Advertisement
Menu
/ as.com

Miesiąc, który demaskuje Benzemę

Francuz przestał zdobywać bramki i oddawać strzały

Karim Benzema znów jest sobą, napisaliby pewnie co złośliwsi, ale regres formy Francuza przypomina lawinę spadającą z najwyższych gór świata. Napastnik rozpoczął sezon w imponującym stylu, zdobył pięć bramek w czterech meczach i można było odnieść wrażenie, że jest gotów udźwignąć odpowiedzialność za regularnie strzelanie goli, ale niestety znów zniknął.

Niemal cały wrzesień w wykonaniu Benzemy był wręcz katastrofalny. W pięciu ostatnich spotkaniach z Athletikiem, Romą, Espanyolem, Sevillą i Atlético nie tylko nie strzelił ani jednego gola, ale na dodatek oddał jedynie cztery strzały i żaden z nich nie zmierzał nawet w światło bramki. Znów trudno nazywać go snajperem lub „dziewiątką”, a jego obrońcy muszą szukać dla niego kolejnych usprawiedliwień.

Po odejściu Cristiano Benzema nie zwiększył siły rażenia. Oczekiwano od niego, że będzie częściej stwarzał bezpośrednie zagrożenie pod bramką rywala, ale tak się nie dzieje. Oddał tylko jedenaście strzałów w dziewięciu meczach, co daje mu średnią 1,2 uderzenia na spotkanie. To nawet gorsze osiągnięcie od tego, jakim mógł pochwalić się w ubiegłym sezonie, gdy jego średnia wynosiła 1,5. Wszystko wydaje się być jeszcze bardziej kuriozalne, gdy weźmiemy pod uwagę to, że Karim przebywa na boisku znacznie dłużej niż w ubiegłych latach, więc wydawać by się mogło, że ma więcej czasu na to, aby uderzać w kierunku bramki.

Początkowo Benzema był dla Lopeteguiego wręcz nietykalny. Wystawiał go od pierwszej do ostatniej minuty w Superpucharze Europy i pierwszych czterech kolejkach La Ligi. Trener zaczyna jednak coraz częściej sadzać go na ławce w trakcie meczów. W pierwszym starciu w Lidze Mistrzów wytrwał do 62. minuty, z Espanyolem do 60., przeciwko Sevilli do 59., a w sobotę zszedł z boiska w 88. minucie.

Szkoleniowiec zaczyna powoli szukać nowych rozwiązań w ataku. Mariano niebawem może zacząć poważnie zagrażać pozycji Benzemy, a na dodatek coraz więcej powołań zaczął otrzymywać Vinícius.

Wyłącz AdBlocka, żeby zobaczyć pełną treść artykułu.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!

Komentarze

Wyłącz AdBlocka, żeby brać udział w dyskusji.

Reklamy są jedyną formą, jaka pozwala nam utrzymywać portal, płacić za serwery czy wykorzystywanie zdjęć, by codziennie dostarczyć Ci sporą porcję informacji o Realu Madryt. Dlatego prosimy Cię o wyłączenie AdBlocka, jeśli w pełni chcesz cieszyć się możliwościami nowej strony i korzystać z naszej pracy. Gracias!