej kontrowersyjna była ta dotycząca wystawienia Sergio Ramosa w środku pola. Eksperyment ostatecznie się nie udał, a Andaluzyjczyk został zmieniony w drugiej połowie. Tamten sezon Ancelotti zakończył na trzecim miejscu w tabeli, ale wywalczył sobie pozostanie w klubie dzięki zdobyciu la Décimy.

Mourinho jako lek na Barçę przyjął manitę
Najgorsze wspomnienia ze swojego pierwszego Klasyku ma José Mourinho. Portugalczyk został sprowadzony przez Florentino Péreza jako lek na dominację Barcelony, ale w swoim pierwszym bezpośrednim starciu z Katalończykami poniósł klęskę 0:5. Królewscy podchodzili do el Clásico w roli lidera z przewagą jednego punktu nad Barceloną. Po kompromitacji na Camp Nou wracali do Madrytu na drugim miejscu i tak też zakończył się cały sezon ligowy.

Ibrahimović zepsuł debiut Pellegriniego
Manuel Pellegrini swój pierwszy Klasyk również zakończył z zerowym dorobkiem punktowym. Królewscy przegrali 0:1 po bramce Zlatana Ibrahimovicia, ale mimo to zostawili po sobie naprawdę dobre wrażenie. Tylko niesamowita postawa Víctora Valdésa i Carlesa Puyola doprowadziła do tego, że Cristiano Ronaldo, Gonzalo Higuaín, Karim Benzema i spółka wyjeżdżali z Barcelony bez ani jednego punktu.

Klątwa rozpoczęła się od Juande Ramosa
Cała klątwa rozpoczęła się od Juande Ramosa, który w grudniu 2008 roku w trakcie sezonu zastąpił Schustera. Hiszpan stawił się w stolicy Hiszpanii dosłownie na kilka dni przed starciem z Barceloną. Wówczas Real Madryt zajmował piąte miejsce w tabeli ze stratą dziewięciu punktów do Katalończyków. W swoim pierwszym Klasyku Juande przegrał 0:2, ale mimo to ożywił drużynę, która do meczu z Barceloną w drugiej rundzie podchodziła ze stratą zaledwie czterech punktów. Wówczas jednak Barça boleśnie zweryfikował Real Madryt wygrywają na Bernabéu 6:2.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!